AFRYKA POŁUDNIOWA, część 10
Budzimy się wyspani i wypoczęci; fotografujemy baobaby i kwiaty zwane liliami impala, gdy z hotelowej restauracji dobiega zaproszenie na śniadanie: jajka, jagnięcina, kiełbasa, frytki, do picia kawa lub herbata. Wyjeżdżamy o 8, mając 100 km do granicy Parku Krugera, przy najdalej na północ wysuniętej bramie Pafuri Gate. Wokoło nas roztaczają się łagodne wzgórza sięgające 600 metrów w zaskakujących barwach... polskiej jesieni! Takiego widoku na krańcu Afryki nikt się nie spodziewał.
Po kilku minutach jazdy wiemy na pewno, że jednak znajdujemy się na Czarnym Kontynencie. Przy drodze stoi kilka antylop impala, następnie wielka kudu, a obok mostu na pierwszej przekraczanej rzece Luvuvhu River pokazuje się stado słoni.
Tego nam brakowało, słoni! Jeden z nich opuszcza towarzyszy i schodzi do wody, aby ugasić pragnienie. Co za uczta dla fotografika! Jak gdyby tego widoku było za mało, na gałęziach tuż obok dokazują koczkodany, a obok nich przechodzi orszak dumnych pawianów. Jedziemy dalej, aby ujrzeć zebry, żyrafy i znowu słonie, słoni bez liku; z przodu, z tyłu, z lewej z prawej...
Słonie nad rzeką Sabie, Afryka Południowa, Park Krugera
Wczesnym popołudniem docieramy do autokempingu Punda Maria (66 km od bramy Pafuri), gdzie mamy zakwaterowanie w wygodnych, przewiewnych domkach. Zrobiło się wilgotno, gorąco, blisko 30C, słońce świeci wysoko, odpoczywamy więc, zbierając siły na popołudniowe safari. Przed czwartą temperatura wyraźnie zelżała, wybieramy się na wschód do Punda Gate Road, a potem do żwirowej drogi/pętli zwanej Dzundmini Loop i jeszcze dalej na południe w kierunku Shingwedzi. Cała wymieniona trasa obfituje w zwierzynę, tu i ówdzie dostrzegamy dzikiego bawoła, kilkadziesiąt antylop, zebr i potężnego słonia z bliskiej odległości. Na okrasę Natura przygotowała dla nas spektakularny zachód słońca ponad sawanną. O zmierzchu wracamy do kempingu, gdyż o godzinie 18 zamykane są wszystkie bramy w całym parku. Od teraz swobodnie mogą poruszać się wyłącznie zwierzęta. W obozie otwarty jest jeszcze sklep z pamiątkami i restauracja, gdzie - uwaga - dzisiaj z dziczyzny podają pieczeń z antylopy kudu. Pychota, zwłaszcza z zimnym piwem Castle podanym w zmrożonej szklanicy!
Twarz pawiana
Koczkodan
Sympatyczna buźka afrykańskiego kolegi
Jak wygląda porównanie z innymi, słynnymi parkami Afryki Wschodniej? Na pierwszy rzut oka... nienajlepiej dla Krugera, ale po namyśle, rozpatrzeniu faktów, stwierdzić muszę, że w tym rezerwacie przyrody zobaczyliśmy mnóstwo tak egzotycznej dla nas zwierzyny.
Impala w całej swojej krasie
Antylopa kudu
Faktem jest, że Park Krugera posiada wyasfaltowane szosy, po których mogą poruszać się pojazdy, co nieco przypomina "safari" w wielkich ogrodach zoologicznych USA. Z drugiej strony dzięki tej zasadzie samochody nie niszczą trawy - zasadniczego pożywienia dla roślinożerców, czyli absolutnej większości zwierząt w parku. Ponadto w ten sposób, dzięki doskonałemu systemowi oznaczeń, przez park może przejechać każdy turysta nie narażając siebie ani rodziny na ryzyko zagubienia. Mając do dyspozycji wystarczająco dużo czasu i swobodę manewru, można na pewno zobaczyć wszystkie z najciekawszych afrykańskich zwierząt, i to z bliska. Zwłaszcza, jeśli udamy się do rzadko odwiedzanej, północnej części parku.
Wspaniałe popiersie samca antylopy kudu
Dodajmy kolejne fakty; w 1972 roku Park Krugera połączył się z rezerwatami Sabie i Shingwedzi oraz 70 prywatnymi farmami tworząc dzisiejszy wielki park narodowy, o ambicjach powiększenia się w Park Pokoju: Great Limpopo Transfrontier Park obejmujący również chronione przyrodniczo tereny parku narodowego w Mozambiku i Gonarezhou w Zimbabwe. Ten przekraczający granice trzech państw obszar wynosi aż 36 tys. km kwadratowych terenów chronionych dla afrykańskiej zwierzyny, która na czarnym kontynencie posiada coraz mniej miejsca do życia. Perspektywy wydają się więc być różowe.
Tekst i zdjęcia: Andrzej Kulka
Autor jest zawodowym przewodnikiem i właścicielem chicagowskiego biura podróży EXOTICA TRAVEL, organizującego wycieczki po całym świecie, z RPA, Zimbabwe, Botswaną i Zambią włącznie, od 19 do 30 października 2024 roku. Bliższe informacje i rezerwacje: EXOTICA TRAVEL, 6741 W.Belmont, Chicago IL 60634, tel. (773) 237 7788, strona internetowa: andrzejkulka.com/destinations/afryka-poludniowa-pazdziernik-2024/