Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) zaproponowała nowe przepisy mające na celu ograniczenie poziomu nikotyny w papierosach i innych wyrobach tytoniowych. Ta inicjatywa, popierana przez ustępującą administrację Bidena i organizacje walczące z nałogiem palenia, ma sprawić, że papierosy staną się mniej uzależniające i łatwiejsze do rzucenia.
Wpływ ograniczenia poziomu nikotyny
Nikotyna jest głównym składnikiem odpowiedzialnym za uzależnienie od papierosów. Erika Sward, wiceprezes ds. krajowej polityki w American Lung Association, uważa, że ograniczenie jej poziomu do niskiego lub nieuzależniającego miałoby ogromny wpływ na zmniejszenie popularności palenia. Sward podkreśla, że istnieje wiele dowodów na to, że takie działanie mogłoby znacznie ograniczyć liczbę palaczy i zredukować blisko pół miliona zgonów rocznie związanych z paleniem.
Ponadto, ograniczenie poziomu nikotyny mogłoby znacząco zmniejszyć liczbę młodych ludzi rozpoczynających palenie. „Możemy sobie wyobrazić sytuację, w której dzieci kuszone marketingiem branży tytoniowej, influencerami online i aromatyzowanymi wyrobami tytoniowymi, próbują papierosów, ale nie stają się ich regularnymi użytkownikami” – powiedziała Sward na konferencji prasowej.
Potencjalne konsekwencje
Jeśli wejdą w życie, nowe przepisy wywrócą do góry nogami rynek tytoniowy, mówi David Spross, dyrektor wykonawczy National Association of Tobacco Outlets. Twierdzi on, że może to doprowadzić do wzrostu nielegalnego handlu papierosami. Zwraca uwagę na przykład stanów, w których zakazano mentolowych papierosów – konsumenci zaczęli je kupować w innych stanach. „Zobaczylibyśmy ogromny wzrost na nielegalnym rynku” - mówi.
„Wskaźniki palenia są na historycznie niskim poziomie, a zmniejszenie zawartości nikotyny w papierosach nie sprawi, że produkty te będą mniej ryzykowne ani nie poprawi zdrowia publicznego” — uważa Luis Pinto, rzecznik Reynolds American Inc., dodając, iż zaszkodziłoby to rolnikom i sprzedawcom detalicznym, a jednocześnie wspierało czarny rynek tradycyjnych papierosów nikotynowych.
Palenie w USA
Od lat 90. XX wieku liczba palaczy w USA systematycznie spada, ale wskaźniki palenia pozostają wysokie w niektórych społecznościach wiejskich oraz miejskich dzielnicach zamieszkiwanych przez mniejszości etniczne. W Cleveland wskaźnik palenia wynosi aż 35%, co jest znacznie powyżej krajowej średniej wynoszącej około 11%. Dr David Margolius, dyrektor ds. zdrowia publicznego w Cleveland, wskazuje, że intensywna reklama tytoniu w tych społecznościach prowadzi do wysokiej liczby zgonów z powodu raka płuc i niższej oczekiwanej długości życia, wynoszącej w niektórych dzielnicach zaledwie 60–70 lat.
Przyszłość regulacji
Nie wiadomo, jak nowa administracja Donalda Trumpa odniesie się do propozycji FDA, ale nominowany przez prezydenta na stanowisko szefa Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej, Robert F. Kennedy Jr., wiele mówił o rozpowszechnieniu przewlekłych chorób, którym można zapobiec, w tym chorób układu krążenia.
Organizacje antynikotynowe uważają, że ograniczenie poziomu nikotyny w papierosach wpisuje się w kampanijne obietnice dotyczące walki z chorobami przewlekłymi. Dr Giridhar Mallya z Fundacji Roberta Wooda Johnsona zauważa, że takie działania są spójne z polityką zdrowotną skierowaną na ograniczenie chorób sercowo-naczyniowych i innych przewlekłych schorzeń.
Warto jednak podkreślić, że proponowane przepisy dotyczą wyłącznie papierosów tradycyjnych i nie wpłyną na poziom nikotyny w e-papierosach, które stały się głównym źródłem konsumpcji nikotyny wśród młodzieży.
jm