----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

19 września 2019

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Nie ma większego znaczenia, że nie na przedmieściach i że domek nie ma wiele wspólnego z Romkiem, ale rzecz sama w sobie jest bardzo ciekawa. Mamy rzeczywiście pozornie zwykły budynek, raczej w kiepskim stanie, w którym kiedyś mieścił się sklep, a który z biegiem czasu przerodził się w coś na kształt telefonu zaufania, kącika porad czy skrzynki życzeń (ale nie zażaleń). Co najciekawsze, powieść zaczyna się jak kryminał, bo były sklep jest meliną dla złodziejaszków, którzy zostają, z biegiem przedziwnych okoliczności, wplątani w zawirowania czasowo przestrzenne.

„Keigo Higashino jest w Polsce znany wyłącznie wielbicielom kultury japońskiej jako twórca książek od lat z sukcesami adaptowanymi jako filmy lub seriale. Przeważnie są to powieści kryminalne, z mocno osadzonym wątkiem detektywa rozwiązującego sprawę w drobiazgowo opisanym kontekście społecznym. Czasem jednak sięga do innych gatunków i „Cuda za rogiem” są jednym z takich eksperymentów, gdzie tajemnica zostaje przesunięta z poszukiwania mordercy na niezwykłe zjawisko zakrzywienia czasu”.

Nie jest to jednakowoż w żaden sposób traktat o elementariach fizyki kwantowej, tak jak to miało miejsce w znakomitej, ale dalekiej od hrabalowskiego modelu i konceptu literatury czeskiej, powieści Martina Vopenka „Piąty wymiar”, która wprost cytowała i korzystała z tekstu Kip S. Thorna „Czarne dziury i krzywizny czasu – Zdumiewające dziedzictwo Einsteina”.

„Cuda za rogiem” są zdecydowanie bliższe koreańskiej opowieści Hwang Sok-Yonga zatytułowanej „Znajomy świat”, o której pisałem parę tygodni temu, a której akcja toczy się głównie wśród dzieci żyjących na wysypisku wielkiego miasta. Śmietnisko jest pokazane hiperrealistycznie, ale z niego da się przejść w rzeczywistość równoległą, która niby jest, a jakby jej nie było. Trochę magii, trochę bajkowości i trochę ucieczki w słodki, nierealny świat doskonałości i dobra, do którego tęsknią zbierające śmieci dzieci.

Trzeba na tekst Higashino spojrzeć kontekstualnie jeszcze z innej strony. W „Cudach za rogiem” – rzeczywiście dzieją się cuda w pozornie sterylnej i racjonalnej rzeczywistości japońskiego życia, ale całość opowieści jest skrajnie daleka od powagi tematów i kalibru tego, co znamy z takich klasyków literatury japońskiej jak Kabo Abe, Kenzaburō Ōe, Yukio Mishima, Osamu Dazai czy super znany Haruki Murakami. Tekst Higashino nijak przystaje do wspomnianych, kultowych autorów świata literatury japońskiej i jest zdecydowanie „z innej bajki”. A jest to swoiście baśniowo opowiedziana historia na pograniczu realności i ułudy. Niby rzeczywistość, ale jednak nie do końca sprawdzalna i namacalna. Mały sklepik staje się miejscem emanującym dobrem i szlachetnością, w którym idea bezinteresownej pomocy innym jest elementem zawirowania czasowego przestrzennego. Autorzy listów są powiązani ze sobą w magiczny sposób, a ich splecione losy pokazują, że życie jest o wiele bardziej wielowymiarowe, aniżeli nam się to zwykło wydawać.

„Podczas przygotowywania posłania na tę noc w sklepie Atsuya zobaczył, jak przez otwór w rolecie wpadła koperta. Zdumiony chłopak wspólnie z kolegami otworzył pismo. Dziewczyna o pseudonimie Księżycowy Królik prosiła o poradę, co zrobić w sprawie własnej kariery sportowej i choroby ukochanego chłopaka. Zaskoczenie młodzieńców wzrosło, gdy zorientowali się po treści listu, że pochodził on z przeszłości. Postanowili jednak udzielić odpowiedzi, a następnie zostawić ją za przykładem Yūjiego Namiyi w skrzynce na mleko. I tym sposobem nie tyleż ożywili magiczny kącik porad, ile weszli w pętlę czasową, swoim zjawieniem się i ingerencją w cudze kłopoty pozornie naruszyli chronologię zdarzeń. Pozornie, bo tak naprawdę tej właśnie nocy, w trzydziestą trzecią rocznicę śmierci właściciela sklepu i zgodnie z jego życzeniem, kącik porad miał jednorazowo wrócić, by osoby, którym udzielił porady, mogły napisać, jak jego słowa i wskazówki wpłynęły na ich życie, czy w ogóle zdecydowali się podążyć za jego radami. Wydarzenia tej nocy w sklepie cudów – bo listów pojawiało się oczywiście więcej – przyniosły trzem młodym ludziom refleksję nad własnym życiem, problemami i lękami. Tym samym uzmysłowili sobie, jak wielki wpływ na podejmowane decyzje ma obecność innej osoby, zwłaszcza jej życzliwe słowa i działania. Pierwszy raz też pomagali komuś bezinteresownie i wspólnie przeżywali z autorami listów ich rozterki, trudności”.

