W niedzielę rano upadające drzewo przerwało linie gazowe i elektryczne, powodując wybuch ognia i brak prądu w okolicy.
Do wydarzenia doszło ok. 10 am, strażacy zostali początkowo wezwani do zwalonego drzewa, ale na miejscu okazało się, że przerwało ono linie elektryczne i spowodowało pęknięcie przewodu gazowego, doprowadzając do wybuchu pożaru.
„Usłyszałem niewielką eksplozję, a kiedy wyszedłem na zewnątrz, zobaczyliśmy ogień na ulicy” – powiedział mieszkaniec, Jim Letsos.
Ogień wciąż płonął trzy godziny później. Strażacy musieli czekać na wyłączenie prądu w okolicy, zanim mogli ugasić płomienie.
Mieszkańcy czterech okolicznych bloków zostali ewakuowali w ramach środków ostrożności.
Monitor