----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

14 listopada 2018

Udostępnij znajomym:

„Dziki” (El Salvaje) - Etymologia zdarzeń (część czwarta) 

***

Quem deus vult perdere, dementat prius (Kogo bóg chce zgubić, temu rozum odbiera) /s.548/

***

„Chcąc pokonać przeciwnika, musimy wysiłek własny mierzyć jego siłą oporu. Siła ta jest wynikiem działania pewnych czynników niedających się rozdzielić, są to mianowicie: zasób posiadanych środków i napięcie siły woli”. (C. von Clausewitz, O wojnie) /s.540/

***

„Jeśli masz odnieść korzyści, atakuj, jeżeli nie ma korzyści, powstrzymaj się”. (Sun Tzu, Sztuka wojny) /s.545/

***

„Dziki” to doświadczenie zmagania. Zmagania z sobą samym i całym kosmosem. Juan Guillermo, główny bohater powieści „Dziki” (El Salvaje), siedemnastolatek, przedziera się przez chaotyczną rzeczywistość Mexico City w poszukiwaniu czegoś na kształt harmonii. W istocie owo poszukiwanie jest próbą przebrnięcia przez obezwładniające swym chaosem wydarzenia. Juan zmaga się bowiem ze światem, który skazał go na życie w trującym bólu. Życie w powiewie straty, w powiewie śmierci, determinuje wszystkie jego działania.

Co niezwykłe w tej powieści to fakt, iż chaos nie jest w niej skategoryzowany jako stadium początkowe późniejszego, uporządkowanego już kosmosu. Kosmologia „Dzikiego” jest czymś w zawieszeniu, czymś w oczekiwaniu, czymś, co być może się wydarzy, ale niekoniecznie musi do tego dojść. Mamy raczej pewne wrażenie i oczekiwania, że z bałaganu i ciągłego drżenia z bojaźni, wyłoni się coś harmonijnego i ostatecznie chaos nabierze znamion kosmosu. Przenikające się wątki konstruują coś na kształt dającej się zracjonalizować, wzajemnie się uzupełniającej, historii Juana Guillermo. Ta historia jest aplikacją różnych postaci i wydarzeń, które tworzą zwartą kompozycję na tkaninie tekstu Guillermo Arriagi.

Co dziwne, to misterne aplikowanie różnych wzorów, czasem daje nam wrażenie zamierzonego porządku, a czasem wydaje się, że to bardziej złudzenie i improwizacja, aniżeli zamierzony ład świata przedstawionego.

Jeśli przyjrzymy się etymologii zdarzeń powieściowych, czyli ich znaczeniom, to cały ów koncept harmonijnych „prześwitów” w nieharmonijnej rzeczywistości jawi się w zachwyceniu. Przypomnijmy, że Ariaga zestawia w swej powieści czterokrotnie owe pojęcia, które tworzą sens tekstu:

Etymologia zdarzeń (część pierwsza) /s.204/

opuszczenie, bezradność, zabójca, bóstwo, intymny, wprowadzać, zazdrość, zwierzę, embrion, wróg, dusić, rana, patrzeć, ciemny, namiętność, współczucie, dziki, zdrada i

CHAOS – (Caos): nieład. Z greckiego słowa khaos, przepaść

***

Etymologia zdarzeń (część druga) /s.261/

uzależniony, prawdziwy, wypadek, spuść psa z uprzęży, pragnienie, moje przeznaczenie,

MAMIHLAPINAPATAI: mężczyzna i kobieta, którzy siedzą naprzeciwko siebie, chcą powiedzieć sobie wiele różnych rzeczy, ale nie mają odwagi tego zrobić. Niezdolność kobiety i mężczyzny do wzajemnego wyrażania swoich uczuć i pragnień. Z języka jagańskiego, którym posługiwali się rdzeni mieszkańcy Ziemi Ognistej.

GAINISG: małe bóstwo zamieszkujące szuwary i mokradła przy brzegach jezior i rzek, które przed każdą burzą szlocha, zawodzi i opłakuje przyszłych zmarłych. Z gaelickiego

Kunmarnu: słowo używane w zastępstwie imienia zmarłej osoby. Z języka manyjilyjarra używanego przez australijskich Aborygenów.

Dragr: człowiek, który opiera się śmierci, duch. Ze staronorweskiego.

