----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

27 października 2023

Udostępnij znajomym:

Wraz z rosnącą popularnością jednorazowych e-papierosów społeczności w całych Stanach Zjednoczonych stają przed nowym problemem wapowania: jak bezpiecznie pozbyć się milionów małych urządzeń zasilanych bateryjnie, które są uważane za odpady niebezpieczne.

Przez lata debata na temat wapowania skupiała się głównie na zagrożeniach, jakie stwarza dla uczniów szkół średnich i gimnazjów, zwabionych smakami takimi jak misie-żelki, lemoniada czy arbuz.

Jednak niedawne przejście w kierunku e-papierosów, których nie można ponownie napełnić, stworzyło nowy dylemat środowiskowy. Urządzenia zawierające nikotynę, lit i inne metale nie mogą być ponownie użyte ani poddane recyklingowi. Zgodnie z federalnym prawem ochrony środowiska nie powinny one również trafiać do kosza.

Nastolatki i dorośli w USA kupują około 12 milionów jednorazowych waporyzatorów miesięcznie. Przy niewielkich wytycznych federalnych lokalni urzędnicy znajdują własne sposoby na pozbywanie się e-papierosów.

„Znajdujemy się w naprawdę dziwnym punkcie - nie ma legalnego miejsca, w którym można by je wrzucać, a mimo to wiemy, że co roku do śmieci wyrzucane są dziesiątki milionów artykułów jednorazowego użytku” – powiedział Yogi Hale Hendlin, badacz ds. zdrowia i środowiska w Uniwersytet Kalifornijski w San Francisco.

Pod koniec sierpnia pracownicy sanitarni w powiecie Monroe w stanie Nowy Jork przygotowali do transportu ponad 5 500 kolorowych e-papierosów w stalowych beczkach o pojemności 55 galonów. Ich przeznaczenie? Gigantyczna, przemysłowa spalarnia odpadów w północnym Arkansas, w której miały zostać przetopione.

Wysłanie 350 funtów waporyzatorów przez cały kraj w celu spalenia ich na popiół może nie wydawać się przyjazne dla środowiska. Lokalni urzędnicy twierdzą jednak, że to jedyny sposób, aby urządzenia wypełnione nikotyną nie przedostawały się do kanałów ściekowych, dróg wodnych i składowisk śmieci, gdzie ich baterie litowe mogą się zapalić.

„To bardzo podstępne urządzenia” – powiedział Michael Garland, który kieruje służbami ochrony środowiska hrabstwa. „Stwarzają ryzyko pożaru i z pewnością zanieczyszczają środowisko, jeśli nie są odpowiednio traktowane”.

Niebezpieczne odpady

Krytycy vapingu twierdzą, że branża uchylała się od odpowiedzialności za wpływ swoich produktów na środowisko, podczas gdy federalnym organom regulacyjnym nie udało się wymusić zmian, które mogłyby sprawić, że komponenty do waporyzacji będą łatwiejsze do recyklingu zapobiegając zjawisku marnotrawienia.

Wśród możliwych zmian pojawiły się standardy wymagające, aby e-papierosy nadawały się do ponownego użycia lub zmuszające producentów do finansowania programów zbiórki i recyklingu. W Nowym Jorku, Kalifornii i kilku innych stanach obowiązują tak zwane przepisy dotyczące rozszerzonej odpowiedzialności za produkt w odniesieniu do komputerów i innego sprzętu elektronicznego. Jednak te przepisy nie obejmują produktów do waporyzacji i nie ma porównywalnych wymogów federalnych dla żadnej branży.

Przepisy Agencji Ochrony Środowiska dotyczące odpadów niebezpiecznych nie mają zastosowania do gospodarstw domowych, co oznacza, że Amerykanie mogą legalnie wyrzucać e-papierosy do śmieci w domu. Jednak większość firm, szkół i obiektów rządowych podlega standardom EPA w zakresie postępowania ze szkodliwymi chemikaliami, takimi jak nikotyna, które EPA uważa za „odpady niebezpieczne”, ponieważ w dużych stężeniach mogą być trujące.

W Stanach Zjednoczonych nacisk na zajęcie się problemem jednorazowych e-papierosów pochodzi głównie ze szkół, które mogą spotkać się z bardziej rygorystycznymi przepisami, jeśli generują więcej niż kilka funtów niebezpiecznych odpadów miesięcznie. Szkoły w powiecie Monroe płacą 60 dolarów za wyrzucenie każdego galonowego pojemnika z waporyzatorami. Ponad dwie trzecie e-papierosów zebranych przez powiat pochodzi ze szkół.

Lit w bateriach do e-papierosów to ten sam bardzo poszukiwany metal, który wykorzystuje się do zasilania pojazdów elektrycznych i telefonów komórkowych. Jednak ilości stosowane w urządzeniach do waporyzacji są zbyt małe, aby uzasadniać próbę jego odzyskania. Prawie wszystkie jednorazowe baterie do e-papierosów są wlutowane w urządzenie, co sprawia, że oddzielanie ich w celu recyklingu jest niepraktyczne.

Według danych rządu USA jednorazowe e-papierosy stanowią obecnie około 53% wielomiliardowego rynku waporyzatorów w USA, co oznacza ponad dwukrotny wzrost od 2020 r.

Na początku 2020 r. Agencja ds. Żywności i Leków zakazała stosowania prawie wszystkich smaków e-papierosów wielokrotnego użytku, takich jak produkowanych przez firmę Juul, które były obwiniane za wywołanie ogólnokrajowego wzrostu liczby wapujących nieletnich. Polityka ta nie dotyczyła jednak wyrobów jednorazowego użytku, otwierając drzwi tysiącom nowych odmian waporyzatorów o smaku owocowym i cukierkowym, prawie w całości produkowanych w Chinach.

W ostatnich miesiącach FDA podjęła próby blokowania importu kilku wiodących marek produktów jednorazowego użytku, w tym Elf Bar i Esco Bar. Organy regulacyjne uważają je za nielegalne, ale nie udało im się powstrzymać ich wjazdu do USA i urządzenia te są obecnie wszechobecne w sklepach ogólnospożywczych, stacjach benzynowych i innych sklepach.

jm

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor