Największa, najgłośniejsza i najbardziej barwna karnawałowa impreza świata odbywa się w brazylijskim Rio de Janeiro. W 2025 roku tańczymy sambę na ulicach Rio od 28 lutego do 8 marca!
Od 1840 roku, gdy w Rio Portugalczycy po raz pierwszy zorganizowali maskaradę „Entrudo” z polką i walcem zamiast samby, coroczny karnawał organizowany jest na tydzień przed tak zwaną Środą Popielcową zwiastującą w kościele katolickim początek Wielkiego Postu.
Nie wszyscy mogą wyjechać na karnawałowe szaleństwo do Rio, Wenecji (8 lutego – 13 lutego), na Teneryfę (28 lutego – 4 marca) czy Kolonii, gdzie karnawałowe świętowanie trwa już od 11 listopada (jako piąta pora roku) i potrwa aż do Środy Popielcowej.
Dla pozostających w domach lub ich bliskich okolicach rada ciotki Teodozji nie do odrzucenia... Bawcie się w gronie rodzinno-przyjacielskim czy sąsiedzkim, na ulicach, w pubach, restauracjach, prywatnych przyjęciach i tańczcie tak, jakby was nikt nie widział! W swoich ulubionych rytmach witajcie Nowy Rok tanecznym krokiem i ze śpiewem na ustach, a radość pozostanie z Wami na długo...
By „podbić” karnawałowe nastroje dzisiaj kilka przepisów rzadko pojawiających się wśród nas – karnawałowe koktajle alkoholowe i bezalkoholowe.
NEGRONI - niewątpliwie jeden z najsłynniejszych aperitifów jest tak samo uwielbiany i wszechobecny jak Cosmopolitan w latach 90. Wykonany z zaledwie trzech składników – w równych częściach campari, słodki wermut i gin na lodzie, ozdobiony spiralką ze skórki pomarańczowej – bez dodatku wody sodowej, stał się jednym z najbardziej godnych uwagi koktajli wszech czasów.
Wyrafinowany Negroni emanuje odrobiną tajemnicy (jego zaskakujący słodko-gorzki smak), podobnie jak jego pochodzenie. Historia dzieli się na dwie konkretne postacie założycielskie - hrabiego Camillo Negroniego lub generała Pascala Oliviera de Negroni de Cardi.
Według niektórych koktajlistów niezwykła historia Negroni zaczęła się w Caffè Casoni we włoskiej Florencji w 1919 roku. Według legendy, to właśnie w tym kameralnym miejscu hrabia Camillo Negroni wymyślił ten drink, zamawiając Americano z ginem zamiast wody sodowej. Nowa odmiana stała się coraz bardziej pożądana, więc - w wyniku jej popularności - rodzina Negroni założyła destylarnię z ich nazwiskiem w nazwie, która wyprodukowała gotową do picia wersję o nazwie Antico Negroni 1919.
Kontrargumentem do powyższej historii jest to, że koktajl został stworzony w Senegalu pod koniec XIX wieku przez generała Pascala Oliviera de Negroni, by uczcić małżeństwo generała z jego ukochaną żoną.
Wbrew pozorom i jego mocy (24%) Negroni nie jest ani męskim, ani kobiecym napojem; to koktajl dla wszystkich. A jeśli ktoś nie pija alkoholu, Negroni bezalkoholowe smakuje bardzo podobnie, wszak jest przygotowywany z tych samych składników, tylko bezalkoholowych. Skorzystajcie z tej możliwości, nie pożałujecie.
Odmianą Negroni jest NEGRONI SBAGLIATO z 1967 roku, przygotowywany z Prosecco zamiast ginu (Prosecco można wymienić na wino musujące lub bezalkoholowy, musujący Apple Cider). Proponowałabym zapamiętać tę nazwę. Zamawiając „Negroni z Prosecco” to trochę tak, jakby powiedzieć: „Poproszę cheeseburgera z serem”.
AMERICANO - wywodzi się od drinku pod nazwą Milano-Torino zwanego królem aperitifów. Milano-Torino stworzone zostało ponoć przez Gaspare Campari i podawane od 1860 roku w Caffe Campari. Lokal ten był ulubionym miejscem spotkań między innymi Giuseppe Verdiego czy Ernesta Hemingway’a. Przepis na drinka był dość prosty - składał się z dwóch alkoholi zmieszanych w równych częściach: Campari z Mediolanu (Milano) i słodki wermut z Turynu (Torino). Historia głosi, iż Amerykanie w czasach prohibicji intensywnie odwiedzali Włochy w celu zaspokojenia tej podstawowej potrzeby życiowej. Milano-Torino było dla nich zbyt intensywne, dlatego prosili o rozcieńczenie drinka wodą gazowaną. Tak powstało Americano.
Inna legenda głosi, iż przepis na ten drink został stworzony ku czci Primo Carnera, pierwszego włoskiego pięściarza, który zdobył w Stanach Zjednoczonych mistrzostwo wagi ciężkiej. Jaka by nie była geneza powstania Americano, jest on jednym z bardziej wszechstronnych koktajli. Z uwagi na swoją wytrawność, jak i lekkość uzyskaną dzięki dolaniu wody gazowanej, Americano może być podawane zarówno przed, w trakcie, jak i po posiłku. Może stanowić też alternatywę wina podawanego do obiadu.
Americano było pierwszym drinkiem, jaki zamówił James Bond w pierwszej powieści Iana Fleminga „Casino Royale”. W następnej opowieści o losach najsłynniejszego szpiega „A view to a kill” pada stwierdzenie, iż w tanich kafejkach należy zamawiać nieskomplikowane drinki, gdyż aby je popsuć, barman musiałby się naprawdę napracować.
Ciekawą modyfikacją Americano jest dodanie odrobiny wyciśniętego soku z pomarańczy lub użycie, w miejsce wody gazowanej, lemoniady bądź toniku.
Wspaniałej zabawy z delektowaniem się koktajlami z odpowiedzialnością i wiele radości przez rok cały!
Anna Czerwińska
wielbicielka muzyki klasycznej i dobrej literatury, amatorka gór i namiotu, podglądania życia od kuchni i innych obserwacji wszelkich na własny użytek.
Autorka blogów: o kuchni Stanów Zjednoczonych i… truflach czekoladowych www.amerykanskiekulinaria.com; www.domowetrufle.com
kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.