***

Etymologia zdarzeń (część trzecia) /s.347/
- ten, który oswobadza zwierzę trzymane w niewoli
- pożegnanie tych, którzy odchodzą
- kochanka bez zobowiązań
- odrzucony przez ukochaną osobę
- ci, którzy się rozstają i ruszają różnymi drogami
- zmarli, za którymi nadal tęsknimy
- ostatni oddech
- tęsknić za kimś
- nieruchomy
- ten, który robi za dużo pompek, albo się podciąga, ćwiczy
- jedyny mieszkaniec jakiegoś domu. Samotny.
- czujne zwierzę
- to, który nuci sobie melodie
- ten, który uważa się za zdolnego dokonać wielu rzeczy

***

Etymologia zdarzeń (część czwarta) /s.646/ Łacińskie sentencje i wyrażenia
- terra incognita; nieznana ziemia
- in loco parentis; w zastępstwie rodziców
- a pose ad esse; od możliwości do rzeczywistości
- Causa mortis: kiedy ktoś bliski śmierci przekazuje dar komuś, kto go przeżyje. Także przyczyna śmierci.
- nunc scio quid sit amor; teraz wiem, co to znaczy miłość
- fortes fortuna adiuvat; odważnym szczęście sprzyja
- de novo; ten, kto zaczyna od nowa
- abyssus abyssum invocat; piekło wzywa na pomoc piekła
- graviora manent; najgorsze dopiero nadejdzie
- res ipsa loquitur; rzecz mówi sama za siebie
- gesta non verba; czyny nie słowa
- bella horrida bella; wojny, te straszliwe wojny
- nosce te ipsum; poznaj samego siebie
- quis custodiet ipsos custodes; kto upilnuje samych strażników
- ex post facto; po fakcie
- casus belli; przyczyna wojny
- antebellum; przed wojną
- aut viam inveniam aut faciam; albo znajdę drogę, albo ją sobie utoruję
- fortitudine vincimus; zwyciężymy wytrwałością
- inter spem et metum; między nadzieją, a trwogą

***

Te cztery etymologie, te cztery zestawienia znaczeń budujących powieść, stwarzają unikalną konstrukcję rzeczywistości „Dzikiego”, która sytuuje czytelnika gdzieś na pograniczu tego, co jest i tego, co być może istnieje. Buduje kosmos nieustannej zmiany, który być może zmierza ku harmonii, ale nie jest to ani pewne, ani konieczne. Jak pisze Bohdam Pociej w eseju „Harmonia mundi”:

/Dla dzisiejszego historyka-paleografa-archiwisty, poruszającego się jedynie w zakresie swojej dziedziny, pojęcie Harmonia mundi pozostanie zapewne tylko przedmiotem pojęciowych klasyfikacji i ewentualnie obiektem badań historycznych. Niczym więcej. Nie będzie jednak nigdy takim dla ludzi, którym historia naszej śródziemnomorskiej kultury - od czasów starogreckich - otwiera liczne i coraz silniej bijące źródła duchowego życia, intelektualnej energii, artystycznej siły.

Dla mnie hasło "Harmonia mundi" dźwięczy żywo, brzmi aktualnie, ożywia wyobraźnię, działa na intelekt, pobudza myśl […]

Lecz jak w końcu owa "harmonia" ma się do "świata" w dzisiejszym (filozoficznym?) tego świata pojęciu? Najpierw jednak przypomnijmy, co znaczy w ogóle pojęcie harmonii.

Proporcjonalność, symetria, zgodność, współgranie, współistnienie, współdziałanie; współrozwój: z całostek - w ramach całości, z elementów - w polu struktury, z komponentów - w zakresie formy; doskonałe dopełnienie w wymiarze czasu i przestrzeni. Harmonia w znaczeniu estetycznym jest tajemniczą energią (siłą formy?), dzięki której elementy, komponenty, składniki, cząstki, całostki wiążą się w całości. Tu zresztą samo pojęcie harmonii jest szerokie i zróżnicowane: istnieje harmonia klasyczna doskonałych proporcji, tożsama (synonimiczna) z greckim pojęciem symetrii; to jest pojęciowe centrum, rdzeń pojęcia harmonii; taka harmonia w sztuce (architektura, muzyka, malarstwo, rzeźba), bliska ideałom antycznym, znamienna jest zwłaszcza dla czasów renesansu.

[…] w świecie ziemskim, przygodnym, mieszają się ustawicznie dobro i zło, piękno i szpetota, prawda z fałszem, świętość z profanacją świętości. Sztuka jest wielkim pośrednikiem między światem doraźnie rzeczywistym a sferą idei; do tego sprowadza się ostateczny sens i cel sztuki. Piękno, które przecież w takiej obfitości i tak rozmaicie przejawia się w tym świecie, dostępne naszym uszom i oczom, jest najmocniejszym, najbardziej sugestywnym zwiastunem, świadectwem i przejawem świata wyższego, idealnego. Owe przejawy piękna - jako refleksy, prześwity idei - sztuka organizuje w artystycznych formach; pośrednio - przez słowo, kształt, barwę, rysunek, obraz; bezpośrednio - poprzez dźwięki i sekretne więzi oraz proporcje liczbowe między dźwiękami.

Kontynuacja za tydzień

Zbyszek Kruczalak

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor