Wie, kiedy jesteś grzeczny lub nie. Widzi cię zawsze, nawet kiedy śpisz. Święty Mikołaj patrzy, więc lepiej uważaj – takie ostrzeżenia rodziców znamy z dzieciństwa i sami je powtarzamy własnym pociechom, aby utrzymać je w ryzach. W którym jednak momencie to ostrzeżenie przestaje przynosić skutek? Kiedy dzieci przestają wierzyć w Świętego Mikołaja?
Mówi się, że wiek nie ma znaczenia i nigdy nie jest się za dużym, by w niego wierzyć. Według ankiet z ostatnich lat około 48% dzieci przestaje wierzyć w Świętego Mikołaja w wieku od 7 do 10 lat. Potwierdza to wcześniejsze badanie Uniwersytetu w Exeter wskazujące na średni wiek 8 lat.
Szczegółowe dane z poszczególnych stanów mówią na przykład, iż w Delaware dzieci przestają wierzyć w niego średnio w wieku 8 lat i 8 miesięcy; w New Jersey w wieku 8 lat i 6 miesięcy; a w Pensylwanii to 8 lat i 7 miesięcy.
Nie w Teksasie. Z jakiegoś powodu dzieci w tym stanie wyznają tę wiarę dłużej niż w jakimkolwiek innym, ze średnią 10 lat i 5 miesięcy. Najszybciej przestają wierzyć dzieci w Oregonie - średnio w wieku 7 lat i 6 miesięcy.
Duch Świętego Mikołaja nie ma ograniczeń wiekowych
Od samego początku, ale zwłaszcza gdy dzieci dorastają i stają się coraz bardziej świadome, że w ciągu jednej nocy jeden mężczyzna nie może dostarczyć prezentów całemu światu, w rozmowach na jego temat z dziećmi musimy zwracać uwagę na dobroć i miłość wiążącą się z jego istnieniem – przekonuje Jessica VanderWier, matka, psychoterapeutka w rozmowie z portalem Delaware Online.
„Wierzymy, że Święty Mikołaj to duch szczęścia i życzliwości. Święty Mikołaj nie jest już konkretną osobą, ale miłym, ciepłym, miłosnym uczuciem, które wynika z bycia razem i robienia sobie nawzajem miłych rzeczy” – pisze VanderWier w swoim przewodniku, jak rozmawiać z dziećmi o Mikołaju.
Nie używaj Świętego Mikołaja jako sposobu na manipulowanie zachowaniem dziecka. Unikaj języka w stylu: „Święty Mikołaj nie przyjdzie, jeśli nie będziesz się dobrze zachowywać”. Historia Świętego Mikołaja powinna zachęcać do nawiązania więzi, a nie obaw.
Mikołaj zbliża się
W USA prezenty w Boże Narodzenie przynosi Mikołaj, choć w innych krajach są to często inne postacie. Większość dzieci wierzy, że Santa Claus mieszka na Biegunie Północnym, przybywa stamtąd 25 grudnia na saniach zaprzężonych w osiem reniferów, wchodzi w nocy przez komin do domu i zostawia prezenty w wielkich wełnianych skarpetach. Chyba, że się w nich nie mieszczą. Dzieci piszą też listy do Świętego Mikołaja.
Już od ponad 60 lat NORAD – North American Aerospace Defense Command (Dowództwo Obrony Północnoamerykańskiej Przestrzeni Powietrznej i Kosmicznej) pomaga dzieciom śledzić podróż św. Mikołaja.
Jak to się zaczęło
Akcja NORAD Tracks Santa po raz pierwszy odbyła się w 1955 roku przez pomyłkę. W miejscowej gazecie w Colorado Springs pojawiła się wtedy reklama z numerem, pod który dzieci miały dzwoni, by rozmawiać o św. Mikołaju.
Jednak podany numer był nieprawidłowy – należał do NORAD-u, jednostki kontrolującej przestrzeń kosmiczną i powietrzną nad Ameryką Północną. Obecni tam oficerowie przyłączyli się do zabawy, relacjonując dzwoniącym dzieciom postępy św. Mikołaja w jego podróży.
Obecnie akcja ma konto na portalach społecznościowych Twitter i Facebook, kanał na Youtube, aplikacje na telefony komórkowe i stronę www.noradsanta.org, którą w grudniu odwiedza kilkanaście milionów internatów.
Zaplanowanie całej akcji trwa 4 miesiące, a potrzeba do niej tysięcy wolontariuszy i sporo sprzętu. Akcja śledzenia świętego Mikołaja rusza zawsze 24 grudnia. Uruchomiona zostanie specjalna infolinia 1-877-Hi-NORAD (1-877-446-6723) a także email: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. i oczywiście strona noradsanta.org.
rj