29 października 2024

Udostępnij znajomym:

W ostatnich miesiącach w Stanach Zjednoczonych doszło do licznych przypadków skażenia żywności bakteriami E. coli, salmonellą i listerią, co prowadziło do licznych hospitalizacji i nawet zgonów. Świeżo ogłoszone wycofania produktów takich jak hamburgery McDonald’s, mrożone wafle, jajka oraz wędliny wywołują niepokój wśród konsumentów.

Wzrost liczby przypadków zakażeń to efekt nie tylko skomplikowanej struktury łańcucha dostaw żywności, ale także usprawnionych metod wykrywania skażeń.

Najnowsze przypadki

Ostatnie tygodnie przyniosły falę wycofań produktów. Oto tylko kilka najbardziej nagłośnionych: Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) badają przypadek zakażeń E. coli powiązanych z burgerami Quarter Pounder z McDonald’s, które spowodowały zachorowania w dziesięciu stanach. Prawdopodobne źródło to mięso wołowe lub cebula. E. coli, choć naturalnie występuje w układzie pokarmowym człowieka, może powodować poważne problemy zdrowotne, jeśli niektóre jej szczepy przedostaną się do wody czy mięsa podczas obróbki żywności.

Na przestrzeni ostatnich miesięcy bakteria listeria doprowadziła do wycofania wielu produktów spożywczych, m.in. popularnych wafli i gotowego mięsa dostępnego w sieciach takich jak Trader Joe’s i Aldi. Powiązana z listerią fala wycofań obejmowała także produkty firmy Boar’s Head, która wycofała ponad 7 milionów funtów wędlin z powodu braku higieny w jednym z zakładów produkcyjnych. W wyniku skażenia zmarło dziesięć osób spośród 59 zakażonych.

Z kolei salmonella pojawiła się w kilku produktach, takich jak jajka, zielona cebula, bazylia czy mięsne produkty dojrzewające, co doprowadziło do szerokiego rozprzestrzenienia zakażeń w całym kraju.

Dlaczego ryzyko jest takie wysokie?

Każda z tych bakterii niesie szczególne zagrożenia, zwłaszcza dla dzieci, osób starszych, osób z osłabioną odpornością oraz kobiet w ciąży. Objawy mogą być łagodne u zdrowych osób, jednak w grupach wrażliwych mogą prowadzić do poważnych powikłań. Listeria na przykład może powodować infekcje układu nerwowego, w tym zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, a u kobiet w ciąży zwiększa ryzyko poronień. Salmonella i E. coli mogą wywoływać ostry ból brzucha, gorączkę i biegunki, a w rzadkich przypadkach prowadzić do uszkodzenia nerek czy zakażeń innych organów.

Skąd tak duża liczba skażeń?

Wzrost liczby przypadków skażeń jest spowodowany kilkoma czynnikami. Po pierwsze, i jest to wiadomość zła, dzisiejszy łańcuch dostaw żywności jest niezwykle skomplikowany. Wraz z rosnącą ilością importowanych produktów i przetworzonych artykułów spożywczych wzrasta ryzyko skażenia. Po drugie jednak, co jest wiadomością dobrą, w ostatnich latach doszło do usprawnienia technologii diagnostycznych, które pozwalają szybciej i skuteczniej wykrywać bakterie, dzięki czemu wycofania produktów następują szybciej i mogą zapobiec rozprzestrzenianiu się skażonej żywności. Zintensyfikowane działania organizacji takich jak FDA oraz rozwój cyfrowych systemów monitorowania sprawiają, że wykrywanie skażeń jest coraz skuteczniejsze.

Czujni i ostrożni

Odpowiedzialność za bezpieczeństwo żywności powinna spoczywać głównie na producentach i kontrolerach. Niemniej jednak zaleca się, byśmy byli świadomi ryzyka związanego z żywnością, którą kupujemy. Odpowiednie przechowywanie oraz przygotowanie jedzenia, unikanie krzyżowego skażenia przy krojeniu surowego mięsa i warzyw oraz dokładne gotowanie produktów, to proste kroki, które mogą zminimalizować ryzyko. Bądźmy więc czujni i ostrożni.

rj

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor