Funkcjonariusze policji śmiertelnie postrzelili nastoletniego chłopaka, który według zeznań policjantów wystrzelił serię z broni w stronę nieoznakowanego policyjnego samochodu w piątek w nocy w Washington Park.
Ofiara została zidentyfikowana jako 17-letni Corsean Lewis, zamieszkały przy 7400 South Wabash Ave. Chłopak zmarł w wyniku odniesionych obrażeń po kilkukrotnym postrzeleniu - podano w wynikach przeprowadzonej w sobotę autopsji.
Nastolatek wraz z grupą kolegów stał w alejce przy 5800 South Wabash Avenue, podczas gdy dwóch oficerów odpowiedziało na wezwanie dotyczącego człowieka z bronią około godz. 11:10 pm. Funkcjonariusze jechali na południe po alejce, a kiedy wysiedli z samochodu, aby podejść do grupy młodych ludzi, nastolatek zaczął do nich strzelać, trafiając w przedni zderzak samochodu - powiedział sierżant Al Stinites. Oficerowie odpowiedzieli ogniem, raniąc nastolatka śmiertelnie.
Na miejscu znaleziono broń. Policja wierzy, że ofiara była właśnie tą osobą, która zaczęła strzelać w stronę funkcjonariuszy. Policjanci nie zostali ranni.
Nastolatek został przewieziony do szpitala Strogera, gdzie potwierdzono jego zgon - powiedział rzecznik departamentu straży pożarnej w Chicago. Nie ustalono jeszcze jego tożsamości.
Alejka, na której doszło do strzelaniny, jest znanym miejscem, gdzie spotykają się młodzi ludzie, czasami zajmując się nielegalnymi rzeczami, takimi jak handel narkotyków.
Zaangażowani w strzelaninę oficerowie zostaną przydzieleni do rutynowych czynności administracyjnych na kolejnych 30 dni w oczekiwaniu na wyniki prowadzonego dochodzenia.
Monitor