Jeśli wszystko, co dzieje się za sprawą porad pana Yuji Namiya i trzech złodziejaszków, którzy przejmują jego schedę, w jakiś sposób ma swój początek i koniec w sierocińcu, z którym wszyscy autorzy wrzucanych listów są bezpośrednio czy pośrednio związani, to nagle cała ta dziwna i nieszczególnie wyrafinowana historia, nabiera innego sensu. Okazuje się bowiem, że wiarę w siebie można znacznie podsycić, dzięki sugestiom ludzi szlachetnych.

„Cuda za rogiem to książka dająca posmak egzotyki Kraju Kwitnącej Wiśni, ale jednocześnie pokazująca przyziemny obraz życia jego mieszkańców. Drobny element fantastyki, służy nie tylko jako narzędzie fabularne, ale pokazuje też, jak na przestrzeni trzydziestu lat społeczeństwo japońskie unowocześniło się, zostając jednocześnie w głębi duszy niezmiennym. Listy sprzed trzydziestu lat poruszają tematy, które dziś są równie aktualne jak niegdyś i zmiana kontynentu również niezbyt szkodzi ich aktualności”.

Ktoś wrzuca listy od frontu przez okienną roletę i natychmiast odbiera odpowiedzi ze skrzynki na mleko w tyłu budynku. To jeszcze nic nadzwyczajnego, ale okazuje się szybko, że dom ma wyjątkowe umiejscowienie w czasie i przestrzeni. Czas płynie w nim inaczej (wolniej) niż na zewnątrz, a listy przychodzą z przeszłości. Trzej złodzieje zostają wplątani w niezwykłą historię, która skupia wszystkie swe wątki w postaci byłego właściciela sklepu wielobranżowego, pana Yuji Namiya.

Ta czasowa różnica trzydziestu lat (listy przychodzą z toczącej się równolegle przeszłości) pozwala na niezwykle trafne i skuteczne porady, jakich udzielają Shota, Atsuya i Kohei. Co ciekawe, przejmują oni rolę szlachetnego pana Yuji Namiya, sami stając się przypadkowo legatami jego misji.

„Cuda za rogiem to pierwsza w Polsce książka Keigo Higashino - autora szalenie popularnego w swoim ojczystym kraju. Powieść prezentuje historie ludzi doświadczonych przez życie, ale nieodmiennie mających większe znaczenie, niż są w stanie to dostrzec.

Trójka młodych mężczyzn trafia do opuszczonego sklepu Namiya w poszukiwaniu kryjówki na noc. Właśnie dokonali bliżej nieokreślonej kradzieży, ale do świtu potrzebują spędzić czas w ukryciu. Przekonani o swoim bezpieczeństwie odkrywają, że przez roletę wpada list, w którym młoda dziewczyna prosi o radę w poważnej sprawie. Chłopcy z początku dla zabawy odpisują bez większego zaangażowania, ale z czasem odkrywają, że coś się nie zgadza. Na dodatek w sklepie ich komórki nie mają zasięgu i pokazują nieprawidłową godzinę – ale tylko, gdy sklep jest zamknięty. Odkrywają, że listy pochodzą z przeszłości, długo zanim którykolwiek z nich się urodził, a adresowane są do byłego właściciela sklepu, który z dobrego serca doradzał ludziom w ich rozterkach. I tak oto poznajemy historie ludzi, którzy potrzebowali rady z ciężkich chwilach, obiektywnego podejścia do decyzji, jaką muszą podjąć, przygniecionych życiem, ale w momencie wrzucania listu pełnych nadziei na lepszą przyszłość”.

Kontynuacja za tydzień

Zbyszek Kruczalak

Wszystkie cytaty za: L. Stachura, Decyzja, w: Honbon.pl, przewodnik po literaturze japońskiej.

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor