----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

23 maja 2017

Udostępnij znajomym:

Komputery na całym świecie padają ofiarą nowego ransomware. Nazwane zostało ono Wannacry/Wanna/WCry. Badacze z laboratoriów firm takich jak Avast i Kaspersky uważają, że zaraziło ono co najmniej 57 tys. komputerów. Co więcej, zasięg tego nowego złośliwego oprogramowania jest naprawdę globalny.

Na całym świecie jego ofiarą padają przeróżne organizacje, np. uniwersytety, usługi telekomunikacyjne, banki oraz szpitale. Co ważne, brytyjska służba zdrowia także została zarażona tym ransomware. Doprowadziło to do krachu systemów komputerowych i co za tym idzie, dostarczania opieki medycznej. Wiele planowanych operacji na razie zostało przełożonych. Ponad 70 krajów donosi o zmasowanym ataku Wannacry. Na razie wiadomo, że ponad 70% infekcji Wannacry dotyczy... Rosji.

Ransomware atakuje urządzenia z systemem operacyjnym Windows i używa luki odkrytej przez Microsoft. Ta została załatana w marcu bieżącego roku, ale jak widać, wciąż wiele komputerów nie zostało zaktualizowanych, co pozwala na atak złośliwym oprogramowaniem. Po zablokowaniu komputera Wannacry wyświetla informację o okupie - 300 dolarów w bitcoinach z terminem zapłaty do 15 maja, a następnie do 19 maja.

Nie wiadomo, skąd wzięło się to ransomware. Potwierdzono tylko, że atakujący używają tych samych narzędzi hakerskich, które były używane przez NSA w celu przejęcia różnych urządzeń z systemem Windows. Narzędzia zostały wypuszczone do sieci przez kolektyw hakerów The Shadow Brokers, którzy twierdzą, że ukradli go od NSA.

Microsoft udostępnia aktualizację bezpieczeństwa dla Windows XP

Wannacry to wielkie zagrożenie, które panoszy się w kilkudziesięciu krajach. Problem jest poważny, co sugeruje decyzja Microsoftu związana z udostępnieniem aktualizacji dla systemów, które nie są już wspierane. Tak, dotyczy to także Windows XP z 2001 roku, który uśmiercono ponad trzy lata temu.

Microsoft udostępnił poprawki dla Windows XP, Windows 8 i Windows Server 2003, choć teoretycznie systemy te nie są już wspierane. Można je pobrać z katalogu aktualizacji Microsoft Update. Patche są krytyczne i ich instalacja zalecana jest wszystkim użytkownikom.

Gigant z Redmond twierdzi, że użytkownicy Windows 7, 8.1 i 10, którzy zainstalowali ostatnie poprawki bezpieczeństwa i mają aktualne definicje wirusów dla Defendera, mają systemy odporne na nowe zagrożenie i nie powinni niczego się obawiać.

iPhone 8 w dwóch wersjach

iPhone 8 ma być drogim smartfonem i ponadto Apple nie ma rzekomo w planach najtańszej wersji z 32 czy 64 GB miejsca na dane. Podstawowy model dostanie 128 GB pamięci.

Nowych informacji na ten temat dostarcza analityczka Godlman Sachs, Simona Jankowski. Według niej w sprzedaży pojawią się tylko dwie nowe opcje pojemnościowe nowego telefonu z iOS i ceny mają zaczynać się od 999 dolarów!

Powyższa cena iPhone'a 8 dotyczy modelu mającego 128 GB miejsca na dane. Jankowski twierdzi, że iPhone 8 z 256 GB miejsca będzie o 100 dolarów droższy i jego cena wyniesie 1,099 dolarów. Ekrany OLED, zaawansowana kamera 3D czy szybsze kości pamięci, to wszystko podniesie koszty produkcji i przy okazji ceny w sklepach.

Oczywiście, dla tych, którzy mają mniej zasobne portfele, Apple przygotowuje smartfony iPhone 7s i 7s Plus. Te jednak nie będą tak atrakcyjne, jak jubileuszowy model.

Facebook wprowadza do aplikacji transmisje audio

Facebook wcześniej wprowadził do aplikacji transmisje na żywo. W ten sposób można prowadzić transmisje wideo z poziomu aplikacji. Część osób chętnie widziałoby jednak możliwość prowadzenia transmisji jedynie z użyciem dźwięku. Taką funkcję zapowiedziano już wcześniej, ale udostępniono ją jedynie wybrańcom. Teraz Facebook wdraża ją dla wszystkich.

Użytkownicy raportują, że już widzą możliwość prowadzenia transmisji jedynie z użyciem dźwięku. W górnej części okna aplikacji pojawiają się dwie ikonki. Jedna z nich to mikrofon, która pozwala wyłączyć kamerę i wtedy transmisja na żywo będzie odbywać się jedynie z użyciem nagrania głosu.

Warto dodać, że użytkownicy urządzeń z Androidem mogą słuchać takich transmisji nawet na zablokowanym ekranie. W przypadku Facebooka na iOS nie jest to możliwe. Wynika to z ograniczeń stawianych przez platformę Apple.

Giełdowy upadek Snapchata

Dzienna liczba użytkowników to 166 milionów aktywnych osób w aplikacji, czyli pięcioprocentowy wzrost w porównaniu do ostatniego kwartału i trzydziestosześcioprocentowy w porównaniu do zeszłego roku.

Inwestorzy jednak nie byli zbyt zadowoleni powolnym wzrostem popularności aplikacji. Udziały spółki spadły o prawie 25%. Finansowo firma zdołała zwiększać obroty - to wzrost na poziomie 300% w pierwszym kwartale, czyli ok. 150 mln dolarów. Około 8 mln pochodzi ze sprzedaży Spectacles, okularów Snapchata. Mimo wszystko 150 mln dolarów to za mało, gdyż estymacje przewidywały 158 mln dolarów.

Snapchata spotyka więc to samo co Twittera, gdy tylko stał się spółką publiczną. Firma traci pieniądze. Ross Gerber, analityk, podsumował to na Twitterze w dość ostrych słowach - trzeba uciekać i kryć się, bo jest gorzej niż z Twitterem. Niestety, wygląda na to, że jeżeli Snapchat nie wymyśli czegoś w najbliższych miesiącach, ten trend będzie się utrzymywał - w tej chwili krócej działające funkcje z aplikacji facebookowych radzą sobie znacznie lepiej.

Opracował: Daniel Odroniec               
e-mail: daniel@1030.am

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor