Rekordowo wysokie temperatury, niespotykane z reguły w połowie lutego, trwają już 4 dzień, pobijając tym samym kolejny rekord ciepła.
Poniedziałkowe popołudnie z 69 stopniami Farenheita pobiło ustanowiony w 1930 roku rekord 64 stopni - podał meteorolog stacji ABC7, Phil Schwarz.
W niedzielę temperatura wynosiła nawet 69 stopni, w sobotę osiągnęła 70, a w piątek było to 67 stopni - każdy z tych dni pobił wcześniejsze rekordy.
Prawdopodobnie jeszcze przez dwa kolejne dni będziemy się cieszyć tak wspaniałą pogodą, z temperaturami powyżej 60 stopni - dzięki czemu tegoroczny luty to jeden z najcieplejszych w historii prowadzenia tego typu pomiarów.
Monitor