Z Andrzejem Kulką w świat: Dzienniki z podróży; najwyższy szczyt Ameryki Północnej
Najwyższy szczyt Ameryki Północnej, Mt Denali, widoczny był w nieskazitelnie czystym powietrzu już od samego Anchorage z odległości aż 150 kilometrów. Widok majestatycznej, najwyższej góry kontynentu (6195 m n.p.m.) towarzyszył nam przez całą drogę, lecz teraz, po minięciu mostu na rzece Chulitna, ukazuje się w całej krasie wraz towarzyszącymi górami Mt Foraker oraz Mt Hunter po lewej stronie kolosa. Mniej więcej od tarasu widokowego McKinley South przystajemy na zdjęcia dosłownie co kilkanaście minut. Droga Parks Hwy wznosi się nieustannie doliną Chulitnej, a po godzinie opuszczamy strefę iglastego lasu i wyjeżdżamy na otwarte tereny pokryte arktyczną tundrą. Roślinność tundry jest karłowata, teraz usłana śnieżnym puchem, jednak smukłe świerki sterczące w niebo fantastycznie kontrastują z błękitem nieba. Niepowtarzalna sylwetka Mt Denali towarzyszy nam przez cały czas.
Góry
Po przekroczeniu przełęczy Broad Pass wjeżdżamy oficjalnie na teren parku narodowego Denali, a stamtąd do alaskańskiego Interioru, gdzie urządzamy kolejny, dłuższy postój w indiańskiej osadzie Nenana
U zbiegu rzek Nenany i Tanany, Atabaskowie zakładali od wieków rybackie obozy, czekając na ławice łososi, jakie przez lato migrowały tędy na tarliska. Kiedy w 1902 w Interiorze znaleziono złoto, miejsce to (połączenie dwóch rzek, czyli po atabaskańsku Nena na) posłużyło za doskonałą bazę inżynierom budującym kolej z Anchorage do Fairbanks. W roku 1916 mieszkało tu aż 5 tysięcy sezonowych robotników. W 1923 roku tutaj właśnie, na moście nad Tenaną, wizytujący prezydent USA, Warren G.Harding wbił złoty gwóźdź w podkład łączący tory układane równocześnie z północy i południa. Jak wieść gminna niesie... za pierwszym razem nie trafił!
Domek w Nenana
Nenana jest teraz cichą mieściną, gdzie z racji dogodnego położenia pomiędzy Denali a Fairbanks, od czasu do czasu zatrzymują się turyści oglądając drewniane, malowane w czarno-białe pasy trójnogi (a właściwie ośmionogi), każdej zimy ustawiane na zamarzniętej rzece. Jest to tradycja sięgająca początków miasta, kiedy to znudzeni pracownicy kolei postanowili zgadywać dokładną datę ruszenia lodów na Tananie. Pula dla zwycięzcy zakładów wynosiła wtedy 800 dolarów. Dzisiaj składka urosła do 300,000, w związku z tym każdej wiosny Nenana trafia na pierwsze strony stanowych gazet. Podniecenie sięga szczytu między 20 kwietnia a 20 maja, gdy wezbrana roztopami woda unosi lód wzruszając drewnianym stojakiem i wskazując zwycięzcę tej największej alaskańskiej zgadywanki.
Rzeka Tanana w okowach lodu
Nenana liczy obecnie 370 mieszkańców, a poza dobrze zaopatrzonym centrum turystycznej informacji (dużo materiałów na temat Fairbanks) posiada stary, pływający niegdyś po Yukonie drewniany holownik Taku Chef i uroczy kościółek św. Marka, zbudowany w 1904 roku jako ośrodek misyjny do nawracania Indian. Z naszego, polskiego punktu widzenia najważniejszy jest jednak skonstruowany w 1923 roku, czynny do dzisiaj most kolejowy autorstwa Rudolfa Modrzejewskiego, syna słynnej Heleny!
Most kolejowy Modrzejewskiego z 1923 roku
Tekst i zdjęcia: Andrzej Kulka
Autor jest właścicielem chicagowskiego biura podróży Exotica Travel, które organizuje wycieczki po USA i całym świecie, z zimową Alaską włącznie. Najbliższy wyjazd już 26 lutego 2022. Informacje: www.andrzejkulka.com/alaska_zima.htm lub tel. 773-237-7788.
Galeria zdjęć z poprzednich wypraw na Alaskę dostępna tutaj.