W stanie Missisipi senator Bradford Blackmon, reprezentujący Partię Demokratyczną, wprowadził na forum legislacyjne projekt ustawy, który wzbudził lawinę emocji i kontrowersji. Projekt zatytułowany „Contraception Begins at Erection Act” (Ustawa o rozpoczęciu antykoncepcji już w momencie erekcji) miałby zakazywać mężczyznom wszelkich działań kończących się „uwolnieniem materiału genetycznego”, jeżeli nie mają one na celu zapłodnienia. Ustawa jest postrzegana zarówno jako satyra na konserwatywne ustawodawstwo, jak i polityczne wyzwanie rzucone dominującej w stanie partii republikańskiej.
Główne założenia ustawy
Projekt zakłada, że „rozprowadzanie materiału genetycznego bez intencji zapłodnienia zarodka” byłoby nielegalne. Wyjątki przewidziano jedynie dla dawców nasienia oraz osób stosujących antykoncepcję zapobiegającą zapłodnieniu. Za naruszenie przepisów przewidziano surowe kary finansowe: 1 000 dolarów za pierwsze wykroczenie, 5 000 dolarów za drugie i aż 10 000 dolarów za każde kolejne.
W przypadku przyjęcia ustawy i podpisania jej przez gubernatora stanu, republikanina Tate’a Reevesa, przepisy miałyby wejść w życie w lipcu 2025 roku. Jednak szanse na jej uchwalenie są niewielkie.
Polityczna deklaracja czy rzeczywisty projekt?
Blackmon, nowy senator Mississippi, jasno określa intencje stojące za projektem. W wypowiedzi dla lokalnej stacji WLBT News podkreślił, że ustawa jest odpowiedzią na liczne regulacje ograniczające dostęp kobiet do aborcji i antykoncepcji, które zyskały na popularności w Missisipi i innych konserwatywnych stanach USA od czasu unieważnienia Roe v. Wade w 2022 roku.
„W całym kraju, a szczególnie tutaj, w Missisipi, większość ustaw dotyczących antykoncepcji lub aborcji skupia się na roli kobiet, podczas gdy mężczyźni są przecież połową równania. Ten projekt ma na celu podkreślenie tej nierówności i włączenie mężczyzn do dyskusji” – napisał Blackmon w oświadczeniu.
Polityk nie ukrywa, że projekt może wydawać się absurdalny. Jednak, jak zaznacza, absurdalność jest celowym elementem jego inicjatywy, mającym na celu zwrócenie uwagi na dysproporcje w regulacjach dotyczących kontroli rozrodczości.
Missisipi to jeden z 12 stanów USA, w których obowiązuje całkowity lub niemal całkowity zakaz aborcji. Równocześnie niektóre stany zaczęły wprowadzać przepisy ograniczające dostęp do antykoncepcji – według Instytutu Guttmachera, w 2024 roku takie regulacje zostały wprowadzone lub zaproponowane w ośmiu stanach.
Reakcje społeczne i polityczne
Choć ustawa ma znikome szanse na przegłosowanie, już teraz wzbudza sporo emocji. Część komentatorów i wyborców uznaje ją za dowcipne, ale trafne zwrócenie uwagi na seksizm w prawie reprodukcyjnym. Inni oskarżają Blackmona o marnowanie czasu legislatury i obniżanie powagi procesu ustawodawczego.
Niektórzy zwolennicy senatora podkreślają jednak, że projekt prowokuje potrzebną dyskusję na temat równości płci w regulacjach dotyczących reprodukcji. „Ludzie mogą się oburzać i mówić, że to absurd, ale nie mogę powiedzieć, że mnie to martwi” – stwierdził Blackmon w swoim oświadczeniu.
rj