03 stycznia 2024

Udostępnij znajomym:

Jest w historii kilka postaci, które zdominowały swoją epokę, stworzyły ogromne państwo i legendę potężnego władcy. Na myśl przychodzą choćby Aleksander Macedoński, Juliusz Cezar, Karol Wielki, Karol V czy Ludwik XIV (niektórzy wymieniliby też pewnie Hitlera). No i oczywiście pewien niewysoki Korsykańczyk, przez wielu wciąż uwielbiany, przez innych znienawidzony.

Ridley Scott tworząc film o Napoleonie Bonaparte z Joaquinem Phoenixem w roli głównej, podniósł temat, który aż prosił się o kolejną ekranizację (filmów o cesarzu Francuzów było bowiem w historii wiele). Na wielkim ekranie można było pokazać bowiem różne fenomeny napoleońskie, zwłaszcza polityczne czy militarne. Jednak według opinii krytyków, chociaż film zdobył sobie popularność, to raczej odbiegał od próby zarysowania biografii wielkiego wodza, idąc w kierunku popularnego odmitologizowania legendy. Oczywiście, to perspektywa cenna, bo Napoleon rzeczywiście jest postacią na półlegendarną – jego żarliwi wyznawcy, tzw. bonapartyści, kochają go miłością prawdziwą i bezkonkurencyjną, w państwach walczących dwa wieki temu z Francją, takich jak np. Wielka Brytania, jest on zaś czarnym charakterem, upokorzonym przez swoją klęskę. Zamiast pytać „Kim był naprawdę Napoleon Bonaparte?”, chciałbym spróbować się zastanowić, dlaczego zapisał się on tak mocno w historii i pamięci, nie tylko zresztą Francuzów.

Historia Napoleona jest przede wszystkim historią ogromnej kariery. Urodzony w 1769 r. młodzieniec pierwotnie nosił nazwisko Buonaparte i pochodził z Korsyki, włoskiej wyspy będącej częścią państwa francuskiego. Dzięki kontaktom rodzinnym dostał jako nastolatek szansę nauki w szkołach wojskowych we Francji, którą dzięki zdolnościom intelektualnym (zwłaszcza matematycznym) wykorzystał w najlepszy możliwy sposób. Jako oficer artylerii trafił na początku lat 90. XVIII wieku do rewolucyjnej armii francuskiej, która akurat toczyła dużo wojen ze wszystkimi sąsiadami, chcącymi zdławić rewolucję i przywrócić na tron Burbonów. Zasłynął talentem w czasie oblężenia Tulonu i w wieku 24 lat został awansowany z kapitana na generała brygady. Wspierał następnie rząd rewolucyjny, a w 1796 r. stanął na czele armii walczącej na froncie włoskim. W ciągu jednej kampanii wstrząsnął austriacką pozycją w Italii, a rok później doprowadził do zwycięskiego końca wojny toczącej się od kilku lat. W 1799 r. obalił dotychczasowe władze Republiki Francuskiej i stanął na jej czele jako Pierwszy Konsul. 2 grudnia 1804 r. potwierdził swoje jedynowładztwo, koronując się na Cesarza Francuzów. W ciągu kolejnych lat prowadził swoją Wielką Armię do spektakularnych zwycięstw, podporządkowując sobie większość Europy.

Ten militarny geniusz Napoleona to podstawowy składnik jego legendy. Już od pierwszej samodzielnej kampanii pokazał, na co go stać – prowadził swoje armie w sposób zdecydowany, szybki i bezwzględnie realizował własny plan. Nieprzyjaciół skutecznie wymanewrowywał, zmuszając ich do bitwy w warunkach najbardziej wygodnych dla niego. Wzorcowo realizował wszystkie postulaty ekonomii sił, zdecydowanego uderzenia w najważniejszym miejscu i momencie, rozbijania wroga, by nie był zdolny walczyć dalej. Wielkie nazwy bitew: Arcole, Rivoli, Marengo, Ulm, Austerlitz, Jena i Auerstadt, Wagram, Borodino – to jego zwycięstwa i obowiązkowe przykłady dla uczących się fachu oficerów. Żołnierze kochali swojego dowódcę – nazwanego Małym Kapralem – a on potrafił budować wśród nich ducha.

Zwycięstwa pozwoliły mu przemodelować Europę według własnego planu. Upokorzył austriackich Habsburgów i pruskich Hohenzollernów. Wielu pomniejszych królów zrzucał z tronu lub podporządkowywał sobie. Tworzył nowe państwa, których władcami zostawali jego bracia i współpracownicy, całkowicie zależni od niego. Rozciągnął terytorialnie Francję daleko poza jej naturalne granicy – na południu sięgała ona Katalonii i środkowych Włoch, na północy Hamburga i wybrzeży Bałtyku, na wschodzie chorwackich wybrzeży Adriatyku. Tworząc Księstwo Warszawskie dał Polakom, swym wiernym sojusznikom, nadzieję na odbudowę państwa. Anglicy przez dekadę siłowali się z napoleońską Francją, wygrywając tylko dzięki swojej morskiej przewadze, silnej gospodarce i potknięciom Cesarza. Dopiero Rosja, na którą Napoleon ruszył w 1812 r., okazała się zbyt wielka na jego możliwości – kampania ta zaczęła serię klęsk, prowadzących do upadku cesarza.

Bonaparte był też dzieckiem rewolucji francuskiej – wielkiego wybuchu wolności i sprzeciwu wobec „starego świata”. Chociaż jako Cesarz stał się dyktatorem i tyranem, który cofnął państwo z rewolucyjnej awangardy, to pomógł rozprzestrzenić niektóre zdobycze lat 1789-1795 po Europie. Najważniejszym tego przykładem jest Kodeks Napoleona, oświeceniowy i nowoczesny zbiór praw, przyjmowany w kolejnych państwach znajdujących się w orbicie wpływów francuskich. Będąc zaś zagrożeniem dla innych władców, zmuszał ich do przemodelowania własnego państwa w nowocześniejszym duchu.

Po kampanii rosyjskiej Napoleon Bonaparte poniósł klęski pod Lipskiem w 1813 r. i w kampanii francuskiej 1814 r. Wtedy też abdykował i został zesłany na włoską Elbę. W 1815 r. na chwilę wrócił do Francji i w ciągu Stu Dni, zakończonych klęską pod Waterloo, znów przestraszył lub dał nadzieję całej Europie. Życia dokonał na odległej Wyspie św. Heleny w 1821 r. Legenda geniusza, zwycięskiego wodza i liberalnego cesarza przetrwała jednak dziesięciolecia, i jak pokazują reakcje na film Scotta, żyje do dziś.

Tomasz Leszkowicz

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor