11 maja 2023

Udostępnij znajomym:

Księżniczkę Annę ubrano na ceremonię koronacji króla Karola III w coś jakby mundur i czako ozdobione wielkim czerwonym pióropuszem. I posadzono ją w drugim rzędzie. W trzecim rzędzie, niemal za jej plecami, miejsce dostał książę Harry. I co kamera chciała go nam pokazać, pióropusz księżniczki - jak na złość - zasłaniał zbuntowanego księcia. Specjalnie, sprytnie to zrobiono, donoszą media, by tego wnuka królewskiego nie pokazywać w telewizji! Już to sobie wyobrażam: te próby, te ustawienia, te przymiarki. Księżniczka siedzi tu - za dobrze widać, to się ją przesunie ociupinkę i Harrego też, w lewo kapkę, i będzie zasłonięty. I kamerę też trochę się przestawi. Musiały być próby i przymiarki, bo przecież nie dałoby się przez przypadek tak idealnie ustawić kamery, żeby pióropusz tak sprytnie zadziałał.

Takie brednie opowiadano gawiedzi w czasie telewizyjnych relacji i w prasowych sprawozdaniach z koronacji brytyjskiego monarchy.

Raz na siedemdziesiąt lat taka okazja, więc puściły wodze, nie nie fantazji, głupoty chyba!

Książę Harry zresztą już w godzinę, czy dwie po ceremonii był na lotnisku i odleciał do Kalifornii, żeby jeszcze tego samego dnia zdążyć złożyć życzenie urodzinowe swojemu synowi. Hmm. Może i kulę ziemską zatrzymano na tę okoliczność… a może i zdążył (tak na oko 12 godzin różnicy czasu), bo przecież w takiej Kalifornii to chyba dzieci wcześnie spać nie chodzą!

Trywializujemy swój własny świat. Na potęgę. I widać to było właśnie w trakcie koronacji. Ceremonia pełna historycznej symboliki i tradycji, ściśle związana z kościołem anglikańskim, niecodzienna wreszcie, bo poprzedni raz odprawiona 70 lat temu. I co z tego trafia do mediów, a za ich pośrednictwem do nas? Brednie, jakieś plotki, domysły i trivia, czyli trywialne, nieposiadające żadnego znaczenia “ciekawostki”. A to Kate chciała komuś dokopać, więc założyła na siebie to czy tamto. A to znowu Kate “postawiła” na suknię w jakimś kolorze. Choć każdy widział księżną Kate przede wszystkim w trójkolorowej pelerynie. Czy ktoś tłumaczył, dlaczego ta peleryna, dlaczego William miał na sobie taką samą, i księżniczka Anna też? Nie. Było tylko “Kate postawiła na”.   

Komentarze na temat sukni i kapeluszy to jeszcze inna bajka. Zwykle, podczas różnych galowych okazji, wszystkie damy są źle ubrane albo pozakładały jakieś głupawe “fascynatory”. I tak było tym razem też. A już polska pierwsza dama, czyli żona prezydenta Dudy, to z pewnością wykonała jakiego fopasa! Brednia brednią pogania. I do tego najazd tik tokowych specjalistów od czytania z warg. Po to, by gawiedź poinformować, co Karol mówił do Kamili, co Kate do marudzącego dziecka, o co Karol był wściekły i tak dalej. Nikt nie jest w stanie tego potwierdzić, ani temu zaprzeczyć, nikt też nie zauważa, że to brzmi jak podsłuchiwanie.

To trochę tak, jakby relacjonując posiedzeniu sądu takiej czy innej instancji mówić, że sędzina postawiła tym razem na czarna pelerynę (toga, słowo nieznane), założyła też zadziwiająco wielki łańcuch, choć w sumie było jej z nim do twarzy.  

Trivia, czy ciekawostki, zajmują w mediach coraz więcej miejsca. Powstaje dzięki temu jakiś dziwaczny obraz świata pozbawionego sensu i wartości. Wielki muzyk będzie sprowadzony do marki butów, które nosi, polityk do modnych koszul, aktorka oczywiście do seksualnych walorów jedynie. Spece od mediów od wielu już lat wmawiają, że widz, odbiorca chce oglądać filmy jedynie o przemocy i o seksie. Mamy więc w telewizji zalew kryminałów, czasem bohaterowie jednego serialu odwiedzają drugich, prowadzą razem śledztwa, mamy zbrodnię wszelką, mamy też całą gamę programów publicystycznych, w których ze szczegółami opowiada się nam o zbrodniach, o zbrodniarzach i śledztwach. Nawet jest show kręcone w więzieniu! I do tego właśnie - ciekawostki. Podglądanie wielkich tego świata, gdy wsiadają lub wysiadają, gdy są. Już w restauracji, czy w klubie, gdy się żenią - media nawet wynajmują drony, by robić zdjęcia. Dlaczego? Bo - znowu - odbiorca tego chce! Wszystko więc dla naszych klientów! 

Więc “twórcy” mają czyste sumienia - to widz, odbiorca jest tak głupi, że tej sieczki chce, więc my ją tylko zgodnie z oczekiwaniami dostarczamy. A jeśli widz chce czegoś innego? Chciałby się na przykład dowiedzieć, co podczas koronacji działo się za parawanami, które w pewnym momencie zasłoniły Karola? To niech sobie włączy BBC. Albo jakieś inne nudziarstwo.

Idalia Błaszczyk

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor