Nikt z nas nie spodziewał się, że wiosnę 2020 roku przywitamy z domowej kanapy. Dla wielu z nas jest to sytuacja nowa i niekomfortowa. Wielu ludzi odczuwa naraz mieszane uczucia: lęku, bezradności, strachu, irytacji, złości i zmartwienia. Termin “dystans społeczny” nie mieścił się w głowie jeszcze kilka tygodni temu. Dziś jesteśmy proszeni o pozostanie w domu przez kolejny miesiąc. Nie chodzimy do pracy, dzieci nie chodzą do szkoły. Dotychczasowy rytm i porządek został naruszony. Martwimy się o zdrowie swoje i bliskich, edukację dzieci, finanse i przyszłość. Ten stan odbija się na samopoczuciu i zdrowiu psychicznym. Dzień za dniem w domu i brak ruchu odbija się także na naszej pamięci, powodując stres i problem z koncentracją.
Badacze w Uniwersytetu Yale dowiedli, że pięć minut zamartwiania się jest w stanie wpłynąć negatywnie na nasze samopoczucie, zmienić nastrój i podnieść poziom kortyzolu, który skutecznie hamuje prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego.
Martwienie się na zapas zabiera nam radość życia i najczęściej nie ma pokrycia w rzeczywistości. 95% naszych zmartwień i czarnych scenariuszy, które powstają w naszej głowie, nigdy się nie zdarza. Ponieważ większość rzeczy, o które się martwimy nigdy się nie wydarzy warto zaakceptować perspektywę, że jeżeli już musimy się zamartwiać i analizować to martwmy się o rzeczy, które możemy zmienić i na które mamy wpływ. Nawet w momencie największego stresu warto pozostać pozytywnym, gdyż ma to wpływ na nasze zdrowie.
W niepewnych czasach przewidywalność staje się luksusem, dlatego warto trzymać się rutyny i pewnych ram funkcjonowania. Dobrym pomysłem jest stworzenie realistycznego planu dnia, który uwzględnia czas na zabawę, pracę i relaks, czas na wspólne posiłki i wystarczającą ilość snu.
Nie zapomnijmy o środkach ostrożności. Jeżeli martwimy się o zarażenie się wirusem podejmijmy wszystkie środki które minimalizują ryzyko, dbajmy o układ odpornościowy i pamiętajmy, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby uchronić się przed chorobą.
Wychodźmy na zewnątrz. Spacerujmy zachowując dystans społeczny od innych, albo wychodźmy wcześnie rano, kiedy inni jeszcze śpią. Ćwiczenia są zbawienne dla naszego układu odpornościowego. Pół godziny ćwiczeń lub ruchu to optymalna dawka na dzień. W internecie można znaleźć tysiące nagrań ćwiczeń różnego rodzaju, o różnym stopniu zaawansowania i intensywności.
Spiskowe teorie i niepokojące wiadomości nie wpływają na nas dobrze. Nawet w trudnych czasach dzieje się wiele dobrego. Koncentrujmy się na tym co dobre i pozytywne. Dobre myśli zwracają naszą uwagę jeżeli skupimy się na nich. Stres jest złodziejem naszego czasu i produktywności. Przez czas, kiedy się zamartwiamy możemy zrobić coś dobrego, produktywnego, coś dla siebie. Jeżeli czujemy, że “utknęliśmy” w domu, to zastanówmy się co możemy zrobić w domu. Może jest jakiś projekt o którym myśleliśmy od dawna, ale nigdy nie było czasu aby go zrealizować. Innym pomysłem na czas, który teraz mamy w nadmiarze jest pomoc innym. Może jest coś, w co możemy zaangażować się w naszej społeczności, pomóc osobom starszym, czy potrzebującym.
W czasie społecznej izolacji pozostawanie w kontakcie z rodziną i przyjaciółmi jest niezwykle ważne. Choć nie możemy spotykać się osobiście, dzięki najnowszym technologiom takim jak Zoom i Facetime możemy widzieć naszych bliskich. Dobrym pomysłem jest organizowanie wirtualnych spotkań na House Party albo wspólna gra w gry na Playingcards.
Dbając o dobre samopoczucie powinniśmy ograniczyć media społecznościowe. Spędzanie zbyt dużo czasu w mediach społecznościowych szkodzi naszym oczom, postawie i poziomowi stresu. Czas, który zyskamy, dzięki nie korzystaniu zbyt częstym z mediów społecznościowych można przeznaczyć na układanie puzzli, słuchanie muzyki, prowadzenie dziennika albo czytanie.
W niepewnych czasach warto myśleć pozytywnie, skupiać się na tym co możemy kontrolować pomyśleć o tym, i jak zadbać o własne zdrowie fizyczne i psychiczne.
W czasie pandemii wiele gabinetów dentystycznych jest zamkniętych. Szpitale obecnie nie mają możliwości przyjmowania pacjentów z problemami dentystycznymi. Klinika Dental Specialists of Niles jest otwarta i służy pomocą pacjentom, którzy w tym czasie doświadczają nagłych wypadków i sytuacji wymagających natychmiastowych interwencji dentystycznych. Do tych sytuacji zaliczamy: ból zęba, nieustające krwawienie, obrzęk w jamie ustnej lub wokół niej, na twarzy lub szyi, złamanie zęba, objawy zakażenia, złamanie lub zgubienie koronki, opieka po chirurgicznej operacji dentystycznej, źle działająca, złamana proteza, która nie pozwala jeść, druciki ortodontyczne, które powodują ból, urazy w jamie ustnej, które mogą wpłynąć na zdolność oddychania.
Doktor Anasinski specjalizuje się w periodontologii i implantach dentystycznych. Doktor jest profesorem w zaawansowanym programie nauczania periodontologii na University of Illinois. Posiada tytuł Dyplomaty przyznawany przez American Board of Periodontology and Dental Implant Surgery, który jest najwyższym wyróżnieniem w tej dziedzinie. Tylko niespełna 1/3 periodontologów praktykujących w USA posiada tak wysokie kwalifikacje uznane przez branżę stomatologiczną i tytuł Dyplomaty.
Doktor Anasinki przyjmuje pacjentów w klinice Dental Specialists of Niles pod adresem 8216 W. Oakton w Niles. Numer telefonu 847-685-6686, w internecie www.dentalspecialistsofniles.com