Firma Apple zgodziła się zapłacić karę w wysokości 50 milionów dolarów w wyniku rozstrzygnięcia pozwu zbiorowego przez klientów, którzy uważali, że Apple wie o wadliwych klawiaturach w komputerach MacBook i ukrywa tę informację.
Wstępna ugoda została złożona późnym wieczorem w poniedziałek w sądzie federalnym w San Jose w Kalifornii. Klienci twierdzili, że klawiatury MacBook, MacBook Air i MacBook Pro mają lepkie i niereagujące klawisze, a niewielkie ilości kurzu lub zanieczyszczeń mogą utrudniać pisanie. Powiedzieli również, że program serwisowy Apple był niewystarczający, ponieważ firma z Cupertino w Kalifornii często dostarczała zamienne klawiatury z tymi samymi problemami.
Ugoda obejmuje klientów, którzy kupili MacBooka, MacBooka Air i większość modeli MacBooka Pro w latach 2015-2019 w siedmiu stanach USA: Kalifornii, Florydzie, Illinois, Michigan, New Jersey, Nowym Jorku i Waszyngtonie. Prawnicy oczekują maksymalnych wypłat dla klientów w wysokości 395 USD dla osób, które wymieniły wiele klawiatur, 125 USD dla osób, które wymieniły jedną klawiaturę i 50 USD dla osób, które wymieniły jedynie nakładki na klawisze. Klienci mają również prawo do bezpłatnych napraw klawiatury przez cztery lata po zakupie.
Kancelarie prawne klientów, Girard Sharp LLP i Chimicles Schwartz Kriner & Donaldson-Smith LLP, mogą domagać się do 15 milionów dolarów na opłaty prawne, które zostaną odjęte od 50 milionów dolarów i przeznaczone na fundusz rozliczeniowy czy wykaz dokumentów sądowych.
Tymczasem Apple został pozwany w poniedziałek w ramach proponowanego pozwu zbiorowego przez emitentów kart płatniczych, oskarżając producenta iPhone'a o nadużywanie swojej pozycji rynkowej w zakresie urządzeń mobilnych w celu zredukowania konkurencji o portfel mobilny Apple Pay.
Według skargi złożonej w sądzie federalnym w San Francisco, Apple „zmusza” konsumentów korzystających ze smartfonów, inteligentnych zegarków i tabletów do korzystania z własnego portfela do płatności zbliżeniowych, w przeciwieństwie do producentów urządzeń z Androidem, które pozwalają konsumentom wybierać portfele, takie jak Google Pay i Samsung Pay.
Netflix stracił milion subskrybentów w drugim kwartale 2022 roku.
Wiosną Netflix stracił prawie milion subskrybentów w obliczu zaostrzającej się konkurencji i rosnącej inflacji, która nadwyręża budżety gospodarstw domowych, zwiększając pilną potrzebę uruchomienia przez serwis strumieniowej transmisji wideo tańszej opcji z przerwami na reklamy.
Spadek liczby 970,000 kont w kwietniu i czerwcu, ogłoszony we wtorek jako część raportu Netflixa o zyskach za drugi kwartał, jest zdecydowanie największą kwartalną utratą abonentów w 25-letniej historii firmy. Mogło być jednak znacznie gorzej, biorąc pod uwagę, że kierownictwo Netflix opublikowało kwietniową prognozę, w której spodziewała się utraty 2 milionów subskrybentów w drugim kwartale.
Netflix został prawdopodobnie oszczędzony przed większymi stratami dzięki ciągłej popularności „Stranger Things”, serialu science fiction/horror, który zadebiutował w 2016 roku. Po premierze czwartego sezonu serialu pod koniec maja widzowie obejrzeli łącznie 1.3 miliard godzin materiału — więcej niż jakiejkolwiek innej anglojęzycznej serii w historii serwisu.
Mniej dotkliwa strata abonentów w połączeniu z perspektywą powrotu do wzrostu w okresie lipiec-wrzesień pomogły podnieść osłabione akcje Netflix o 7 procent w rozszerzonych transakcjach po ujawnieniu danych.
Reed Hastings, współdyrektor generalny Netflix, podczas wtorkowej telekonferencji na temat wyników nie próbował osłodzić sprawy. „Trudno jest stracić milion subskrybentów i nazwać to sukcesem” – powiedział.
Pomimo spowolnienia Netflix nadal zarobił 1.4 miliarda dolarów lub 3.20 dolarów na akcję w ciągu kwartału, co stanowi wzrost o 6 procent w porównaniu z tym samym okresem w zeszłym roku. Przychody wzrosły o 9 procent w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku do prawie 8 miliardów dolarów.
Netflix zakończył czerwiec z 220.7 milionami subskrybentów na całym świecie. To znacznie więcej niż którykolwiek z jego nowych konkurentów, takich jak Walt Disney Co. i Apple. Chociaż wiosenne straty abonentów Netflix nie były tak duże, jak obawiali się inwestorzy i zarząd, to kryzys ten był ponurym przypomnieniem wyzwań, przed którymi stoi obecnie firma z Los Gatos w Kalifornii po dekadzie nieokiełznanego wzrostu.
Cena akcji Netflixa spadła w tym roku o prawie 70 procent, wymazując około 180 miliardów dolarów z majątku akcjonariuszy. Od tego czasu inne usługi przesyłania strumieniowego wideo poczyniły duże postępy w przyciąganiu widzów, a Apple zdobywa uznanie za wielokrotnie nagradzany asortyment seriali telewizyjnych i filmów, podczas gdy popularna oferta tytułów rodzinnych Disneya nadal zyskuje na popularności.
W tym samym czasie Netflix podnosi ceny, aby móc płacić za własne oryginalne programy, a najwyższa od 40 lat stopa inflacji skłoniła konsumentów do ograniczenia wydatków na przedmioty dyskrecjonalne, takie jak rozrywka. „Netflix nadal jest liderem w dziedzinie strumieniowania wideo, ale jeśli nie znajdzie więcej franczyz, które będą miały duży oddźwięk, w końcu będzie miał trudności z wyprzedzeniem konkurentów, którzy chcą zdobyć rynek” – powiedział Ross Benes, analityk Insider Intelligence.
Wyczuwając potencjalne problemy, Netflix zaczął się rozwijać w zeszłym roku, dodając darmowe gry wideo do swojej usługi przesyłania strumieniowego. „Mamy teraz pewne przeciwności i nawigujemy po nich” – powiedział współdyrektor generalny Netflix Ted Sarandos pod koniec wtorkowej telekonferencji.
Na podst. gadgets360.com
Adrian Pluta
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.