Tak w skrócie można podsumować kolejne weekendowe warsztaty, które odbyły się w połowie stycznia w mroźnym Wisconsin z udziałem grupy Chicagowskich Morsów i przybyłych z Polski specjalnych gości.
Warsztaty, zorganizowane przez Katarzynę Firę, już po raz drugi poprowadził Valerjan Romanovski, sportowiec, podróżnik, trener i specjalista w zakresie wytrzymałości psychofizycznej. Urodził się na Wilenszczyźnie w 1974 roku, ale od lat mieszka w Polsce. Zyskał międzynarodową sławę dzięki niezwykłym osiągnięciom w ekstremalnych warunkach, w szczególności związanych z zimnem i wytrzymałością. Valerjan jest znany z bicia rekordów Guinnessa i rekordów świata związanych z przebywaniem w ekstremalnie niskich temperaturach. Jego osiągnięcia pokazują nie tylko niezwykłą kondycję fizyczną, ale także zdolność do mentalnego pokonywania własnych ograniczeń.
Valerjan Romanovski uważa, że jego działania mają inspirować innych do przekraczania swoich ograniczeń. Podkreśla znaczenie równowagi między ciałem a umysłem, pokazując, że systematyczna praca i wytrwałość mogą prowadzić do osiągnięcia pozornie niemożliwych celów.
Jego działalność jest nie tylko sportowa, ale również edukacyjna – prowadzi warsztaty i prelekcje, dzieląc się swoją wiedzą na temat odporności na stres, zimno i trudne warunki.
Podczas tegorocznych warsztatów poruszane były tematy takie jak znaczenie umysłu w kontakcie z zimnem, umiejętności rozpoznawania zagrożeń, poprawne nawyki związane z morsowaniem, regeneracją organizmu czy przyszłością morsowania na sucho. Uczestnicy mieli okazję zdobyć nową wiedzę, ale także sprawdzić swoje możliwości w ekstremalnych warunkach, morsując przy temperaturze sięgającej prawie -30 stopni Celsjusza.
W kontakcie z zimnem najważniejsze bezpieczeństwo
W warsztatach wziął udział także Maciej Biela, ratownik medyczny z doświadczeniem w pracy w SOR, w pogotowiu ratunkowym, w karetkach ZRM. Od 2003 roku ratownik GOPR. Maciek przedstawił procedury pierwszej pomocy w teorii i praktyce, wygłosił wykłady na temat wychładzania organizmu, a przede wszystkim monitorował stan uczestników podczas treningów praktycznych, zwłaszcza przy morsowaniu do stanu hipotermii.
Nadzorował także moment bicia rekordu świata w ilości cyklicznych zanurzeń w lodowatej wodzie, czego podjął się Valerjan Romanovski, a świadkami byli wszyscy uczestnicy warsztatów, zapewniając, iż obserwowanie tego było dla nich niezwykłym doświadczeniem.
Mroźne warunki, gorąca atmosfera
Temperatury sięgające prawie -30 stopni Celsjusza nie zniechęciły nikogo do wejścia do lodowatej wody, wręcz przeciwnie, stanowiły wyzwanie, którego z radością podejmowali się uczestnicy warsztatów, biorąc udział w kolejnych zadaniach. Bez względu na to, czy było to morsowanie po zmroku, spacer po zamarzniętym jeziorze i wskakiwanie do przerębla o wschodzie słońca, cykliczne resety, wiaderka czy wreszcie basen wypełniony lodem i morsowanie do stanu hipotermii, śmiałków nie brakowało. Zgodnie przyznają, że w czasie warsztatów panowała świetna atmosfera, uczestnicy dawali sobie nawzajem ogromne wsparcie, ale przede wszystkim odnaleźli w tym wszystkim dużo radości i dobrej energii. Sami twierdzą, że są niezwykle pozytywnie zakręconą grupą ludzi, a tak ekstremalne przeżycia dają im siłę, ogromne poczucie wspólnoty i przynależności. I już nie mogą się doczekać kolejnych warsztatów i kolejnych wspólnych wyjazdów.