Z Andrzejem Kulką w świat: Zimowa Alaska, cz. 8
I znowu od rana świeci słońce, temperatura na zewnątrz wynosi minus 24 stopni Celsjusza, ale jest sucho i mróz nie doskwiera. Decydujemy się więc na jazdę psimi zaprzęgami, które oferuje jedna miła pani, mająca swoją posiadłość niedaleko naszego hotelu. Alaskańczycy kochają psy, bez wyjątku, a jazda na saniach w ekstremalnych warunkach pogodowych i terenowych to przygoda, na którą czekają całe lato. Widzieliśmy już psy huskie, jak szykowały się do legendarnego wyścigu Iditarod, mierzącego z Anchorage do Nome aż 1,500 kilometrów! Ta trudna (temperatury w wietrze dochodzą do minus 70 stopni Celsjusza) I wymagająca trasa została rekordowo pokonana w 8 dni, 3 godziny i 40 minut przez Mitcha Seavey w 2017 roku, ale my dzisiaj przejedziemy się w "spacerowym" tempie ścieżkami pośród ośnieżonych świerków alaskańskiej tajgi. Taka jazda na saniach to naprawdę wielka frajda, gdzie zadziwia przede wszystkim... cisza. Człowiek już się przyzwyczaił, że poruszaniu się jakimkolwiek pojazdem, musi towarzyszyć mniejszy lub większy hałas. W tym przypadku sanie suną niemal bezszelestnie po śniegu w scenerii jak z lodowej bajki!
Jazda psim zaprzęgiem
Kiedy dochodzi południe, ostrożnie przemieszczamy się oblodzoną szosą do termalnych, mineralnych źródeł w Chena, po drodze podziwiając łosie bądź to odpoczywające w śniegu, bądź też obgryzające młode gałązki drzew. Gorące, mineralne źródła w Chena - bezcenne dla nękanych reumatyzmem poszukiwaczy złota - zostały odkryte przez Felixa Pedro, badającego dorzecze rzeki Chena w 1905 roku. W 1906 roku zagospodarował je niejaki George Wilson czyniąc ze źródeł jeden z najpopularniejszych celów weekendowych wyjazdów dla mieszkańców Fairbanks. Liczącą 90 kilometrów drogę z Fairbanks zbudowano w 1967 roku, a pokryto asfaltem dopiero w 1983, co znakomicie udostępniło ten piękny teren dla powszechnej turystyki.
Zimowa droga do Chena
Blisko połowa drogi, od 26 do 51 mili, to teren objęty ochroną przyrody jako Chena River State Recreation Area, czyli coś w rodzaju "rekreacyjnego parku stanowego". To dopiero wytłumaczyło nam obecność tak licznych łosi w okolicy! Same źródła znajdują się w kotlinie leżącej na wysokości około 400 m n.p.m., otoczonej pokrytymi tajgą niewysokimi wzgórzami, sięgającymi 800 m n.p.m.
Gorące źródła Chena
Codziennie wypływa tutaj około 800 tys. litrów wody o temperaturze 57C, odczynie ph 9.14 i sporej zawartości sodu, krzemu, siarki, chloru, fluoru i potasu. Miejscowi twierdzą, że skład chemiczny wody odpowiada źródłom w Carlsbad. Tak czy inaczej, pomimo, że standard uzdrowiska nawet nie dorównuje ani Baden-Baden ani Ciechocinkowi, jest to na pewno świetne - i typowo alaskańskie - miejsce do zrelaksowania zmarzniętych członków.
Trasa dla skuterów pośród tajgi
Po opłacie wstępu w wysokości 15 dolarów od osoby, dostajemy się na teren ośrodka, gdzie jest przebieralnia z zamykanymi szafkami (trzeba mieć drobne 25 centów) i prysznice. Można korzystać z pomieszczenia pod dachem; jest tutaj basen i kilka jacuzzi z naturalnie gorącą wodą, lub wyjść na zewnątrz i spacerować dnem sztucznie utworzonego zbiornika pod gołym niebem z granitowym żwirem pod nogami. Przy ośrodku funkcjonuje stylowa restauracja i bar, a także chata, gdzie można się poddać leczniczym masażom.
Mróz i włosy
Napotykamy tutaj dziesiątki japońskich turystów, którzy po prostu uwielbiają wygrzewanie ciała w naturalnych źródłach mając przy okazji nadzieję na ujrzenie po ciemku spektakularnego, niebiańskiego pokazu zorzy polarnej! Młode pary kierują się dodatkowo inną, głęboko zakorzenioną w Kraju Wschodzącego Słońca tradycją, według której dzieci spłodzone podczas spektaklu zorzy mają być szczęśliwe po wsze czasy
Tekst i zdjęcia: Andrzej Kulka.
Autor jest właścicielem chicagowskiego biura podróży Exotica Travel, które organizuje wycieczki po USA i całym świecie, z zimową Alaską włącznie. Najbliższy wyjazd już 26 lutego 2022. Informacje: www.andrzejkulka.com, tel. 773-237-7788.
Polecamy obejrzenie galerii zdjęć z poprzednich wypraw na Alaskę.