19 grudnia 2024

Udostępnij znajomym:

Boże Narodzenie to - według teologów - najważniejsze po Wielkanocy święto w roku. Jest to święto chrześcijańskie, wprowadzone dla uczczenia tajemnicy narodzenia Jezusa Chrystusa. Obchodzi się je od IV wieku, najpierw w Rzymie.

W tamtym okresie w Betlejem - miejscu narodzenia Jezusa – na polecenie cesarzowej Heleny wzniesiono bazylikę Narodzenia Pańskiego. Późniejszy powszechny zwyczaj budowania stajenki upamiętnia miejsce narodzin Jezusa...  

Odbiegam jednak od tradycji religijnych, namawiając, by wszyscy „niereligijni” stworzyli swoje święto choinkowe i tradycje rodzinne, które będą przekazywane z pokolenia na pokolenie. Czy winny one utrzymać się w tradycji świąt z lat poprzednich? Dlaczego nie...

Ani okres postu przed świętami, ani zrezygnowanie z mięsa raz w roku czy obdarowywanie się małymi prezentami w tym czasie nikomu jeszcze nie zaszkodziły...

Grudniowy post, podczas którego wystarczy nie najadać się do syta i ograniczyć spożywanie tłuszczu, pozwoli naszemu organizmowi odpocząć od nadmiaru codziennego dobra. Kolacja wigilijna w towarzystwie rodziny i przyjaciół z daniami bezmięsnymi tylko urozmaici nasze menu i być może część z tych potraw pojawi się na stołach w ciągu roku. Zwyczaj rodzinnych spotkań, na które często nie mamy czasu w ciągu roku, życzenia choinkowe i noworoczne to moment zastanowienia się nad sobą i innymi, ustalenia swojej listy zamierzeń na kolejny rok. Choinka w kącie pokoju, przed wejściem czy w ogrodzie ociepli swoim światłem mroźne dni grudniowo-styczniowe, zaś puste miejsce przy stole dla przypadkowego gościa bądź osoby samotnej wzbogaci nas o kolejny stopień empatii, której powoli zaczyna wokół brakować...

Kwestia ilości osób przy stole z wigilijną kolacją przed choinkowym świętem czy serwowanych dań jest sprawą bardzo umowną. Bo i jakież to ma znaczenie, czy biesiadników będzie liczba parzysta czy nieparzysta... Każdy gość będzie mile widziany, a dań przygotujemy tyle, na ile nam pozwoli czas, miejsce i świąteczne fundusze.

Świętujmy grudniowe dni wolne od pracy i nadajmy im własny, uroczysty charakter!

Zrezygnujmy ze staropolskiej kutii, jeśli nie mamy czasu w nadmiarze, a lista świątecznych poczynań nie skraca się w tempie błyskawicy. Lubię mak z bakaliami, więc zamieniłam to danie na kluski – „kopytka” lub „leniwe” - z makiem, bakaliami i pomarańczami.

Raz w roku przygotowuję kandyzowaną skórkę pomarańczową, którą później wykorzystuję do ciast, serników albo do sosów pomarańczowych do naleśników (z dodatkiem alkoholu – polecam!) w formie deseru dla dorosłych. Kończąc tradycyjne słodkości – raz w roku piekę pierniki z bakaliami, oblane czekoladą, makowce w cieście drożdżowym bez zawijania w papier, za to w blaszkach keksowych, miękkie, pachnące, wyśmienite... Do kawy podaję zwykle czekoladowe trufle o różnych smakach. Przyjaciele lubują się w truflach migdałowych z białą czekoladą, domownicy – truflach rumowych z czekoladą gorzką.

Dania bezmięsne dobieramy sami zgodnie ze smakowymi upodobaniami. Ryby w galarecie, smażone, w occie, faszerowane, gotowane, pieczone – wybór ogromny samych ryb i owoców morza, podobnie jak i sposobów ich przyrządzania. Pierogi gotowane i obsmażane lub smażone surowe (preferuję!) ruskie, z grzybami i kapustą, z kaszą gryczaną i grzybami, z rybą i jarzynami, na słodko też – z makiem i bakaliami, białym serem czy suszonymi śliwkami...

Tradycją są również zupy, przygotowywane tylko w tym czasie. Wszyscy znamy barszcz z grzybowymi uszkami. W wielu domach jada się zupę z suszonych grzybów, gotowaną w różny sposób, zupę rybną, piwną, nawet migdałową, która wróciła, lekko zmodyfikowana, po latach do łask...   

Jest w czym wybierać i tworzyć tradycję własną, niepowtarzalną, uroczystą, wyjątkową, raz w roku...

Owa wyjątkowość może opierać się również na unikalnych daniach mięsnych, okraszonych specjalnymi dodatkami, na przykład faszerowaną orzechami i żurawiną gruszką, zapiekaną z ostrym serem.

Generalnie zadbajmy o wspomnianą wielokrotnie wyjątkowość dnia jedynego w roku, poprzedzonego wyborną kolacją przy świecach i dźwiękach wyciszającej muzyki, przy której można prowadzić niespieszną, przyjazną, odpolitycznioną rozmowę.

Miękkie pierniczki z czekoladą lub lukrem

Składniki:

  • 650 gramów mąki
  • 130 gramów cukru pudru
  • 40 gramów (2 op.) przyprawy korzennej do piernika
  • 2 łyżeczki sody
  • 2 łyżki kakao
  • 125 gramów masła
  • 2 łyżki miodu
  • 2 jajka
  • 50 gramów świeżych drożdży
  • 1 łyżka kwaśnej śmietany/bezsmakowego jogurtu greckiego

Przygotowanie:

- W niewielkim garnuszku rozpuścić masło z miodem (nie gotować!); odstawić do wystudzenia.

- Do mieszanki masła i miodu dodać śmietanę/jogurt, rozkruszyć drożdże do mieszanki. Wymieszać do rozpuszczenia się drożdży, odstawić.

- W większej misce połączyć mąkę, przyprawę korzenna, sodę i kakao; zalać suche składniki miodową mieszanką, dołożyć jajka, wymieszać.

- Ciasto wyłożyć na blat/deskę i zagnieść do uzyskania miękkiej konsystencji (jeśli ciasto jest zbyt twarde, dołożyć 1 lub 2 łyżki śmietany/jogurtu).

- Po podzieleniu ciasta na mniejsze części po kolei rozwałkowywać je na grubość około 5 milimetrów, wycinać foremkami ulubione kształty, układać na blasze z papierem do pieczenia z większym odstępem między nimi (lekko urosną), piec w temperaturze 350°F/180°C przez 15 minut.

- Jeszcze gorące polać polewą czekoladową (powinna stwardnieć, ale nie chrupać) lub po wystudzeniu pokryć lukrem.

Wspaniałego choinkowego świętowania! Merry Christmas!

Anna Czerwińska
wielbicielka muzyki klasycznej i dobrej literatury, amatorka gór i namiotu, podglądania życia od kuchni i innych obserwacji wszelkich na własny użytek.
Autorka blogów: o kuchni Stanów Zjednoczonych i… truflach czekoladowych www.amerykanskiekulinaria.comwww.domowetrufle.com
kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. 

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor