05 sierpnia 2020

Udostępnij znajomym:

Medycyna i technika od wielu lat tworzą nierozłączną parę i tym razem również możemy cieszyć się krokiem naprzód w dziedzinie diagnostyki medycznej.

Międzynarodowy zespół naukowców stworzył endoskop, którym można będzie badać naczynia krwionośne, a dzięki zaawansowanej technologii dostarczy on bardzo wyraźny i trójwymiarowy obraz.

Do stworzenia urządzenia zastosowano zaawansowany mikrodruk 3D, dzięki czemu naukowcom udało się uzyskać soczewkę tak mikroskopijną, że nie widać jej gołym okiem. Cały endoskop ma średnicę nieprzekraczającą jednego milimetra, co pozwala na to, by zajrzeć do wnętrza żyły i sprawdzić, w jaki sposób powstaje płytka. Umożliwi to bardziej precyzyjne i skuteczniejsze metody leczenia pacjentów.

39

Do stworzenia mikroendoskopu zmotywowała naukowców chęć poznania przyczyn ataków serca, które każdego roku powodują śmierć dziesiątek tysięcy osób na świecie. Jednym z głównych powodów chorób serca jest płytka składająca się z tłuszczów, cholesterolu i substancji, które przez lata odkładają się na ścianach naczyń krwionośnych i ograniczają odpowiedni przepływ krwi.

Wynalazek nadal jest w fazie rozwoju, jednak na jego ostateczną wersję i wprowadzenie go do użytku będziemy musieli poczekać jeszcze kilka lat.

Czy smog powoduje Alzheimera?

Badania dotyczące choroby Alzheimera i smogu pochodzącego między innymi ze spalin samochodów zdają się potwierdzać tę tezę.

Mieszkańcy najbardziej zanieczyszczonych miast mają powody do obaw. Badania przeprowadzone w Mexico City, mieście gdzie stężenie szkodliwych substancji w powietrzu jest jednym z najwyższych na świecie pokazują, że w mózgach 30 i 40-letnich mieszkańców zaszły charakterystyczne dla choroby Alzheimera zmiany zwyrodnieniowe, które zwykle pojawiają się u ludzi kilkadziesiąt lat później. Naukowcy zidentyfikowali wczesne stadia rozwoju choroby nawet u niemowląt i dzieci.

41

Nie tylko w mieście Meksyk badano związek jakości wdychanego powietrza z zaburzeniami neurologicznymi. Wyniki eksperymentu przeprowadzonego w Wielkiej Brytanii, Szwecji i Tajwanie również potwierdziły tezę. Przez lata naukowcy skupiali się na czynnikach genetycznych oraz złogach uszkodzonych białek zwanych beta-amyloidami, które kumulują się w tkance mózgowej. Dziś jednak wielu badaczy poświęca coraz większą uwagę zanieczyszczeniom powietrza. „Bardzo długo dominował pogląd, że choroba Alzheimera jest uwarunkowana genetycznie. Poza genami nikt innych przyczyn nie szukał. Ale ostatnie trzy, cztery lata to eksplozja badań wiążących zanieczyszczenie środowiska z zaburzeniami funkcji poznawczych.” – mówi Masashi Kitazawa, toksykolog z University of California w Irvinie. Naukowcy oceniają, że wpływ zanieczyszczeń na zachorowanie to od 40 do 65% przypadków, a dokładając niezdrowy styl życia ryzyko staje się jeszcze większe.

Największym zagrożeniem są toksyczne kropelki i drobiny materii o średnicy trzydziestokrotnie mniejszej od średnicy ludzkiego włosa, nazywane pyłem zawieszonym. Powstają one ze spalania ropy naftowej, gazu, węgla i drewna. Dostają się do najgłębszych partii płuc i przenikają do układu krwionośnego siejąc spustoszenie w układzie oddechowym i sercowo-naczyniowym, zwiększając tym samym ryzyko zawału, udaru, nowotworów i przedwczesnej śmierci.

Jeszcze niedawno naukowcy uważali, że mózg ludzki chroniony jest przez sieć bardzo gęsto ułożonych komórek, które nie przepuszczają do niego toksycznych czynników z krwi. Niestety istnieją dowody, które zaprzeczają tym przypuszczeniom. Okazuje się, że szkodliwe cząsteczki potrafią przedostać się do mózgu na dwa sposoby. Pierwszy z nich to osłabienie bariery ochronnej mózgu i przedostanie się do niego, drugi to zwyczajne ominięcie bariery i przeniknięcie wprost z nosa do nerwów węchowych i dotarcie za ich pośrednictwem do części mózgu zwanej opuszką węchową. Niestety wbrew istniejącej jeszcze do niedawna opinii, nasz „naturalny komputer” nie jest chroniony lepiej niż inne narządy ludzkiego organizmu.

Działające sensory narysowane na skórze

Naukowcy z Univesity of Houston opracowali metodę badania poszczególnych parametrów życiowych poprzez sensory, które można narysować na skórze.

Sensory pobierają i gromadzą dane potrzebne do diagnozy bez zakłóceń spowodowanych ruchem człowieka. To bardzo istotne, gdyż wiele badań jest utrudnionych z uwagi na zaburzenia pomiarów mobilnych urządzeń. Narysowany sensor ma pozwolić na ciągłe i bardzo dokładne pobieranie danych życiowych.

Wynalazek opiera się na zastosowaniu specjalnego, elektronicznego tuszu, którym rysuje się na skórze odpowiednie ścieżki. Dzięki temu można na skórze stworzyć pojedyncze sensory, jak i całe systemy elektroniczne zawierające tranzystory, czujniki naprężeń, czujniki temperatury i wilgoci, podgrzewacze czy czujniki elektrofizyczne. Sensory mogą być dostosowane do pobierania odpowiednich rodzajów informacji takich jak praca serca, sygnały mięśniowe, stopień nawilżenia skóry, temperatura i wiele innych parametrów.

Rozwiązanie to ma wiele zalet, a główną z nich jest prostota stosowania. Według ekspertów umieszczanie sensorów na skórze przypominać ma pisanie długopisem po kartce papieru. Elektroniczny tusz ma postać płynną, jednak pod wpływem temperatury skóry ludzkiej bardzo szybko wysycha i staje się trwały. Ponadto trwają badania, których wyniki mają potwierdzić wpływ sensorów na szybsze gojenie się ran.

Jak twierdzą autorzy projektu zastosowaniem wynalazku mają być przede wszystkim sytuacje, w których nie można wykorzystać skomplikowanych urządzeń monitorujących, np. u pacjentów w ciągłym ruchu lub na polach bitwy.

40

Adrian Pluta
Email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor