26 września 2024

Udostępnij znajomym:

Według danych opublikowanych przez FBI, w Stanach Zjednoczonych odnotowano znaczący spadek przestępczości w 2023 roku. Wbrew powszechnym opiniom i twierdzeniom niektórych polityków, liczba zabójstw zmniejszyła się o ponad 11% w porównaniu z rokiem poprzednim, co stanowi największy jednoroczny spadek od dwóch dekad.

Raport "Crime in the Nation" przedstawia kompleksowy obraz sytuacji:

  • Przestępczość z użyciem przemocy ogółem spadła o około 3%
  • Liczba gwałtów zmniejszyła się o 9,4%
  • Przestępstwa przeciwko mieniu odnotowały spadek o 2,4%
  • Włamania zmniejszyły się o 7,6%

Dane te opierają się na informacjach zebranych z ponad 16 000 agencji egzekwowania prawa, obejmujących 94,3% populacji USA. Warto podkreślić, że statystyki uwzględniają pełne dane ze wszystkich miast liczących ponad milion mieszkańców, co podważa argumenty krytyków twierdzących, że dane są niekompletne.

Gdzie odnotowano wzrost

Mimo ogólnego trendu spadkowego, niektóre kategorie przestępstw odnotowały wzrost. Kradzieże samochodów zwiększyły się o 12,6%, a liczba przypadków kradzieży sklepowych powróciła do poziomu sprzed pandemii COVID-19, osiągając 1,15 miliona zgłoszonych przypadków w 2023 roku.

FBI zwraca również uwagę na przestępstwa z nienawiści, informując o 11 862 incydentach kryminalnych motywowanych uprzedzeniami dotyczącymi rasy, pochodzenia etnicznego, religii, orientacji seksualnej, niepełnosprawności czy tożsamości płciowej.

Jednocześnie Biały Dom opublikował pierwszy roczny raport Biura ds. Zapobiegania Przemocy z Użyciem Broni, zwracając uwagę na fakt, że broń palna jest używana w około 80% zabójstw w USA.

Skoro przestępczość spada, to czemu odczuwamy co innego

Te pozytywne trendy stanowią wyzwanie dla retoryki niektórych polityków, którzy podczas trwającej kampanii wyborczej twierdzą, że przestępczość w USA wymknęła się spod kontroli. Dane FBI jasno pokazują, że rzeczywistość jest zgoła odmienna, a kraj doświadcza znaczącej poprawy w zakresie bezpieczeństwa publicznego.

Jednocześnie luka percepcyjna między tym, co mówią statystyki, a tym, jak bezpiecznie czują się mieszkańcy miast, jest obecnie wyjątkowo duża. W dorocznym badaniu Gallupa na 2023 rok respondenci wyrazili większy pesymizm co do lokalnej i krajowej przestępczości niż w jakimkolwiek innym momencie w 20 letniej historii tego badania.

Według ekspertów ma to kilka źródeł. Jednym jest polityczna retoryka w celu osiągnięcia korzyści wyborczych. Na przykład demokraci i niezależni o poglądach demokratycznych byli w badaniu Gallupa aż trzy razy bardziej skłonni niż republikanie uznać Chicago za bezpieczne do życia i odwiedzenia. Podobnie było w badaniu w Detroit i Cleveland. Rozbieżność tych wynosi obecnie aż 29 punktów procentowych, podczas gdy w 2006 roku wynosiła zaledwie 2%.

Innym jest zintensyfikowanie i skupienie się na tego typu wydarzeniach w lokalnych mediach – mieszkańcy miast mają wrażenie, iż cały czas w ich pobliżu popełniane są przestępstwa.

Trzeci powód to fakt, że od czasów pandemii rzeczywiście w miastach ludzie widzą wiele dowodów wskazujących na brak kontroli lub mniej spójne społeczeństwo w kwestii tego, co jest normalne i dopuszczalne w przestrzeni publicznej. Wielkim problemem jest też rosnąca przestępczość w środkach komunikacji miejskiej – w Chicago najwyższa od 2000 roku.

Poczucie zagrożenia nie ma więc wiele wspólnego ze statystykami, ale z przekonaniem, że „niespodziewanie i bez powodu możesz paść ofiarą przemocy w najmniej spodziewanym miejscu”.

Tak więc, mimo lepszych statystyk, trudno się dziwić, że zwłaszcza mieszkańcy miast nie czują poprawy.

rj

----- Reklama -----

KANCELARIA JASZCZUK

----- Reklama -----

KANCELARIA JASZCZUK

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor