Poza konikiem polnym jest wiele innych przysmaków „owadzich”, które goszczą na stołach ich zwolenników. Praktyka jedzenia owadów, znana jako entomofagia, jest szeroko rozpowszechniona na całym świecie.
Wspominałam już o skorpionach w czekoladzie i mrówkach w ciasteczkach, które bez problemu można zakupić przez internet. Nie opowiem, jak smakują, doszłam bowiem do wniosku, że entomofagia, czyli jedzenie jakiegokolwiek „robactwa” aż tak bardzo nie zainteresowały mnie kulinarnie…
Niebawem rozpocznie się inwazja cykad. Ludzie na całym Środkowym Atlantyku (stany rozciągające się od Bostonu do Waszyngtonu przez Nowy Jork i Filadelfię) zaczną odliczać dni do ich zniknięcia na kolejne 17 lat. Istnieje jednak gastronomiczny sposób na przyspieszenie uciszenia cykadowego hałasu: zjedzenie ich. I wielu osobom one naprawdę smakują! Mączka z cykad hodowlanych dodawana jest do psiego suchego jedzenia, ale tu mamy drobny problem – wprawdzie na opakowaniu jest informacja o dodaniu mączki z cykad, ale… psy nie bardzo lubią ten dodatek ze względu na specyficzny zapach, a przecież wiemy, że psy mają węch znakomity, zdecydowanie lepszy od „człowieczego”.
Dla ciekawych świata owadziego, znajdującego zastosowanie w naszej kuchni, namawiam do obejrzenia kolekcji entomologii w Narodowym Muzeum Historii Naturalnej Smithsonian. Tam opowiadają, od czego zacząć przygodę z entomofagią, która z czasem może zmienić nasze życie… Warto coś o tym wiedzieć…
Nowe doznania smakowe najlepiej zacząć od niesamowicie wysokobiałkowych i niskotłuszczowych larw mącznika (niedojrzałe stadium chrząszcza Tenebrio molitor). Można je upiec na patelni, a nawet zmielić na bezglutenowe substytuty mąki. „Ich popularność w świecie entomofagi wynika z wszechstronności. Zjedzą wszystko i smakują tym, co dostaną do jedzenia. Karmione pełnymi ziarnami będą smakowały jak ziarno… Słodkie w smaku po smażeniu są grubsze larwy ryjkowca palmowego” – opowiadają dalej entomolodzy. „Ze względu na sporą zawartość tłuszczu nienasyconego, a mają go więcej niż ryby, przechowują dużo energii. Większość owadów to wysokobiałkowe, niskowęglowodanowe, bezglutenowe źródła zdrowych tłuszczów” – wspominają.
Innym owadem bogatym w składniki odżywcze jest mrówka liściasta, którą można znaleźć w całej Ameryce Środkowej i Południowej. Wycinają liście, aby wyhodować na nich grzyby na żywność w podziemnych gigantycznych gniazdach – mogą mieć ponad 90 stóp szerokości - wielospołecznościowych. Pikantne w smaku, podobne do skórek wieprzowych lub boczku, często używane są jako przyprawy. Smakują też w całości, a ich głowy – jako chrupki do sałatek.
Słodsze są mrówki Honeypot z obu Ameryk, Afryki i Australii. Te mrówki mają wyspecjalizowanych robotników, którzy przechowują nektar w rozszerzających się odwłokach. Zwracają one ów płyn, by nakarmić resztę kolonii, gdy brakuje pożywienia. Słodkim nektarem zachwycili się też ludzie. Jest on doskonałym źródłem białka i zawiera korzystne składniki odżywcze, takie jak żelazo i wapń.
Ale entomofagia ma więcej do zaoferowania niż sałatka z mrówek czy „pełnoziarniste” larwy. Spragnieni smażonego jedzenia mogą zadowolić się azjatyckim skorpionem leśnym (Heterometrus spinifer). Może być spożywany w całości lub jako dodatek. Musi być jednak uprzednio ugotowany/usmażony saute lub w cieście, wszak wysoka temperatura niszczy jad, więc można zjeść nawet żądło.
Brzmi egzotycznie? Praktyka jedzenia skorpiona i owadów jest powszechna, a popularne kulinarne owady można zamówić online. Skorpiony w puszkach albo suszone, na słodko w czekoladzie, larwy w puszkach małych i dużych, koniki polne do smażenia z cebulą i limonką, ciasteczka, mąki, przyprawy… wszystko to może być dostarczone do prywatnych mieszkań i domostw bez najmniejszych problemów.
Jedną z rodzin owadów popularnych w Azji Południowo-Wschodniej są olbrzymie pluskwiaki wodne, takie jak gatunek Lethocerus indicus. Ci krewni cykad mogą dorastać do 3 cali i mają swój własny, charakterystyczny smak – łagodnej słodyczy lub ostrej czarnej lukrecji, zależnie od sposobu ich przygotowania. Są też znaną przyprawą w wielu tajskich sosach albo w Wietnamie jedzone jako ugotowane lub usmażone krewetki.
Jeśli koniki polne z Meksyku i Ameryki Środkowej można przyprawiać i spożywać jako przekąskę lub na tacos, dlaczego nie wykorzystać zbliżającego się wylęgu cykad jako wstępnej praktyki jedzenia owadów? Można je piec na sucho i chrupać, ugotować, użyć w gulaszu, blanszować lub posiekać jako mięso…
Dzisiejsze krewetki z cykady mogą z łatwością być jutrzejszą sałatką z mrówek i nie ma w tym nic obrzydliwego ani egzotycznego. Ludzie spożywali owady przez większość historii naszego gatunku. To może być znakomita żywność alternatywna uzupełniająca nasze spożycie mięsa. Owady są łatwiejsze w hodowli i bardziej przyjazne dla środowiska. Smacznego!
Anna Czerwińska
wielbicielka muzyki klasycznej i dobrej literatury, amatorka gór i namiotu, podglądania życia od kuchni i innych obserwacji wszelkich na własny użytek.
Autorka blogów: o kuchni Stanów Zjednoczonych i… truflach czekoladowych www.amerykanskiekulinaria.com; www.domowetrufle.com
kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.