Nikt nie został ranny w wyniku incydentu, do którego doszło na lotnisku O'Hare.
Samolot linii Frontier Airlies wylądował tuż przed godziną 7 wieczorem i zatrzymał się przy bramkach. Kiedy pasażerowie opuszczali maszynę, przód samolotu uniósł się do góry.
Świadkowie poinformowali, że zbyt duże przeciążenie tylu samolotu spowodowało to przechylenie. Na miejsce przyjechały jednostki straży pożarnej, nikt nie odniósł obrażeń.
Monitor