26 lipca Samsung zaprezentował nowe urządzenia, między innymi dwa składane modele smartfonów oraz nowe zegarki, które są… No właśnie, jakie?
Historia produkcji zegarków przez markę Samsung sięga 1999 roku, co niejedną osobę związaną z technologią może zaskoczyć. Była to pewnego rodzaju rewolucja, gdyż koreański producent zdecydował, by połączyć telefon komórkowy z zegarkiem i nosić go na nadgarstku. Nie był to jednak sprzęt jaki znamy dziś. 50 gramów wagi i 2 centymetry grubości oraz wystająca antena czyniły go niezbyt wygodnym urządzeniem.
#FlashBackFriday to 1999, when #Samsung released the SPH-WP10 watch phone, paving the way for future wearable #GearS2 pic.twitter.com/aRfIl3Gg18
— Samsung Electronics (@Samsung) September 25, 2015
Samsung na długo porzucił temat zegarków do czasu wypuszczenia na rynek pierwszego smartwatcha w 2013 roku, pod nazwą Galaxy Gear. Od tamtej pory producent postanowił rozwijać tę gałąź swojej działalności i co rok prezentować nowe modele z ulepszonymi lub nowymi funkcjami.
Nadszedł czas nowej premiery i nowych urządzeń. Podczas wydarzenia Galaxy Unpacked zaprezentowano kilka urządzeń. Najważniejszymi były oczywiście składane smartfony. Niestety, od pewnego czasu nowe urządzenia pod marką Samsung są jedynie ewolucją i to niewielką względem swojego poprzednika. Tak jest również w tym przypadku. Samsung Galaxy Fold 5 na pierwszy rzut oka nie różni się niczym od zeszłorocznego flagowca. Oczywiście zastosowano minimalnie mocniejszy procesor, nieco mocniejszy układ graficzny, troszeczkę lepszy zestaw aparatów i… wyższe ceny. No właśnie, w tym problem. Wszystko to wydaje się zmuszaniem klientów do kupowania nowego urządzenia, które w codziennym użytkowaniu niczym nie różni się od poprzednika. Jeśli zatem używasz Galaxy Fold 4, nie warto kupować nowszego modelu.
Nieco inaczej wygląda sprawa drugiego składaka. Samsung Galaxy Flip 5 otrzymał duży wyświetlacz zewnętrzny i jest to zmiana, na którą czekało wiele osób. Ekran urósł bardzo znacząco, bo z 1,9 do 3,4 cala. Ponadto do modelu Flip 5 dostępnych jest wiele ciekawych akcesoriów, a przede wszystkim etui, które można wyglądem dopasować do animowanej tapety na zewnętrznym wyświetlaczu. Teraz bez rozkładania telefonu możemy nie tylko mieć podgląd z obiektywu, ale również uruchamiać wiele widżetów, odpisywać na wiadomości, a nawet oglądać ulubiony serial na Netflixie.
Według Samsunga telefony mają pracować dłużej na jednym ładowaniu za sprawą nowego, bardziej energooszczędnego procesora. Czy tak będzie? Czas pokaże. Możemy jednak wziąć pod uwagę, że zastosowany procesor Snapdragon nowej generacji w Galaxy S23 faktycznie ma realny wpływ na niższe zużycie energii, przy wyższej mocy obliczeniowej.
Kolejnym urządzeniem zaprezentowanym podczas Galaxy Unpacked był tablet Tab S9. Jedną z najciekawszych zmian jest wodoodporność, co nie jest powszechnie spotykane wśród urządzeń tego rodzaju. Od teraz możemy zainstalować w tablecie kartę eSIM, która jest cyfrowym odpowiednikiem plastikowego kartonika z wbudowanym chipem. Jeśli wciąż jesteś fanem tabletów, warto sprawdzić co Samsung ma w swojej ofercie.
Docieramy teraz do momentu, na który czekałem ze zniecierpliwieniem, i na którym najbardziej się zawiodłem. Chodzi o nowe smartwatche.
Od początku Samsung borykał się z pewnym problemem, który wydawałoby się, że rozwiązał ubiegłoroczny model. Jest to czas pracy na jednym ładowaniu. Zegarki Samsunga od początku kulały w tej kwestii, a maksymalny czas jaki mogły wytrzymać na baterii wahał się od kilku godzin do jednego dnia.
Zeszłoroczny model Galaxy Watch 5 Pro był iskierką nadziei dla każdego, kto lubi aktywność i używa przy tym smartwatcha. Zamontowano tam ogniwo o pojemności aż 590 mah, co pozwalało na 3 dni pracy urządzenia w normalnym trybie. Nowy zegarek Samsung Galaxy Watch 6 ma kilka wariantów do wyboru. Od klasycznego Watch 6 z 40 mm kopertą do Watch 6 Classic, który jest o 7 mm szerszy.
Od nowego modelu oczekuje się, że będzie lepszy od poprzednika. Owszem, wróciła uwielbiana przez wielu, wręcz ikoniczna cecha zegarków Samsunga, czyli obracany pierścień. Jednak największym zawodem jest bateria. Największy i najlepszy model dostał baterie o pojemności 425 mah. To aż o 165 mah mniej niż w poprzednim modelu! Deklarowany czas wytrzymałości na jednym ładowaniu przy wyłączonej opcji Always On Display to 40 godzin oraz do 30 godzin z włączonym ekranem. Uważam, że jest to bardzo nieśmieszny żart z klientów marki. Oczywiście cena zegarka jest wyższa, a jedyne czym Samsung się chwalił było ulepszone śledzenie snu. W jaki sposób zatem śledzić sen, kiedy trzeba mieć w nocy założony zegarek na nadgarstku? Chodzi o to, że gdy zegarek nosimy przez cały dzień, wieczorem może być rozładowany, więc odłożymy go na ładowarkę idąc spać. Jeśli jednak chcemy mieć skuteczne śledzenie snu, wstając do pracy zobaczymy, że bateria w zegarku wymaga ładowania.
Ogólne wrażenie z tegorocznego Galaxy Unpacked to bardzo poważny zawód. Widać, że marka chce sięgnąć głębiej do portfeli klientów kosztem jakości nowych urządzeń. W przyszłości będzie to droga donikąd i trzeba mieć szczerą nadzieję, że klienci marki nie dadzą się „robić w konia”, a Samsung w końcu zacznie traktować ludzi poważnie.
Adrian Pluta
E-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.