----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

08 czerwca 2023

Udostępnij znajomym:

Podczas moich wędrówek po Ameryce jadam często w Subway’u, choć to knajpka fastfood’owa. Powód jest prosty. W miarę tanio, szybko i do tego można sobie zmontować kanapkę według smaków własnych, wybierając pieczywo i do niego dodatki wszelkie bardziej lub mnie ostre. A poza tym jest niemal wszędzie dostępny…

Każda restauracja ma swoją historię, ale tylko jedna łączy się z fizyką jądrową i siedemnastolatkiem: Subway. Popularna knajpka z kanapkami zajęła ósme miejsce na liście 50 najlepszych sieci fast-food w Ameryce magazynu QSR (2022 rok). Zajęła również ósme miejsce na liście restauracji szybkiej obsługi Healthline, które serwują zdrową żywność (tu bym się kłóciła okrutnie). Jednak sukces Subway’a nie nastąpił z dnia na dzień, podobnie jak sukces każdej innej dobrze prosperującej firmy. Najpierw musiały nastąpić pewne zmiany, między innymi w nazwie restauracji (to szumna nazwa… chętnie pozostanę przy „kanapkarni”).

W 1965 roku młody człowiek Fred DeLuca miał dylemat finansowy, z którym co roku borykają się miliony innych nastolatków w jego wieku. Siedemnastolatek chciał iść do college'u, aby zostać lekarzem, ale nie było go na to stać. Wspomniał o tym przyjacielowi rodziny, dr Peterowi Buckowi, odnoszącemu sukcesy fizykowi jądrowemu (według The New York Times - w owym czasie był zaangażowany w projektowanie elektrowni jądrowych). „Otwórz sklep z kanapkami długimi jak łódź podwodna” – stwierdził Buck. „To jedyny sposób na sfinansowanie studiów”. Mimo sceptycyzmu Freda, argumentacja Petera była niezwykle przekonująca. Stworzyli spółkę, w którą fizyk zainwestował tysiąc dolarów, pojechali z Connecticut do Main w poszukiwaniu inspiracji do specjalnej „kanapkarni”, po czym otworzyli pierwszy sklep z submarines w Bridgeport w stanie Connecticut.

Jako jedyny inwestor dr Pete Buck nazwał sklep z kanapkami swoim imieniem „Pete’s Super Submarines”. Pierwszy dzień był wielkim sukcesem, następne już mniejszym, co przełożyło się na kilka kolejnych lat. Jednym z powodów była specyficzna, nie najlepiej brzmiąca reklama radiowa. Panowie postanowili zmienić nazwę ich firmy, starając się poprawić swój marketing. Pomysłów było sporo, zatrzymano się jednak przy nazwie „Subway”. Krótko, łatwo i ciekawie. 

Fred i Peter postawili sobie za cel otwarcie 32 kanapkowych sklepów w ciągu 10 lat. Osiem lat po otwarciu pierwszego z nich posiadali i prowadzili szesnaście sklepów w całym stanie Connecticut. Byli zaledwie w połowie drogi do planowanego sukcesu. Zdeterminowani zdecydowali, że franchising jest kluczem do osiągnięcia ich celu. Wcześniej pomysł ten odrzucili jako coś dla „dużych facetów”. Nie należeli do nich, ale podjęli ryzyko. Złożyli ofertę Brianowi Dixonowi, przyjacielowi Freda. Zaproponowali mu pożyczkę na zakup jednego ze sklepów, zaznaczając, że jeśli biznes mu się nie spodoba, będzie mógł go zwrócić bez żadnych konsekwencji finansowych i bez zwrotu pożyczki.

Udało się! Brian jest znany jako pierwszy franczyzobiorca SUBWAY. Ustanowił tym samym nowy model biznesowy SUBWAY.

Dzisiaj, wkraczając w 57. rok działalności, kanapkarnie SUBWAY® są największą na świecie siecią długich kanapek (najdłuższa, jaką widziałam, liczyła sobie około 3 metrów i została zamówiona na urodziny dziecka; dowieziono ją na długiej desce – ku zaskoczeniu i radości zaproszonych - i pokrojono na porcje już na miejscu). W Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Australii SUBWAY – obłożony licznymi nagrodami i wyróżnieniami - obsługuje więcej lokali niż McDonald's. To największa na świecie sieć restauracyjna. 6-calową kanapką można zaspokoić głód na każdym kontynencie (poza Antarktydą).

Czy DeLuca kiedykolwiek spełnił swoje marzenie o medycynie, marzenie dające początek franczyzie Subway… Jak podaje archiwalny The New York Times - Fred otrzymał dyplom… z psychologii na University of Bridgeport w 1971 roku.

Ani DeLuca, ani Buck nie mogli przewidzieć, że pożyczka w wysokości tysiąca dolarów może doprowadzić do powstania jednej z odnoszących największe sukcesy sieci fast foodów na świecie. Obaj zaryzykowali, zainspirowali innych, i to się liczy!

Domowa kanapka submarine

  • długa bułka lub bagietka (przepołowić wzdłuż; można opiec połówki na grillu lub w piecyku)
  • smarowidło (masło, majonez, sos tatarski lub cream cheese /serek homogenizowany)
  • dowolne wędliny (szynka, salami, pieczony indyk, pieczony kurczak)
  • dowolne sery żółte (twarde)
  • dodatki do wyboru (ogórek, pomidor, sałata, papryka świeża lub marynowana, ostre papryczki marynowane, cienkie krążki cebuli)
  • na boku: frytki, chipsy, chipsy ziemniaczane
  • Ewentualnie opieczone połówki pieczywa przestudzić, posmarować wybranym smarowidłem i kombinować! Smacznego.

Anna Czerwińska
wielbicielka muzyki klasycznej i dobrej literatury, amatorka gór i namiotu, podglądania życia od kuchni i innych obserwacji wszelkich na własny użytek.
Autorka blogów: o kuchni Stanów Zjednoczonych i… truflach czekoladowych www.amerykanskiekulinaria.com; www.domowetrufle.com
kontakt: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor