09 września 2001

Udostępnij znajomym:

Przykład pana Janusza

Na jednym z kursów inwestowania organizowanym przez Poradnik, pewien miły pan, nazwijmy go Januszem, spytał dlaczego jego fundusze stoją w miejscu, skoro on słyszy ciągle, że giełda pnie się w górę od lat. Na pytanie, jakie ma fundusze, nie potrafił odpowiedzieć. Na drugi wykład przyniósł wyciąg ze swojego konta 401 (k), z którego wynikało, że miał pieniądze ulokowane w funduszach obligacyjnych, a nie akcyjnych, jak myślał i dlatego nie uczestniczył w zwyżce giełdy.

Gdy 10 lat temu jego zakład pracy zaoferował mu program 401 (k), pan Janusz nie znał jego zasad i zupełnie nie wiedział, jaki wybrać fundusz spośród kilkunastu oferowanych. Spytał o poradę swojego współpracownika, który właśnie też zapisywał się do tego programu. Ten wykręcał się od odpowiedzi. "Powiedz mi przynajmniej, jaki fundusz jest najbezpieczniejszy" nalegał. Kolega wskazał, zgodnie z prawdą, krótkoterminowy fundusz obligacyjny (short-term bondfund). Dziś młody kolega, który wybrał fundusze akcyjne, ma na swoim koncie 150,000, a pan Janusz, u progu emerytury - $50,000. Sto tysięcy dolarów różnicy jest ceną, jaką zapłacił za niewiedzę.

Powtórka z programu 401(k)

Aż 95% dużych i średnich przedsiębiorstw oferuje swoim pracownikom program 401 (k), zwany też salary reduction plan lub w niektórych miejscach savings plan. Spośród upoważnionych osób zaledwie jedna trzecia korzysta z tych programów, bo nie zdają sobie sprawy z ich zalet.

A jest ich kilka:

wJesteśmy zmuszeni do oszczędzania, bo pieniądze są potrącane od poborów i automatycznie przelewane na emerytalne konto.

wMamy natychmiastową ulgę podatkową do kwoty $10,000, co obniża dochód podlegający opodatkowaniu i oszczędza na podatkach nawet do $2,800 w 28-procentowym przedziale podatkowym.

wPieniądze rosną z odroczeniem podatków i są zainwestowane w fundusze powiernicze pod opieką profesjonalistów.

wZakład pracy może dokładać do naszej inwestycji. Hojne przedsiębiorstwa dodają od 10 do 100 centów na każdego dolara odłożonego przez pracownika. Często procent ten zmienia się w czasie. Na przykład w pierwszych trzech latach firma dokłada pracownikowi 25%, a potem 50%. Im większy i zamożniejszy jest zakład pracy, tym lepsze daje pracownikom świadczenia.

wMożemy pożyczyć pieniądze z programu 401(k). Około dwóch trzecich programów na to zezwala. Oprocentowanie wynosi przeważnie jeden punkt procentowy ponad podstawową stopę procentową (prime rate). Dodatkową zaletą jest fakt, że owe procenty płacimy sobie samym. IRS pozwala na spłacenie długu w przeciągu 5 lat, a gdy pieniądze są pożyczone na zakup nieruchomości - w przeciągu l0 do 20 lat.

Wykorzystaj do maksimum

dopłaty pracodawcy

Większość przedsiębiorstw zachęca pracowników do uczestnictwa w programie 401 (k) przez dokładanie pewnej kwoty z własnej kieszeni. Przeciętna firma dopłaca (matches) 50% depozytów pracownika, aż do 6% jego poborów.

Przykład:

Jeżeli Jan Kowalski zarabia $30,000 rocznie i wpłaca 6%, czyli $l,800 na konto 401 (k), to jego pracodawca dopłaca $900 rocznie.

Strategia:

Zawsze wpłacaj na 401(k) co najmniej tyle, by uzyskać pełną dopłatę pracodawcy (full employer match), w przeciwnym razie rezygnujesz z pieniędzy. Wolno Ci wpłacać więcej, gdyż możesz mieć ulgę podatkową aż do wysokości $10,000.

Alternatywna strategia:

Innym wyjściem jest uczestnictwo w programie 401 (k) w takiej wysokości, by uzyskać pełną dopłatę pracodawcy i deponowanie do $2,000 na Roth IRA. Wpłaty na Roth IRA nie są ulgą podatkową, ale zyski na tym koncie nigdy nie będą opodatkowane.

Pułapka:

Jeżeli deponujesz $10,000, by wykorzystać maksymalnie odpis podatkowy, nie rób tego zbyt wcześnie w ciągu roku, gdyż możesz stracić część dopłaty pracodawcy.

Przykład:

Pan Nowak jest wziętym inżynierem i zarabia $120,000 rocznie, a pracodawca dopłaca mu 50%, aż do 6% jego poborów. Jak widać, wpłaciwszy $10,000 rocznie, pan Nowak może otrzymać od pracodawcy $3,600 ($120,000 x 6% x 50% = $3,600).

