16 grudnia 2021

Udostępnij znajomym:

Lot do Ekwadoru, środa, 3 listopada

Jesienią 2021 osłabły restrykcje podróży, kiedy mniej więcej połowa "zachodnich" społeczeństw dała się zaszczepić, więc na początku listopada polecieliśmy do Peru, a dzisiaj celem naszej podróży jest ponownie Ekwador, a zwłaszcza egzotyczne wyspy - tego wysoce bezpiecznego, stojącego na niemalże europejskim poziomie rozwoju, południowo-amerykańskiego państwa - Galapagos.

Wędrowałem tam już w marcu tego roku, lecz zainteresowanie magicznymi wyspami - jak widać - nie maleje! Ponadto, od marca Ekwador spadł w światowym rankingu zakażeń - z pozycji 47 na 62. Covidowe restrykcje co prawda dalej obowiązują, ale na szczęście nie są zbyt uciążliwe; rząd Ekwadoru wymagał od nas tylko zaświadczenia o dokonaniu kompletu szczepień, ALBO negatywnego wyniku testu PCR na obecność wirusa, wykonanego 72 godziny przed lądowaniem w Quito.

1b Nocne lądowanie w Quito

Nocne lądowanie w Quito

W porcie lotniczym Chicago O'Hare panuje normalny ruch z zachowanymi rygorami bezpieczeństwa, odprawa biletowo-bagażowa przebiega szybko i po niecałej godzinie wsiadamy do wypełnionego po brzegi odrzutowca. Pełen zestaw pasażerów na pokładzie samolotów obserwowałem zresztą latem tego roku lecąc z wycieczkami na Alaskę. Podobną sytuację widzę teraz w Miami, gdzie nasz Airbus również nie posiada ani jednego wolnego miejsca siedzącego.

Po niecałych czterech godzinach lotu, m.in. ponad Kubą, Kajmanami i Panamą, lądujemy w stolicy Ekwadoru, gdzie na terminalu stoi już inny samolot American Airlines, a po chwili nadlatuje maszyna Iberii z Madrytu. Widać, że turystyka z Europy też nabiera rozpędu!

Odprawa imigracyjna przebiega sprawnie, wykonujemy pamiątkowe fotki i po niecałej godzinie przybywamy do "wypasionego" hotelu Reina Isabel w biznesowym centrum miasta przy bulwarze Avenida Amazonas. Jest ciepło, około 20 stopni Celsjusza, dookoła zieleń i kwiaty, słowem wiosna. Pora na zasłużony odpoczynek po podróży!

2a Malowniczo położone Quito pod skrzydłami samolotu

Malowniczo położone Quito pod skrzydłami samolotu

Quito – stolica Ekwadoru, czwartek, 4 listopada

Po dobrze przespanej i wygodnie spędzonej nocy w hotelu Reina Isabel w centrum biznesowej dzielnicy Quito przy bulwarze Amazonas, od samego rana zwiedzamy to fascynujące miasto, jakże malowniczo położone na pagórkach pośród żyznych, zielonych dolin u wschodnich podnóży potężnego wulkanu Pichincha. Ten drzemiący kolos, od tysiąca lat święta góra dla lokalnych Indian, posiada dwa szczyty, z których wyższy, Wawa (Guagua) Pichincha (4,784m), z aktywną kalderą, eksplodował ostatnio nie tak dawno, bo w październiku 1999 roku! Niższy zaś wierzchołek, Ruku Pichincha (4,698m), po wschodniej stronie góry można łatwo i wygodnie "zdobyć" korzystając z popularnej kolejki. Nawiasem mówiąc oba szczyty mieliśmy okazję dokładnie podziwiać z samolotu, podczas wielokrotnych startów i lądowań ze stolicy Ekwadoru.

Członkowie Francuskiej Misji Geodezyjnej spędzili na tym wulkanie aż 3 tygodnie w 1737 roku, podczas wyprawy mającej ustalić dokładną pozycję Równika. Wspiął się tutaj również znakomity niemiecki badacz Alexander von Humboldt, który w 1801 roku, w Kartagenie w Kolumbii, rozpoczął liczącą 4 tysiące kilometrów podróż wzdłuż Andów aż do Limy w Peru. W ekwadorskim Quito założył bazę, skąd zorganizował kilkanaście wypraw na okoliczne wulkany, zdobywając (i przy okazji mierząc wysokości) między innymi najwyższy szczyt w kraju - Chimborazo (6,310 m n.p.m.). Alexander von Humboldt będąc specjalistą w geologii, zoologii, botanice i astronomii dokonał nowatorskiej jak na tamte czasy syntezy wiedzy przyrodniczej z różnych dziedzin.

1d Stolica Ekwadoru

Stolica Ekwadoru

Ważna dla nas ciekawostka, otóż 1978 roku, Quito oraz Kraków, zostały jako pierwsze wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO, mając oczywiście na względzie zabudowę Starego Miasta.

Dzisiejszego poranka ruszamy więc na zwiedzanie tego interesującego miasta. San Francisco de Quito - bo taka jest pełna nazwa stolicy - leży w Andach na wysokości pomiędzy 2,700 a 2,800 metrów n.p.m., dzięki czemu nie odczuwa się tutaj upału typowego dla miejsc położonych na samym równiku naszej planety! Blisko trzymilionowe (2.7) miasto, znane z zapisków hiszpańskich konkwistadorów z 1535 roku, posiada ciekawą starówkę. Ruch na ulicach jest znacznie większy niż w marcu, kiedy byłem tutaj ostatnio, nadal jednak obowiązuje noszenie maseczek na ulicach, co nam wcale nie przeszkadza, gdyż czujemy się bezpieczniej, a lepiej nie zachorować na jachcie na Galapagos, gdzie mamy przecież spędzić całe 5 dni! Większość biznesów - w tym restauracje i hotele - funkcjonuje, ale nadal rzadki jest widok grup turystów, co stanowi niepowtarzalną okazję, aby tu przyjechać zanim zwalą się tłumy.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Kulka. Autor jest zawodowym przewodnikiem i właścicielem chicagowskiego biura podróży EXOTICA TRAVEL, organizującego wycieczki po całym świecie, z Ekwadorem i Galapagos w dniach 25 marca i 15 lipca 2022. Bliższe informacje i rezerwacje: EXOTICA TRAVEL, 6741 W. Belmont, Chicago IL 60634, tel. (773) 237 7788, strona internetowa: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor