W zeszłym roku banki potwierdziły około 680 000 zgłoszeń dotyczących oszustw czekowych do Financial Crimes Enforcement Network, znanej również jako FinCen. To więcej niż 350 000 podobnych przypadków w 2021 roku. Tymczasem U.S. Postal Inspection service zgłosiło około 300 000 skarg dotyczących kradzieży poczty w 2021 roku, czyli ponad dwukrotnie więcej niż rok wcześniej.
Na początku pandemii rządowe czeki stały się atrakcyjnym celem dla przestępców. Problem tylko się pogorszył, a władze pocztowe i bankowe ostrzegają Amerykanów, aby w miarę możliwości unikali wysyłania czeków lub przynajmniej korzystali z bezpiecznego miejsca nadawania poczty, na przykład bezpośrednio w urzędzie pocztowym. Tymczasem wraz ze wzrostem liczby przypadków oszustw ofiary dłużej czekają na odzyskanie skradzionych pieniędzy.
Korzystanie z czeków spada od dziesięcioleci, a Amerykanie w dużej mierze przestawili się na płacenie za swoje usługi kartami kredytowymi i debetowymi. Według Rezerwy Federalnej Amerykanie wypisali około 3,4 miliarda czeków w 2022 roku, w porównaniu z prawie 19 miliardami w 1990 roku. Jednak średnia suma wystawianych czeków wzrosła z 673 dolarów w 1990 roku – czyli w przeliczeniu na dzień dzisiejszy wartość 1 602 dolarów – do 2 652 dolarów w zeszłym roku.
„Pomimo malejącego wykorzystania czeków w Stanach Zjednoczonych, od czasu pandemii COVID-19 przestępcy coraz częściej atakują pocztę amerykańską w celu popełnienia oszustwa czekowego” - napisał FinCEN w ostrzeżeniu wdanym w lutym br.
Czeki są nadal często używane przez małe firmy, a dzisiejsi przestępcy zajmujący się oszustwami czekowymi to nie małe operacje ani samotne osoby, takie jak postać Leonarda DiCaprio z filmu „Złap mnie, jeśli potrafisz” z 2002 roku. Są to wyrafinowane operacje przestępcze, w których uczestnicy infiltrują pocztowe centra dystrybucyjne, zakładają fałszywe firmy lub tworzą fałszywe dowody tożsamości w celu zdeponowania czeków. „Walkers”, czyli ludzie, którzy faktycznie wchodzą, aby zrealizować te czeki, przechodzą szkolenie, jak wyglądać jeszcze bardziej wiarygodnie.
Przestępcy uzyskują czeki lub informacje identyfikacyjne zabierając je ze skrzynek pocztowych w USA, szukając kopert, które wyglądają na opłacone rachunki lub wysyłane pocztą czeki. Najczęstszym rodzajem oszustwa czekowego jest tak zwane pranie czeków, w którym przestępca kradnie czek z poczty i przystępuje do zmiany nazwiska odbiorcy na czeku oraz dodatkowo kwoty pieniędzy. Niektórzy przestępcy idą dalej i wykorzystują informacje znalezione na czeku do zbierania wrażliwych danych osobowych potencjalnej ofiary. Pojawiły się doniesienia o przestępcach tworzących fałszywe podmioty z danych osobowych uzyskanych z czeku, a nawet otwierających nowe linie kredytowe lub firmy również z tymi danymi. Dzięki temu oszuści mogą tworzyć nowe czeki przy użyciu danych ze starego konta.
Dlatego eksperci od oszustw czekowych twierdzą, że Amerykanie powinni unikać wysyłania czeków pocztą lub przynajmniej podjąć dodatkowe kroki bezpieczeństwa, aby uniknąć stania się ofiarą.
„Jeśli musisz wysłać czek, nie wkładaj czeku do swojej domowej skrzynki pocztowej i nie podnoś flagi, aby powiadomić listonosza. Jeśli musisz, wysyłaj czeki na poczcie” — powiedział Todd Robertson z firmy Argo Data, dostawcy danych finansowych.
Banki
Banki, doskonale zdając sobie sprawę z problemu, coraz częściej wypatrują oznak oszustw w oddziałach i za pośrednictwem mobilnych usług wpłat czekowych, w tym dużych wpłat czekowych. Szkolą pracowników oddziałów, aby podejmowali dodatkowe czynności, takie jak sprawdzanie numerów czeków, ponieważ są one zazwyczaj wypisywane w kolejności, lub zwracanie uwagi na to, kiedy czek jest wypisany na znacznie większą kwotę, niż wskazywałaby na to poprzednia historia klienta. Banki wdrażają teraz oprogramowanie w swoich oddziałach, które może określić, jak ryzykowny może być czek.
Ale tego typu systemy i zabezpieczenia okazują się nieskuteczne, jeśli przestępcy są w stanie przekonać kasjerów – często na pierwszej linii akceptacji czeków – aby nie zwracali uwagi na żadne czerwone flagi.
„Ci oszuści są znacznie bardziej agresywni niż w przeszłości i naciskają na kasjerów, aby zastąpili wewnętrzne systemy, które mogą oznaczać potencjalnie podejrzaną transakcję” – mówi Paul Brenda, starszy wiceprezes American Bankers Association.
Banki zazwyczaj zwracają klientom pieniądze, jeśli padną ofiarą oszustwa czekowego, w ciągu kilku dni. Jednak ze względu na rosnącą liczbę przypadków oszustw zwroty zwolniły w ostatnich miesiącach. W marcu trio demokratycznych senatorów zwróciło się do sektora bankowego o szybsze zwracanie ofiarom oszustw czekowych, gdy tylko jest to możliwe.
jm