Powiedzmy, że pan Nowak zadeklarował wpłatę $1,000 miesięcznie i osiągnął limit $10,000 w ciągu 10 miesięcy (gdy jego łączne zarobki w tym roku wyniosły $100,000). Wtedy jego firma dopłaci mu tylko $3,000 ($100,000 x 6% x 50% = $3,000). Pan Nowak straci $600, które mógłby otrzymać od pracodawcy.

Rada:

Pan Nowak powinien wpłacać na 401 (k) równomiernie po $833 miesięcznie. Maksymalną sumę wpłat w wysokości $10,000 osiągnie w końcu grudnia, gdy jego łączne zarobki wyniosą $120,000. Pracodawca dopłaci mu pełną dozwoloną kwotę, czyli $3,600.

Jak inwestować

na koncie 401(k)

Konta emerytalne nie powinny być traktowane, jako niezależne, oddzielne pule lecz jako część całego, jednego portfela, który powinien być rozłożony pomiędzy różne kategorie walorów (akcje, obligacje, nieruchomości, złoto, gotówka), co nazywa się alokacją. Alokacja walorów zależy od naszego wieku, tolerancji na ryzyko i okresu czasu, na jaki inwestujemy. Zasady alokacji zostały omówione dokładnie w nowym wydaniu książki pt. "Jak inwestować w fundusze powiernicze", gdzie również można przeczytać o prawidłowych zasadach konstrukcji własnego portfela inwestycyjnego, znaleźć rekomendacje funduszy, a nawet wzory wypełnionych formularzy.

Błąd:

Wiele osób mówi, że nie chce narażać swoich emerytalnych pieniędzy i trzyma je w jak najbezpieczniejszych instrumentach. Jak widać na przykładzie pana Janusza na początku tego artykułu, jest to duży błąd, wynikający z całkowitego niezrozumienia zasad inwestowania.

Zakłady pracy dają pracownikom do wyboru listę kilku lub kilkunastu funduszy powierniczych. Często znajdują się tam akcje przedsiębiorstwa i Guarenteed Investment Contracts.

Rada:

Na koncie 401 (k) powinny spoczywać instrumenty, które dałyby nam najwięcej dochodu do opodatkowania, czyli fundusze growth oraz aggressive growth. Zyski (capital gain distribution) z takich funduszy będzie schronione przed podatkami, jak również zyski po sprzedaży (capital gains).

Największa pułapka

Wiele dużych firm oferuje w ramach programu 401(k) swoje akcje. Niektóre dają company matching w postaci akcji. Niezależnie od tego, jak świetlana wydaje się przyszłość zakładu pracy, nie warto ładować w nie całych emerytalnych pieniędzy. Powodem jest fakt, że nadmiernie uzależniamy się od zakładu pracy. Nie tylko nasze zatrudnienie od niego zależy, ale również przyszłość naszej emerytury. Jeżeli firma napotka na kłopoty, możemy stracić pracę, a na dodatek, stopnieje pula emerytalna w rezultacie załamania kursu akcji. Lepiej nie stawiać swojej przyszłości na jedną kartę.

Strategia:

Jeżeli masz możność wyboru, utrzymaj pozycję w akcjach swojej firmy nie większą niż 10% wartości konta 401(k).

Pożyczanie pieniędzy

Zgodnie z przepisami podatkowymi, możesz pożyczyć pieniędze ze swojego programu 401 (k), ale tylko w razie bardzo pilnej potrzeby (financial hardship) np. na opłacenie rachunków medycznych, wyższych studiów, zakup domu, uniknięcie eksmisji lub przejęcia domu przez bank za niespłacanie pożyczki hipotecznej. Musisz udowodnić, że nie masz innych źródeł pieniędzy. Rząd stara się utrudnić przedwczesne wykorzystanie pieniędzy z programu 401 (k), by były one dostępne dla pracowników na emeryturze, zgodnie z ich pierwotnym przeznaczeniem. Warunki zaciągnięcia pożyczki z konta 401 (k) zależą od pracodawcy. Od pożyczonej kwoty trzeba płacić odsetki. Przed odejściem z firmy pożyczkę trzeba spłacić, w przeciwnym razie niespłacona kwota będzie potraktowana jako dystrybucja, od której trzeba zapłacić podatek dochodowy (income tax) i 10-procentową karę (dla osób w wieku poniżej 59.5 roku).

Rada:

Pożyczaj z konta 401 (k) w ostateczności, gdyż jego celem jest zabezpieczenie Twojej przyszłości, a nie łatanie dziur w budżecie.

Na zakończenie

Jeżeli przez lata będziesz regularnie wpłacał na konto 401 (k) (lub inne konto emerytalne), uzbiera się tam bardzo duża kwota, która stanowić będzie większość Twojego majątku. Warto postępować z nią bardzo ostrożnie, by zapewnić sobie zamożną, beztroską emeryturę.

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor