Mieszkanka Chicago, która doznała udaru mózgu, została uratowana przez swojego 7-letniego syna. Chłopiec zachował spokój i szybko zareagował na zaistniałą sytuację.
Romeo Holland dokładnie wiedział, co robić, kiedy nagle jego Matka Sherece Holland, prawie upadła na ziemię i miała problemy z mówieniem i poruszaniem rękami.
Kobieta, która jest oficerem policji, uczyła syna, jak aktywować domowy alarm na wypadek włamania oraz jak na telefonie wybrać numer 911.
"Kiedy uczyłam go tych czynności, nie sądziłam, że będzie musiał używać tego w moim przypadku" - powiedziała Holland.
Kobieta została zabrana do Advocate Christ Medical Center, gdzie zajmujący się nią lekarze stwierdzili, że udar był bardzo poważny.
"Była całkowicie sparaliżowana po prawej stronie, jej oczy uciekały na lewo i nie była w stanie mówić" - powiedział dr Mel Wichter.
Badanie MRI pokazało skrzep blokujący tętnicę prowadzącą do mózgu. Im dłużej kobieta nie otrzymałaby pomocy, tym poważniejsze byłyby zmiany.
Oczekuje się, że kobieta w pełni powróci do zdrowia, co nawet dla lekarzy wydaje się niezwykłe. I podkreślili oni, że to błyskawiczna reakcja Romeo pozwoliła jego matce uniknąć trwałego uszkodzenia mózgu.
"Najprościej byłoby mu powiedzieć: mamo, połóż się na kanapie. I gdyby tak zrobiła, istnieje szansa, że już nigdy by się nie obudziła" - powiedział doktor Scott Geraghty z Advocate Christ Medical Center.
Holland powiedziała, że nie wie, dlaczego miała udar. Nigdy nie miała żadnych dolegliwości i prowadzi zdrowy tryb życia.
Podczas gdy lekarze próbują dowiedzieć się, co było przyczyną udaru, nagłaśniając tę sprawę chcą zwrócić uwagę na objawy udaru i jak ważne jest właściwe ich rozpoznanie: jedną z nich jest drętwienie twarzy i ramion.
Monitor