Jest to jedno z najbardziej potrzebnych ubezpieczeń, jakie możemy wykupić i jednocześnie ubezpieczenie, które mało osób posiada. Ubezpieczenie na życie to ogólnie przyjęta nazwa używana przez wszystkich, natomiast prawidłowo powinno się takie polisy nazywać UBEZPIECZENIE OD UTRATY ŻYCIA.
Dlaczego? Ponieważ wykupując polisę zabezpieczamy nie siebie, ale naszych bliskich, naszą rodzinę. My tych pieniędzy nie dostaniemy, ponieważ zostaną wypłacone dopiero po naszej śmierci osobie lub osobom, które wskazaliśmy. Niestety, nikt nie wie, co go czeka jutro, za tydzień, miesiąc, rok… Dzisiaj człowiek jest, jutro go nie ma. Każdy z państwa na pewno doświadczył tego, że odszedł mu ktoś bliski z rodziny, kolega, koleżanka, znajomy. Uczuciowej straty kogoś bliskiego nie da się, niestety, niczym zastąpić, można natomiast stratę materialną.
Rodzina, która traci ojca czy matkę, poza bólem i cierpieniem związanym z brakiem tej osoby, musi się też liczyć z tym, że osoba ta już nie przyniesie pieniędzy w przyszłym tygodniu, nie pomoże w rachunkach, w codziennych zakupach. Co więcej, rodzina będzie musiała pokryć koszty pogrzebu, które średnio wynoszą paręnaście tysięcy dolarów. Jak sobie z tym poradzić? Jak matka wychowująca dzieci da sobie radę? Jeśli sama pracuje, jakiś dochód zawsze jest, ale czy wystarczający, skoro to mąż zarabiał na rodzinę. A jeśli tylko opiekowała się dziećmi? Kto zajmie się dziećmi, gdy będzie w pracy? Czy da radę zarobić tyle, żeby wystarczyło na utrzymanie?
Niestety, bardzo mało ludzi zadaje sobie te pytania. Skupiamy się na dzisiejszym dniu, nie za bardzo patrząc w przyszłość. Czym to się później kończy? Na przykład zbieraniem pieniędzy na Facebooku na pogrzeb, czy na potrzeby rodziny. Oczywiście jest to bardzo piękny gest, gdy ludzie chcą pomóc, ale czy nie lepiej się zabezpieczyć? A dokładniej zabezpieczyć swoją rodzinę? Czy chcesz, żeby twoja rodzina musiała prosić obcych o pomoc? Czy naprawdę nie warto z czegoś zrezygnować, żeby ich zabezpieczyć?
Od 25 lat zajmuję się ubezpieczeniami w USA, będąc właścicielem jednej z największych agencji w Chicago i uwierzcie państwo, że spotkałem się już chyba ze wszystkim, co jest możliwe. Tysiące razy słyszałem od klienta, że nie ma pieniędzy na ubezpieczenie na życie, co nie przeszkadzało w kupnie następnego nowego samochodu parę tygodni później. Samochody, wakacje, ubrania, imprezy… na to pieniądze są, a potem trzeba zrobić zrzutkę na pogrzeb, bo rodziny na to nie stać. Może to, co piszę, jest dość brutalne i komuś się nie spodoba, ale tak niestety jest bardzo często.
Jak więc można zabezpieczyć rodzinę? No właśnie wykupując LIFE INSURANCE. Polisa ta wypłaci odszkodowanie osobie lub osobom, które wpisaliśmy jako tzw. BENEFICIARY.
Wykupując polisę wybieramy taką osobę lub osoby, które mają dostać pieniądze po naszej śmierci. Oczywiście może to być żona, mąż, dzieci, rodzice, jak i inne niespokrewnione osoby. Zawsze też możemy te osoby zmienić, wpisać kogoś innego. Dokładnie tak samo, jak w testamencie.
Proces wykupienia polisy na życie bardzo rożni się od kupna ubezpieczenia na dom czy samochód. Co najważniejsze, nie zawsze taką polisę możemy wykupić. Dlaczego? Bo brany jest pod uwagę między innymi stan zdrowia klienta. Jeśli ktoś ma, czy miał problemy zdrowotne, jego aplikacja może zostać odrzucona. Dlatego tak ważne jest, żeby polisę wykupić mając dobry stan zdrowia w jak najmłodszym wieku. Właśnie wiek jest drugim, bardzo ważnym czynnikiem, jeśli chodzi o cenę polisy. Im będziemy starsi w chwili wykupienia polisy, tym drożej będziemy płacić.
Więc podsumowując - wydanie polisy i jej cena zależy od wieku i stanu zdrowia osoby wykupującej. Niby jest to oczywiste, ale niestety, większość z nas przypomina sobie o tym, gdy dostanie nieprzyjemną diagnozę od lekarza. Wtedy jest panika i klient jest gotów zapłacić każde pieniądze, żeby tylko zostać przyjętym. Niestety, w większości przypadków jest już za późno. Proszę pamiętać, że podobnie jak jest rekord drogowy, kredytowy, kryminalny czy ubezpieczeniowy, jest też rekord medyczny. Każda wizyta u lekarza, wyniki badań, rodzaje lekarstw są dostępne i praktycznie nie ma możliwości, by coś zataić. A nawet jeśli komuś by się udało (oszustwo firmy ubezpieczeniowej - missrepresentation - jest przestępstwem), to jeśli wyjdzie to na jaw, firma po prostu nie wypłaci ani dolara.
Mógłbym pewnie napisać serię artykułów o rodzajach poszczególnych polis, ich plusach i minusach, ale jest to temat tak bardzo obszerny i skomplikowany, że najlepiej będzie porozmawiać z agentem. Drugim bardzo ważnym powodem jest to, że polisę na życie dobiera się indywidualnie dla danej osoby. Jest powiedzenie, że z polisą na życie jest jak z uszyciem garnituru na miarę. Każdy ma inne potrzeby, inną sytuację finansową, rodzinną, zdrowotną. Polisę na samochody, domy, biznesy zawsze możemy zmienić czy przenieść do innej firmy. Z ubezpieczeniem na życie już nie jest tak prosto. Jeśli po paru latach zdecydujemy wykupić ją w innej firmie, musimy liczyć się z tym, że będziemy o te parę lat starsi, więc cena będzie wyższa, no i czy stan zdrowia na jej zakup pozwoli?
Bardzo proszę podejść do tego tematu bardzo poważnie, porozmawiać ze współmałżonkiem i umówić się na niezobowiązujące spotkanie. Agent pokaże plany, wytłumaczy różnice, plusy, minusy i wtedy podejmiecie decyzję. Największy błąd, który klienci popełniają, to podejmowanie decyzje o wykupieniu lub nie zanim ktokolwiek im wszystko wytłumaczy i zrobi wycenę.
Był to ostatni w serii 20 artykułów Pawła Figlewicza dotyczących najpopularniejszych ubezpieczeń. Wszystkie dostępne są w archiwum na stronie tygodnika Monitor.
Paweł Figlewicz
właściciel agencji Allstate Insurance
Tel. 773-586-3100
