Drodzy Czytelnicy, dziękuję za zainteresowanie naszym pomysłem, zadawania mi pytań, na które chętnie odpowiem i podam kilka pomysłów do dalszej refleksji.
Pani Kasiu, co mam zrobić, żeby nie brać wszystkiego do serca, personalnie jako atak? Przejmuję się wszystkim bardzo i winię za całe zło. Jak się tego pozbyć?
Droga Czytelniczko,
Nasze życie byłoby dużo łatwiejsze, gdybyśmy nie przejmowali się, nie brali wszystkiego do serca i umieli stworzyć dystans do siebie i innych. Musimy zrozumieć, że jeżeli ktoś mówi coś złego na nasz temat, to jest to jego opinia lub interpretacja danej sytuacji. Ludzie, którzy krzywdzą nas słownie lub plotkują za naszymi plecami, często mają jakiś ukryty krzywdzący powód. Może to być znak zazdrości albo nieumiejętność radzenia sobie z własną psychiką lub emocjonalnością. Najważniejsze jest zaakceptowanie tego, że nie mamy żadnej kontroli, żadnego wpływu na to, co robią inni. Pozostaje nam tylko zwrócenie uwagi na nasze uczucia i myśli w trudnym momencie. Nie mamy obowiązku zmieniać niczyjej opinii i poświęcać swojego cennego czasu na tłumaczenie się oraz na przekonywanie tej osoby, że się myli.
Przejmujemy się, bo sami nie akceptujemy siebie, mamy niskie poczucie własnej wartości, nie znamy swoich dobrych cech lub boimy się reakcji innych. Łatwiej jest być złym na siebie niż na kogoś bliskiego. Czujemy się bezradni, bezsilni, skrzywdzeni i sfrustrowani. Czasami, kiedy przyjmujemy coś personalnie, to atakujemy osobę, która nas skrytykowała, obrażamy się albo zrywamy z nią wszelkie kontakty. W ten sposób najbardziej krzywdzimy siebie i tworzymy dystans, który powoduje poczucie samotności i niesprawiedliwości.
Jeżeli chcesz wiedzieć, jak przestać brać wszytko do siebie i nauczyć się stawiać zdrowe granice, to odpowiedz sobie na te kilka pytań:
- Jak się czujesz w tej sytuacji?
- Jaki jest powód tego, że przyjmujesz wszystko personalnie tzw. ‘do serca’?
- Dlaczego myślisz, że jesteś atakowany?
- Co zyskujesz lub co tracisz, kiedy przejmujesz się wszystkim?
- Dlaczego jak ktoś ci odmówi lub skrytykuje, to znikasz z jego życia lub walczysz?
- Dlaczego chcesz bezustannie się tłumaczyć albo samotnie cierpieć?
- Zastanów się, jak często i co powoduje w tobie myślenie, że wszytko jest z twojej winy, jakie są zyski i straty takiego myślenia?
- Dlaczego myślisz, że powinieneś martwić się czymś nad czym nie masz kontroli?
- Dlaczego tak bardzo zależy ci na tym, abyś miał rację, albo był zrozumiany?
- Co jest dla ciebie najważniejsze w tej sytuacji?
- Czy za 5 lat będziesz myślał tak samo o tej sytuacji?
Przyjmujemy wszytko personalnie - do siebie, bo często chcemy mieć kontrolę nad tym, co inni mówią, robią lub mamy wygórowane oczekiwania wobec tych osób. Nad nikim nie mamy kontroli. Kontrolę mamy tylko nad sobą, nad tym, co mówimy, robimy i jakie decyzje podejmujemy. Bardzo ciekawy fenomen to to, że nikogo nie możemy zmienić, ale w naszym kręgu osoby nam bliskie często zmieniają się pod wpływem naszych zmian. Niestety, niektóre osoby odchodzą z naszego życia, ponieważ nie chcą dostosować się do granic, jakie zastosowaliśmy według swoich potrzeb.
Recepta na niebranie słów lub czynów do siebie jako ataku:
- Powiedz osobie, która cię krzywdzi, że rani twoje uczucia lub że przykro jest ci to słyszeć.
