Sędzia Victoria Rossetti ogłosiła w czwartek, że Robert Crimo III – sprawca masakry podczas parady z okazji Dnia Niepodległości w Highland Park w 2022 roku – spędzi resztę życia w więzieniu, bez możliwości zwolnienia warunkowego. Zgromadzonym na sali sądowej ocalałym i rodzinom ofiar oznajmiła, że Crimo otrzyma siedem dożywotnich wyroków, które będzie odbywał jeden po drugim.
„Beznadziejnie zdeprawowany, trwale niepoprawny i niepodlegający żadnej możliwości resocjalizacji” – tak sędzia Rossetti opisała sprawcę masakry w Highland Park.
Choć Crimo odmówił udziału w pierwszym dniu rozprawy, podczas którego kilkunastu ocalałych opowiadało o swoich traumach, w czwartek poprosił, by móc pojawić się na sali. Prokurator powiatu Lake, Eric Rinehart, określił sytuację jako bezprecedensową i sprzeciwił się udzieleniu mu głosu. Crimo nie złożył żadnego oświadczenia ustnego ani pisemnego.
„Tchórz ukrywający się za makijażem i bronią”
Sędzia Rossetti nie kryła oburzenia: „Nie wiemy, czy kierował nim jakiś powód. Ale jego czyny świadczą o tym, że był tchórzem, który schował się za spódnicą, makijażem i karabinem szturmowym, by terroryzować społeczność. Jego cyniczne stwierdzenie, że 'żeby zrobić omlet, trzeba rozbić kilka jajek', jest skrajnie oderwane od rzeczywistości. To, co usłyszałam przez ostatnie dwa dni, pokazuje, że ta społeczność – jej mieszkańcy, ofiary i ich bliscy – są silniejsi niż kiedykolwiek. Nie zostali złamani.”
Sędzia zauważyła również, że liczba ofiar nie ogranicza się jedynie do 55 osób postrzelonych – w tym 7 zabitych – lecz dotyczy znacznie szerszej części społeczności.
Wśród zabitych byli mieszkańcy Highland Park: Katherine Goldstein (64 lata), Stephen Straus (88 lat), Jacquelyn „Jacki” Sundheim (63 lata), Kevin McCarthy (37 lat) i jego żona Irina McCarthy (35 lat). Oprócz nich zginęli również: Nicolas Toledo-Zaragoza (78 lat) z Morelos w Meksyku. Eduardo Uvaldo (69 lat) z Waukegan.
Prokuratura domagała się również 50-letnich wyroków za każdy z 48 zarzutów usiłowania zabójstwa, które miałyby być wykonane jeden po drugim, po odbyciu wyroków dożywocia. Sędzia Rossetti orzekła, że wszystkie 48 kar po 50 lat będą odbywane równolegle, ale po zakończeniu kar dożywocia.
Zbrodnia zaplanowana lata wcześniej
Podczas przesłuchania przez policję, którego nagranie zostało odtworzone w sądzie, Crimo przyznał, że planował atak od 2017 lub 2018 roku. Początkowo chciał przeprowadzić go 4 lipca 2020 roku, ale parada została odwołana z powodu pandemii.
Zgodnie z ustaleniami śledczych, Crimo przebrał się, po czym o 10:14 rano wszedł na dach budynku przy Central Avenue i Second Street i oddał ponad 80 strzałów z karabinu szturmowego w kierunku tłumu.Następnie uciekł samochodem matki w stronę Madison w stanie Wisconsin, gdzie rozważał drugi atak. Ostatecznie zawrócił i został zatrzymany w pobliżu Lake Forest tego samego dnia.
Długa droga do procesu
Crimo został oskarżony o 117 przestępstw w sierpniu 2022 roku, w tym 21 zarzutów morderstwa pierwszego stopnia (po trzy za każdą ofiarę śmiertelną) oraz 48 zarzutów usiłowania morderstwa. Początkowo próbował sam się bronić i przyspieszył datę procesu na początek 2024 roku, lecz później przywrócił swoich prawników i przesunął termin na luty 2025.
W dniu, w którym miały rozpocząć się przesłuchania świadków, Crimo niespodziewanie przyznał się do winy we wszystkich zarzutach.
Skutki tragedii
Wielu świadków określiło Crimo mianem „potwora”. Niektórzy wyrażali jednak wolę przebaczenia, opierając się na wierze. Dla wielu mieszkańców Highland Park konsekwencje tragedii są nieodwracalne – przestali brać udział w wydarzeniach publicznych, zmagają się z depresją i lękiem.
Strzelanina doprowadziła do przyjęcia stanowego zakazu sprzedaży broni szturmowej w Illinois, który przetrwał próby zablokowania zarówno przed Sądem Najwyższym stanu, jak i USA.
Władze lokalne, w tym burmistrz Highland Park Nancy Rotering, udały się do Waszyngtonu, aby lobbować za ogólnokrajowym zakazem broni szturmowej.
Masakra ujawniła również niedoskonałości tzw. „ustawy o czerwonej fladze”, która miała uniemożliwiać zakup broni osobom stanowiącym zagrożenie. Choć policja miała dwa raporty wskazujące, że Crimo wypowiadał myśli samobójcze i groził rodzinie, ustawa nie zadziałała, ponieważ rodzina zaprzeczyła zagrożeniu, a sąd nie wydał zakazu posiadania broni.
Po ataku gubernator J.B. Pritzker oraz dyrektor stanowej policji, Brendan Kelly, wprowadzili nowe zasady, pozwalające policji szerzej interpretować pojęcie „oczywistego i bezpośredniego zagrożenia”.
Odpowiedzialność ojca
Strzelanina doprowadziła również do przełomowego ścigania ojca Crimo za pomoc synowi w zdobyciu broni użytej w ataku. Jego ojciec, Robert Crimo Jr., podpisał wniosek syna o posiadanie broni w 2019 r., ponieważ jego syn był za młody, aby złożyć go samodzielnie. Prokuratorzy z Lake County oskarżyli później Crimo Jr. o lekkomyślne zachowanie, ponieważ twierdzili, że wiedział o wcześniejszych niepokojących zachowaniach syna, w tym samobójczych i morderczych wypowiedziach.
Tuż przed planowanym procesem w 2023 roku, Crimo Jr. zaakceptował ugodę, przyznał się do wykroczeń i spędził dwa miesiące w więzieniu. Prokurator Rinehart stwierdził, że ta decyzja może być „sygnałem” dla innych prokuratorów w kraju, by pociągać rodziców do odpowiedzialności za czyny ich dzieci.
Wyrok dla Roberta Crimo III kończy rozdział jednej z najtragiczniejszych strzelanin w historii Illinois, lecz dla lokalnej społeczności trauma i walka o bezpieczeństwo publiczne trwają nadal. Highland Park na długo pozostanie symbolem tego, jak dramatyczne skutki mogą nieść za sobą masowe strzelaniny w USA – oraz jak trudna jest droga do sprawiedliwości i odbudowy po takich tragediach.