----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

18 października 2023

Udostępnij znajomym:

Netflix wkracza na nowe, nieskrępowane terytoria, zasypując fanów gier informacjami o swoim niecodziennym planie - stworzeniu własnej wersji jednej z najbardziej kultowych serii w historii gier - Grand Theft Auto (GTA).

Choć świat gier oczekuje z niecierpliwością na premierę szóstej części, Rockstar Games wydaje się nieco ociągać z pracą nad nową częścią gry. Tymczasem Netflix wkracza na scenę, gotowy zaoferować własną wersję GTA.

Wcześniejsze doniesienia sugerowały, że Netflix dążył do uzyskania licencji na GTA od Take-Two Interactive. Teraz wydaje się, że to tylko wierzchołek góry lodowej, a sam projekt ma być znacznie bardziej ambitny niż klasyczna odsłona serii. Netflix planuje stworzyć mniejszy projekt, być może w formie GTA Mobile, dostępny na urządzenia przenośne. To zdecydowanie zaskakujące podejście, ale może otworzyć nowe perspektywy w dziedzinie gier.

Netflix stawia także na konkurowanie z gigantami branży, takimi jak Sony i Microsoft, wprowadzając do swojej oferty gry typu AAA, dostępne na telewizorach i komputerach. Platforma streamingowa, która znana była głównie z filmów i seriali, teraz rozszerza swoje horyzonty. Pomimo posiadania własnych popularnych marek, takich jak "Squid Game", Netflix planuje podbijać nowe gałęzie rozrywki, a GTA jest jednym z głównych celów.

Nie można jednak pominąć faktu, że Take-Two Interactive może być niechętne do dzielenia się tak prestiżową marką z innym producentem. Dla nich GTA to prawdziwy skarb, który przynosi ogromne zyski, co sprawia, że pozyskanie licencji przez Netflix nie będzie łatwe.

Niezależnie od sukcesu planu Netflixa, gracze wciąż wyczekują zapowiedzi GTA 6, która obiecuje rewolucję w świecie gier i oszałamiającą grafikę. Ta wyczekiwana produkcja nadal pozostaje tajemnicą, a fani serii GTA muszą cierpliwie oczekiwać na nowe informacje.

Posiadasz ten model karty Nvidia? Możesz mieć problem

Niepokojące doniesienia docierają na temat niektórych modeli kart graficznych GeForce RTX 3080 oraz RTX A6000. Problemy dotyczą komór parowych w tych kartach, które wpływają na wydajność chłodzenia i podnoszą temperaturę podczas pracy. Jakie są konkretne przyczyny i skutki tych problemów, które mogą dotknąć popularne modele kart graficznych?

Na forum QuasarZone, znaczącym źródle informacji dla entuzjastów komputerów, pojawił się post od jednego z użytkowników, który zauważył nietypowe zachowanie swojej karty graficznej GeForce RTX 3080. Chodzi o degradację komory parowej, która jest skutkiem reakcji chemicznej powodującej spadek wytrzymałości miedzi, co może prowadzić w rezultacie do uszkodzenia komory i szybkiego przegrzania karty.  

Należy jednak podkreślić, że problem ten dotyczy głównie starszych modeli kart graficznych GeForce RTX 3080 oraz RTX A6000, które pojawiły się na rynku ponad 3 lata temu. Warto również zwrócić uwagę, że większość z tych kart prawdopodobnie nie jest już objęta gwarancją producenta, co oznacza, że użytkownicy muszą samodzielnie rozwiązywać ten problem.

W przypadku starszych modeli, u których pojawiają się podobne objawy, zaleca się monitorowanie temperatury i ewentualną wymianę pasty termoprzewodzącej oraz termopadów. To mogłoby pomóc w utrzymaniu odpowiedniej temperatury i stabilności karty graficznej. Przydatne w takim przypadku mogą być aplikacje, które kontrolują temperatury podzespołów w naszym komputerze i informują o nietypowym zachowaniu każdego z nich. Jedną z nich jest używana przez wielu aplikacja HWMonitor, dostępna za darmo do pobrania w internecie. Nvidia również udostępnia aplikacje, które kontrolują kartę graficzną, jednak nie jest to tak uniwersalne rozwiązanie jak wcześniej wspomniana aplikacja HWMonitor.

Graphics card with smoke rising and dark background closeup

PlayStation pomoże zaoszczędzić twój czas

Posiadacze konsoli PlayStation 5 otrzymali nową, przydatną aktualizację, która znacząco ułatwi proces pobierania łatek do swoich ulubionych gier. Dotychczas użytkownicy mieli ograniczenie, które pozwalało na automatyczne aktualizacje tylko dla gier znajdujących się na ekranie głównym, co stanowiło limit 10 pozycji. Gry przechowywane w bibliotece nie miały dostępu do takich udogodnień. Jednak teraz ta sytuacja uległa zmianie.

Nowa funkcja pozwala graczom sprawdzić dostępność łatki oraz listy zmian przed rozpoczęciem rozgrywki. To znaczy, że gracze mogą dokładnie zapoznać się z notatkami dotyczącymi aktualizacji i zaktualizować grę zanim jeszcze ją rozpoczną. Wcześniej konieczne było zamknięcie gry i oczekiwanie na pobranie aktualizacji, co mogło być dość kłopotliwe, szczególnie dla tych, którzy pragnęli szybko wrócić do rozgrywki po dłuższej przerwie.

Trzeba podkreślić, że aktualizacja jest wprowadzana sukcesywnie, więc jeśli jeszcze nie zauważyłeś aktualizacji, prawdopodobnie zostanie ona udostępniona w najbliższym czasie na twoją konsolę. Niemniej jednak jest to ważne udogodnienie, które z pewnością zostanie przyjęte z entuzjazmem przez posiadaczy konsoli.

Ponadto Sony testuje kolejne ciekawe rozwiązanie, które ma na celu wprowadzenie systemu trofeów dla gier na komputery, więc prawdopodobnie niedługo nie będziemy musieli od nowa zdobywać osiągnięć po przeniesieniu się z konsoli na komputer w tej samej grze.

Sony PlayStation 5. New generation gaming computer

Adrian Pluta
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor