05 grudnia 2024

Udostępnij znajomym:

W 1992 roku marihuana była na liście zakazanych substancji, a jej codzienne lub niemal codzienne używanie było rzadkością – z prowadzonych wówczas badań wynika, iż zaledwie mniej niż milion osób sięgało po nią regularnie. Dla porównania, dziesięciokrotnie więcej Amerykanów piło alkohol w podobnym tempie. W tamtym czasie marihuana była nielegalna w każdym stanie i na poziomie federalnym.

Nowa era – legalizacja

Przemiany, które miały miejsce w kolejnych dekadach, zmieniły oblicze rynku marihuany w USA. Dziś jest ona legalna do użytku rekreacyjnego dla dorosłych w niemal połowie stanów, jeszcze więcej dopuszcza jej medyczne użycie, a jej status zmienia się na coraz bardziej akceptowany społecznie. Co ciekawe, marihuana zaczyna rywalizować z alkoholem o miano najpopularniejszego środka odurzającego w Stanach Zjednoczonych.

Marihuana zyskuje przewagę nad alkoholem

Dane z 2022 roku pokazują, że po raz pierwszy więcej Amerykanów korzystało z marihuany codziennie lub niemal codziennie niż z alkoholu. Badanie przeprowadzone przez Jonathana Caulkinsa z Uniwersytetu Carnegie wykazało, że liczba codziennych użytkowników marihuany wzrosła z poniżej miliona w 1992 roku do 17,7 miliona w 2022 roku. To oznacza ponad piętnastokrotny wzrost. Jednocześnie już połowa Amerykanów przyznaje, że spróbowała marihuany.

Szerząca się świadomość na temat szkodliwości alkoholu sprawia, że coraz więcej osób wybiera marihuanę jako bezpieczniejszą alternatywę. THC, aktywny składnik marihuany, jest reklamowany jako substancja bardziej naturalna, z szeregiem korzyści zdrowotnych – zmniejsza nudności, ból czy bezsenność, a przy tym ma mniejsze ryzyko uzależnienia i negatywnego wpływu na organizm w porównaniu z alkoholem. Do tego dostępna jest na wyciągnięcie ręki.

Rozwój rynku marihuany jest również napędzany przez pojawienie się licznych sklepów detalicznych oferujących produkty o różnym stężeniu THC: wkłady do waporyzatorów, produkty spożywcze, oleje czy woski. Dzięki takim ofertom, marihuana stała się dostępna nie tylko dla palących, ale także dla osób, które dotąd obawiały się złamania prawa lub po prostu nie preferowały tradycyjnego palenia.

Marihuana na drodze

Jednym z największych problemów, jakie pojawiły się wraz z legalizacją marihuany, jest egzekwowanie przepisów dotyczących prowadzenia pojazdów pod jej wpływem.

W przeciwieństwie do alkoholu, który od dekad jest przedmiotem badań i dla którego istnieją precyzyjne testy i ustalone limity stężenia we krwi, marihuana stanowi większe wyzwanie. W większości stanów nie ma ustalonego limitu THC wskazującego na upośledzenie zdolności prowadzenia pojazdu, a narzędzia do testów na obecność tej substancji w organizmie kierowców wciąż są na wczesnym etapie rozwoju.

Z tego powodu policja musi opierać się głównie na obserwacjach funkcjonariuszy i ich subiektywnych podejrzeniach. Daniel Johnston, były prokurator, obecnie zajmujący się prawem dotyczącym marihuany, podkreśla, że brak twardych danych utrudnia konsekwentne egzekwowanie przepisów. „To zawsze będzie problematyczne, kiedy mamy do czynienia z subiektywnymi obserwacjami, a nie twardymi dowodami” - zauważa Johnston.

Problem potęguje fakt, że THC, substancja psychoaktywna odpowiedzialna za efekt „haju”, może być wykrywana w organizmie długo po ustąpieniu jej działania. Brak naukowo potwierdzonego standardu stężenia THC oznacza, że egzekwowanie przepisów dotyczących marihuany jest ograniczone, a liczba aresztowań i skazań jest stosunkowo niska, co czyni drogi bardziej niebezpiecznymi.

Badania wykazują, że marihuana jest drugim najczęściej wykrywanym środkiem w wypadkach spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców, zaraz po alkoholu. Co więcej, często występuje w połączeniu z alkoholem lub innymi substancjami odurzającymi.

Legalizacja marihuany stworzyła nowe wyzwania nie tylko dla systemu prawnego, ale i dla bezpieczeństwa na drogach, co sprawia, że kwestia precyzyjnych narzędzi pomiarowych i jasnych regulacji staje się pilniejsza niż kiedykolwiek.

Eksperyment w czasie rzeczywistym

Chociaż szybka liberalizacja polityki dotyczącej marihuany jest dla wielu pozytywnym zjawiskiem, to dla badaczy stanowi wyzwanie. Społeczeństwo zaakceptowało marihuanę szybciej, niż naukowcy zdążyli przeanalizować jej długofalowe skutki. Oznacza to, że miliony codziennych użytkowników są częścią wielkiego eksperymentu toczącego się w tym momencie.

rj

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor