Większość kolęd świątecznych nawiązuje do nieskazitelnie białego śniegu — to obrazek, który jest niezwykle czarujący, ale naukowo trochę mylący, ponieważ śnieg jest w rzeczywistości półprzezroczysty. Sposób, w jaki światło przechodzi przez kryształki śniegu, powoduje, że odbija się ono i odbija całe spektrum kolorów, co sprawia, że dla ludzkiego oka wydaje się biały.
Większość przebarwień śniegu pojawia się w dniach po jego opadnięciu, gdy ludzie chodzą i jeżdżą po śniegu, ale nie jest niczym niezwykłym, że opady przybierają niezwykłe odcienie, gdy spadają z nieba. Weźmy na przykład pomarańczowy śnieg, który spadł w całej Europie Wschodniej w 2018 r., zabarwiony dzięki pyłowi z Sahary unoszonemu do atmosfery przez burze. Podobne zjawisko spowodowało opady brązowego śniegu w Minnesocie w 2019 r. dzięki burzom piaskowym w Teksasie.
Temperatura ma największy wpływ na rozmiar płatka śniegu. Gdy temperatura spada poniżej zera, pojedyncze płatki są zazwyczaj mniejsze i bardziej suche; gdy temperatura wzrasta podczas śnieżycy, kryształki śniegu mają wyższą zawartość wody, co daje im szansę na zlepianie się i tworzenie większych płatków śniegu. Zazwyczaj płatki śniegu mają wielkość dziesięciocentówki lub są mniejsze, chociaż nierzadko można zobaczyć olbrzymie kryształy o szerokości od 2 do 6 cali. Największy płatek śniegu na świecie osiągnął podobno aż 15 cali szerokości; chociaż nie ma dowodów fotograficznych, raporty z śnieżycy z 1887 roku w Fort Keogh w Montanie twierdzą, że płatek był „większy niż garnki na mleko”. Niektórzy sceptyczni naukowcy twierdzą, że rekordowy kryształ wody prawdopodobnie nie był pojedynczym płatkiem śniegu, ale bryłą wielu, ponieważ normalne jest, że płatki śniegu zlepiają się, gdy spadają z różną prędkością.
Ziemia nie jest jedyną planetą ze śniegiem
Ziemia jest jedyną planetą w naszym układzie słonecznym, na której istnieje życie, ale nie jest to jedyna sfera kosmiczna z rodzajem śniegu. W 2017 roku naukowcy odkryli, że Mars prawdopodobnie doświadcza śnieżyc w nocy; mimo że czerwona planeta jest wyjątkowo sucha, większość jej czap lodowych na biegunach składa się z dwutlenku węgla, a każdej zimy pada tam śnieg przypominający suchy lód.
Wenus posiada również własny — choć nietypowy — śnieg, który pokrywa najwyższe pasma górskie planety. Minerały z powierzchni planety odparowują z powodu ekstremalnych temperatur (osiągających prawie 900 stopni Fahrenheita), wchodząc w atmosferę planety. Kiedy opadają z powrotem, pyłopodobne cząsteczki zbierają się jako metaliczna wersja śniegu wzdłuż grzbietów górskich.
Wiele najbardziej zaśnieżonych miast świata znajduje się w Japonii
Silna śnieżyca może sparaliżować nawet najbardziej ruchliwe miasta, a kolosalne opady śniegu są normą w wielu częściach Japonii, w tym w miastach gęsto zaludnionych. Dzieje się tak, ponieważ kraj znajduje się na linii zimnego powietrza pochodzącego z Syberii, które przepycha się przez cieplejsze wody Morza Japońskiego, tworząc idealne warunki do obfitych opadów śniegu w niektórych obszarach od grudnia do marca. Burze śnieżne mogą zrzucać wyjątkowo duże ilości śniegu na większych wysokościach, dlatego w niektórych regionach, takich jak północne miasto Aomori, każdego roku spada ponad 26 stóp śniegu. Miasto Sapporo wykorzystuje swoje 16 stóp śniegu, organizując coroczny zimowy festiwal rzeźbienia w lodzie. A nadmorskie miasto Toyama, położone u podnóża gór Hida (gdzie rocznie spada nawet 125 stóp śniegu), każdej zimy otrzymuje solidne 12 stóp śniegu, który ekipy drogowe zgarniają z kanionów na odcinku autostrady zwanym „Śnieżnym Kanionem”.
Milwaukee spopularyzowało pług śnieżny
Na długo przed pojawieniem się samochodów zaśnieżone drogi były mniej uciążliwe — głównie dlatego, że ułatwiały podróżowanie. W czasach, gdy głównym środkiem transportu były powozy konne, podróżni mogli łatwo zamienić koła wozów na płozy przypominające narty, co najlepiej sprawdzało się, gdy na ulicach ubijano ciężki śnieg. W wielu regionach „strażnik śniegu” odpowiadał za ubijanie świeżego śniegu za pomocą walca śnieżnego — gigantycznego, obciążonego koła. Jednak dla osób poruszających się pieszo, przedzieranie się przez zasypane śniegiem miejskie chodniki było męczącym zadaniem. W połowie XIX wieku kilku wynalazców zaprojektowało własne pługi konne do odśnieżania ścieżek dla pieszych, a w 1862 roku Milwaukee zostało pierwszym dużym miastem, które przetestowało takie urządzenie. Koncepcja pługu śnieżnego uznana za sukces rozpowszechniła się w wielu najbardziej zaśnieżonych miastach Wielkich Jezior, torując ostatecznie drogę nowoczesnej wersji z napędem silnikowym, która pojawiła się w latach dwudziestych XX wieku, gdy samochody zyskały na popularności.
jm