- Zwróć uwagę na to, jak się czujesz i co jest najważniejsze dla ciebie w danej sytuacji.
- Zastanów się, co ta druga osoba czuje. Co może być powodem jej negatywnej reakcji.
- Zapytaj się osoby, która cię rani, jaki ona ma cel w tym, co robi i co chce osiągnąć.
- Poproś tę osobę o wyjaśnienie. Zrozumiesz wtedy, czy jest to atak czy konstruktywna krytyka, bo taka pomaga nam zmienić pewne nasze działania.
- Obserwuj daną sytuację jako film, to ci pomoże nabrać dystansu i lepiej zareagować.
- Uspokój swojego wewnętrznego krytyka.
- Przestań wierzyć wszystkim swoim myślom, sprawdź, czy masz wiarygodne dowody na to, co myślisz (ACT).
- Módl się, medytuj, zwróć uwagę na 5 zmysłów oraz oddychaj głęboko.
Najważniejsze jest to, aby umieć zaoferować sobie słowa lub gesty współczucia i wyrozumiałości. W nowym wydaniu książki po polsku „Jak Być Dobrym Dla Siebie” (2022), autorki psycholog Dr Krisitn Neff, znajdziesz wiele rad, jak współczuć sobie w trudnych sytuacjach oraz jak okazać sobie życzliwość, kiedy potrzebujesz samo-akceptacji. Dr Neff uczy nas, jak ważne jest złapać oddech i położyć rękę na sercu, powtarzając „Trudno jest odczuwać teraz...”, „Odczuwanie... jest częścią ludzkiego doświadczenia”; „Co mogę zrobić, aby stać się w tej chwili szczęśliwszy...”.
Wypowiedz następujące zdania zwracając się do siebie tonem delikatnym i pełnym ciepła, „Obym był bezpieczny. Obym bym spokojny. Obym okazywał sobie życzliwość. Obym akceptował siebie za to, kim naprawdę jestem”. Następy krok to umiejętność wybaczania sobie. Wszyscy popełniamy błędy. Spokojnie z ręką na sercu, powiedz do siebie „Wybaczam sobie za...”; „Przepraszam, że przyjąłem personalnie to, co powiedziała ta osoba”.
Nie zapomnij podziękować sobie, że jesteś troskliwą matką, żoną, dbającym ojcem lub dobrym pracownikiem. Podziękuj sobie za to, że jesteś i za to, jaką pełnisz rolę w swoim życiu. Postaraj się zostać swoim najlepszym przyjacielem. Zwracaj się do siebie jak do najważniejszej osoby w swoim życiu. Przecież ty znasz siebie najlepiej. Przeżyłeś ze sobą wiele lat i masę doświadczeń. Wiesz dokładnie, za co możesz wyłącznie winić siebie. Zwróć uwagę na to, nad czym nie miałeś kompletnej kontroli w danej sytuacji. Pamiętaj, aby przytulać siebie, kłaść rękę na sercu i mówić „kocham cię, akceptuje cię, nie mam żadnej kontroli nad nikim, i wiem, że staram się robić jak najlepiej potrafię, życie jest ciężkie, ale lubię w sobie (wymień swoje talenty, zainteresowania i inne pozytywne cechy charakteru)”. Nie zapominajmy, że każdy jest inny. Powinniśmy cieszyć się naszymi różnicami. Życie jest za krótkie, aby się kłócić i brać wszystko personalnie.
Katarzyna Krzykała
Psychoterapeuta, LCSW, EMDR Certified, CGCS, CAMS II, absolwentka Loyola University School of Social Work specjalizująca się w pracy klinicznej, prowadząca psychoterapię indywidualną, małżeńską/partnerską, rodzinną i grupową. Mgr Krzykała specjalizuje się w żałobie, śmierci, stratach, nerwicy i lękach (anxiety) oraz depresji, które często powodują chroniczne choroby mentalne. Mgr Krzykała od ponad 18 lat prowadzi Klub Solo Rodzica, pomaga w Domu Samotnej Matki i jest wolontariuszem w Rainbow Hospice.