----- Reklama -----

Rafal Wietoszko Insurance Agency

04 stycznia 2023

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

W ostatnim czasie można odnieść wrażenie, że mamy wysyp narzędzi wykorzystujących sztuczną inteligencję do wykonywania określonych zadań. Większość z nich dostępna jest za darmo dla wszystkich, po zarejestrowaniu się.

Niedawno McDonald’s oznajmił, że chce zautomatyzować produkcję burgerów, co wywołało strach wśród dziesiątek tysięcy pracowników restauracji na całym świecie. To może odbić się również na innych firmach, które pójdą w ślady McDonald’s i zastąpią pracowników maszynami. Same maszyny stają się coraz bardziej inteligentne, a ich działanie z czasem będzie coraz bardziej precyzyjne i skuteczne. Nie wiadomo, ile czasu dokładnie minie, kiedy roboty będą tak podobne do ludzi, że ciężko będzie je odróżnić od nas. Czy taki los może spotkać ludzi pracujących w branży artystycznej?

To pokazuje, że postęp technologiczny wciąż błyskawicznie pnie się w górę. Tak samo dzieje się w przypadku sztucznej inteligencji. Przykładem jest Midjourney, który potrafi tworzyć obrazy na podstawie słów, które mu podamy. Jest jednak pewien problem. Tego typu narzędzia korzystają z materiałów dostępnych w internecie oraz tych, które zostały wprowadzone do pamięci przez twórców oprogramowania, co powoduje zgrzyt związany z prawami autorskimi.

Midjourney to sztuczna inteligencja, która robi ogromne wrażenie. Jej „wyobraźnia” wydaje się być nieograniczona. Wystarczy podać jej informacje, które mogą być zupełnie zmyślone i niezwiązane ze sobą, na przykład „szklany dom wrośnięty w wielkie drzewo rosnące na dzikiej plaży nad jeziorem z widokiem na góry w tle”. Narzędzie stworzy obraz, a efekt jest zadziwiający. Dzieła tworzone przez sztuczną inteligencję można pomylić z tymi stworzonymi przez najlepszego artystę malarza lub mistrzowskiego twórcę grafiki komputerowej. Obrazy mogą być niepokojące, piękne, nacechowane emocjami, bogate w odpowiednio dobrane kolory.

David Holz, który jest twórcą Midjourney, stwierdził, że firma nie otrzymała nigdy zgody na wykorzystywanie obrazów dostępnych w internecie. Celem dopuszczenia ich do użytku miało być jedynie szkolenie sztucznej inteligencji w zakresie tworzenia obrazów. Zaczęły się roszczenia twórców obrazów, grafików i fotografów, którzy widzieli inspiracje swoimi dziełami, a niektórzy wręcz poczuli strach, że sztuczna inteligencja pozbawi ich autorytetu. „Tak naprawdę nie ma sposobu, aby uzyskać sto milionów zdjęć i wiedzieć, skąd one pochodzą” – powiedział Holz w wywiadzie dla magazynu Forbes.

By móc nauczyć narzędzie tworzenia tak zaawansowanych obrazów i technik, znalezienie wystarczającej ilości materiałów można było osiągnąć jedynie za pomocą masowego przeszukiwania dostępnych dla każdego źródeł, a uzyskanie pozwolenia od każdego twórcy jest zdecydowanie niemożliwe. „Nie ma sposobu, aby znaleźć zdjęcie w Internecie, a następnie automatycznie prześledzić je do właściciela, a następnie mieć jakikolwiek sposób na zrobienie czegokolwiek, aby je uwierzytelnić” – dodaje David Holz. „Korzystamy z opublikowanych otwartych zbiorów danych i szkolimy się na nich. Powiedziałbym, że robi to 100% ludzi”. Artyści są innego zdania. Jeden z nich twierdzi, że grafika chroniona prawami autorskimi została ukradziona, przepuszczona przez sztuczną inteligencję, zreprodukowana i twórca razem ze swoją firmą zarabia na tym pieniądze. Ponadto niektórzy z nich są porażeni faktem, że David Holz tak otwarcie przyznaje się do kradzieży i naruszenia praw autorskich, praktycznie bez poniesienia konsekwencji.

Niepokój jaki wywołało narzędzie Midjourney dotyczy artystów na całym świecie. Wielu obawia się, że straci zapał do pracy, pieniądze i przestaną być w pewnym momencie potrzebni. Niektórzy przewidują nawet śmierć przemysłu graficznego już w niedalekiej przyszłości. Głównym powodem jest to, że obrazy tworzone przez sztuczną inteligencję nie sposób odróżnić od tych, tworzonych przez ludzi. Co więcej, wielu ludzi twierdzi, że Midjourney tworzy lepsze obrazy niż artyści.

Obecnie, według źródeł, narzędzie przeszukuje około 6 miliardów obrazów, by stworzyć ten jeden oczekiwany przez użytkownika. Stworzenie grafiki zajmuje mu około 60 sekund i to jest najbardziej niesamowite. Profesjonalny grafik komputerowy potrzebuje kilku dni lub tygodni, by stworzyć równie zaawansowany obraz. Jak twierdzi twórca Midjourney, z czasem narzędzie będzie potrzebowało coraz mniej źródeł, ponieważ nadal uczy się i z czasem umie coraz więcej.

Midjourney możemy używać rejestrując się w aplikacji Discord i przyjmując zaproszenie dostępne dla wszystkich na stronie narzędzia. Po zalogowaniu się trzeba zaakceptować regulamin, wpisać odpowiednią komendę i cieszyć się z pełni możliwości Midjourney.

Adrian Pluta
E-mail: adrian@infolinia.com

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor