----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

06 września 2023

Udostępnij znajomym:

Słysząc plany stworzenia nowej gry w świecie Harrego Pottera, fani czarodzieja z blizną w kształcie błyskawicy byli bardzo podekscytowani. Czy studio Avalanche Software nie zawiodło ogromnych oczekiwań graczy?

Był to 2020 rok, wtedy usłyszeliśmy oficjalną zapowiedź gry, na którą tak długo czekali fani Harrego Pottera. Trailer ukazujący to, co planowało studio, wzbudził ogromne emocje, sugerując mnogość możliwości, ogromny świat, niezliczoną ilość detali czy zadań. Ciężko podać przykład jakiekolwiek gry w historii, która wzbudzała tak ogromne zainteresowanie.

10 lutego 2023 roku Hogwarts Legacy został wydany, a świat graczy ogarnęły niezwykłe emocje. Marzenia wielu ludzi zostały spełnione – każdy, kto rozpoczął przygodę z grą mógł, wcielić się w ucznia szkoły magii i czarodziejstwa Hogwart i poczuć się, jakby był częścią magicznego uniwersum stworzonego przez J. K. Rowling.

Gra rozpoczyna się od stworzenia własnej postaci oraz odpowiedzenia na garść pytań, na podstawie których zostajemy przydzieleni do jednego z czterech domów (Gryffindor, Hufflepuff, Ravenclaw lub Slytherin) i otrzymamy odpowiednią dla nas różdżkę. Zależnie od tego, w którym domu się znajdziemy, przebieg gry będzie nieco się różnił.

Początek przygody dla fana uniwersum Harrego Pottera jest niesamowity. Spacerowanie po ogromnym zamku Hogwart, odkrywanie nowych lokalizacji, obserwowanie ruszających się i mówiących obrazów, poznawanie nowych uczniów na korytarzach szkoły oraz w pokoju wspólnym domu, który został nam przypisany, to niezwykłe doświadczenie. Świadomość, że czeka nas mnóstwo przygód, walki ze złą mocą, nawiązywanie przyjaźni i nauka nowych zaklęć wymusza na graczu kolejne godziny spędzone przed ekranem.

Z czasem szkoła magii staje się już widokiem, do którego się przyzwyczajamy i przestajemy rozglądać się za każdym szczegółem, który producent gry opracował z wysoką starannością. Niestety pierwsza wersja Hogwarts Legacy była naszpikowana licznymi błędami, a wielu graczy skarżyło się na lagi i zacinki, które skutecznie uprzykrzały grę i były wynikiem złej optymalizacji kodu. Z biegiem czasu publikowano nowe aktualizacje do gry, a sama rozgrywka stawała się coraz bardziej płynna i przyjemna.

Pozornie otwarta gra okazuje się nieco liniowa. Niezależnie od wyborów dialogowych (zazwyczaj jest ich kilka, z czego część to miłe odpowiedzi, a druga część opryskliwe) postacie, z którymi wchodzimy w interakcje odpowiadają w podobnym tonie, jednak nie wpływa to w znacznej większości przypadków na przebieg gry oraz relacje między bohaterami. Pomimo możliwości nauczenia się zaklęć niewybaczalnych (Cruciatus, Imperius oraz Avada Kedavra), gra nie pozwala na zostanie prawdziwym czarnoksiężnikiem. Twórcy gry nie przewidzieli systemu kar dla uczniów, którzy rzucają na prawo i lewo wyżej wymienione zaklęcia.

Oprawa graficzna Hogwarts Legacy jest miła dla oka. Przy włączeniu wszelkich opcji, które swoją drogą dość mocno ograniczają ilość klatek na sekundę, obraz staje się niezwykle wyraźny, bogaty w najdrobniejsze szczegóły i odbicia świateł od błyszczących podłóg czy promienie słoneczne przebijające się przez drzewa. Mroczne miejsca, takie jak zakazany las, faktycznie są mroczne i ciemne, mało kolorowe, odwrotnie niż w przypadku odwiedzanej często wioski Hogsmeade, pełnej kolorowych budynków, kwiatów i czarodziejów ubranych w kolorowe szaty.

Na uwagę zasługuje również muzyka, napisana i nagrana do gry. Nadaje niepowtarzalnego, magicznego klimatu, w momentach zagrożenia jest odpowiednio mroczna, a podczas eksploracji zamku Hogwart, w różnych miejscach możemy natknąć się także na znane utwory Mozarta, Beethovena i innych kompozytorów.

Antyfani poprawności politycznej będą nieco zawiedzeni. W świecie Hogwarts Legacy znajdziemy mnogość osób różnych narodowości, mnóstwo różnych wariacji i akcentów języka angielskiego (polski dubbing jest niedostępny, do dyspozycji mamy jedynie polskie napisy), można także zauważyć osobę transpłciową, prowadzącą bar w wiosce Hogsmeade, która również wyznaczy głównemu bohaterowi garść różnych zadań do wykonania.

Analogicznie do opowieści o Harrym Potterze, w grze doświadczymy ciągłych walk ze złymi mocami i głównym wrogiem, jednak nie będzie tutaj szczegółów, by nie psuć niespodzianki tym, którzy jeszcze nie mieli okazji grać w Hogwarts Legacy. Nasz bohater obdarzony jest umiejętnością używania starożytnej magii i na tym opiera się główny wątek gry.

Ilość zadań pobocznych, miejsc do odwiedzenia jest przeogromna. Dzięki temu osiągnięcie 100% gry zajmie nam nawet kilkaset godzin. Minusem jest brak możliwości uprawiania najpopularniejszego wśród czarodziejów sportu – quidditcha, w którym zawodnicy muszą przerzucić kafel (odpowiednik piłki) do jednej z trzech obręczy przeciwnika, zdobywając punkty dla drużyny lub złapać złoty znicz, dający drużynie 150 punktów i kończący mecz.

Warto wspomnieć, że pojawiają się pogłoski o kolejnej odsłonie Hogwarts Legacy, która może być wydana już za kilka lat. Mimo minusów, jakie niewątpliwie posiada gra, jest to tytuł godny polecenia, który pozwoli z przyjemnością zagłębić się w magiczny świat.

Adrian Pluta
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor