Większość przedsiębiorstw w Stanach Zjednoczonych działa jako korporacje (spółki z ograniczoną odpowiedzialnością). Każdy przedsiębiorca wie, że korporacja chroni udziałowców i członków zarządu przed odpowiedzialnością za zobowiązania firmy. Istnieje wyraźna granica pomiędzy majątkiem korporacji a prywatnym majątkiem udziałowców (shareholders). Nie muszą oni płacić za długi firmy płatne na mocy wyroku sądowego (judgement debts) ze swoich własnych funduszy. Prywatne majątki udziałowców są poza zasięgiem wierzycieli korporacji.
Doktryna Alter Ego
Przestroga:
Istnieją sytuacje, kiedy osłona korporacji może zostać przebita (pierce the corporate vail) i wierzyciel może sięgnąć po prywane zasoby udziałowców. Przewiduje to Doktryna Alter Ego (Alter Ego Doctrine).
Alter Ego - to łaciński zwrot znaczący "drugie ja". Doktryna Alter Ego polega na tym, że prawo może uczynić właściciela (właścicieli) korporacji w pełni odpowiedzialnym za poczynania firmy, jeżeli okaże się, że działał on pod płaszczykiem korporacji wyłącznie w prywatnych sprawach i dla własnej korzyści (tzn, że traktował korporację jako "drugie ja").
Różne podręczniki do ochrony majątkowej radzą zakładanie jednoosobowych korporacji (czasami licznych) i działanie pod ich pokrywką, przemilczając doktrynę Alter Ego, która sprawia, że w razie finansowych klopotów wierzyciele mogą pozwać nas do sądu i udowodnić, że korporacja była tylko fikcją. Wtedy sąd uczyni udziałowców osobiście odpowiedzialnymi za długi firmy .
Ażeby nie stracić ochrony przed odpowiedzialnością cywilną, musimy prowadzić naszą korporację zgodnie z wymogami prawa stanowego, a między innymi:
q ‑‑organizować regularne spotkania zarządu,
q ‑zwoływać roczne walne zebrania wszystkich udziałowców,
q ‑emitować akcje,
q ‑prowadzić listę udziałowców (stockholders ledger),
q ‑stosować się do statutu korporacji (by-laws),
q ‑prowadzić księgi firmy,
q ‑rozliczać i płacić podatki federalne oraz stanowe,
q ‑przelać kapitał do firmy,
q ‑uzyskać odpowiednie stanowe i lokalne licencje,
q ‑wysyłać coroczne raporty wymagane przez prawo stanowe.
Precedensowe wyroki sądowe wykazują, że doktryna Alter Ego przyczyniła się do przebicia otoczki korporacyjnej ponieważ właściciele:
n ‑zaniedbali wniesienia do firmy kapitalu, emisji akcji i w inny sposób zakończenia formalności utworzenia korporacji,
n ‑używali pieniędzy firmy jak swoich własnych, nie rozliczając ich ani jako pobory ani jako dywidendy,
n ‑pomieszali swoje pieniądze z funduszami korporacyjnymi,
n ‑zaniedbali dopilnowania formalności, takich jak prowadzenia zebrań zarządu, wyznaczenia dyrektorów (officers), sporządzania regularnych sprawozdań.
Metoda
kilku korporacji
Ta metoda zabezpieczenia majątku przedsiębiorstwa polega na rozbiciu dzialalności na kilka korporacji, żeby odizolować je od siebie i ograniczyć ewentualną szkodę do jednej z nich.
Przykład:
Mamy cztery nieruchomości. Zamiast trzymać je w ramach jednej korporacji, zakładamy oddzielną spółkę na każdą kamienicę. W razie gdy przechodzień poślizgnie się na skórce z banana i wygra $10 mln odszkodowania (!), to limitujemy stratę do jednej tylko firmy. Jeżeli ubezpieczenie od odpowiedzialności nie pokryje całego odszkodowania, to możemy ogłosić upadlość jednej spółki i stracić jedną kamienicę, ale nie wszystkie.
Jak uczynić korporację
"judgement proof"
Poufne: Biznesmen wiele razy staje wobec sytuacji, gdy nie jest w stanie płacić na czas swoich rachunków. Może źle wycenić robotę, nie mieć zapłacone na czas, doznać losowych strat, zostać wystrychnięty na dudka. Wielu przedsiębiorców nie ze swojej winy jest wciąganych w bardzo poważne kłopoty finansowe. Czy nie byłoby dobrze mieć firmę, która jest zupelnie odporna na roszczenia wierzycieli (judgement proof)? Jest na to sposób.
Oto sprawdzona przez czas metoda uczynienia korporacji zupełnie odpornej na zakusy wierzycieli, jaka jest podawana przez podręczniki do ochrony majątkowej (asset protection). Metoda sprawia, że lokalna spółka staje się judgement proof, zarazem mając kapitał na prowadzenie bieżącej działalności i przynoszenie zarobków. Potrzeba nam do tego dwóch korporacji:
Lokalna korporacja (home corporation), nazwijmy ją NY Inc., jest zarejestrowana w naszym stanie. Przez nią prowadzimy nasz biznes: prowadzimy sklep, remontujemy dom, cokolwiek. W trakcie prowadzenia działalności gospodarczej, nasza firma kupuje, sprzedaje, zawiera kontrakty, narażona jest więc na normalne ryzyko biznesowe.
W innym stanie zakładamy drugą zamiejscową korporację (out-of state corporation). Powinniśmy wybrać stan, który nie ma stanowych podatków dla korporacji, ani przepisów przeciwko lichwie (usury law), taki jak Nevada czy Wyoming. Nazwijmy ją Nevada, Inc. Będzie ona nikomu nie znana, będzie robiła biznes tylko z NY Inc., jest więc mało prawodpodobne, że komuś się narazi.
Spółka w Nevadzie musi mieć adres, numer telefonu, papier firmowy, konto w banku. Istnieją firmy, które nam spółkę zarejestrują i to wszystko załatwią. Przenosimy pieniądze do Nevada Inc. w zamian za jej akcje (stocks). Wtedy spółka w Nevadzie pożycza pieniądze naszej NY Inc.
Na ile procent?
Na 15%, 20%, 25% - im więcej, tym (do naszych celów) lepiej. Spisana w Nevadzie umowa przewiduje, że pożyczka będzie zwrotna na żądanie (callable loan), a zastawem są zasoby nowojorskiej firmy: sprzęt, budynek, należności (receivables). Jest to formalny skrypt dłużny na żądanie (demand promissory note). Pieniądze przepływają pomiędzy dwiema firmami. Od tej pory Nevada Inc. obciąża firmę nowojorską odsetkami, które... nie spłacane, zaczynają w szybkim tempie rosnąć.
Jeżeli nasza nowojorska firma jest warta na przykład $100,000, to naszym celem jest, by stała się zadłużona na $100,000 u spółki z Nevady. Nie jest o to trudno. Jeżeli NY Inc. pożyczyła na przykład $40,000 na 25% rocznie, to po pierwszym roku jest winna $50,000 ($40,00 plus $10,000 odsetek), po drugim $62,500, po trzecim $78,125 itd. Dług na 25% podwaja się co trzy lata. Jeżeli procent będzie składany i naliczany dziennie, dług będzie rósł nawet szybciej.
Gdy dług jest znaczny, Nevada Inc. składa raport w nowojorskim departamencie stanu (UCC-1 financial statement), że pewne walory majątkowe spółki nowojorskiej są zastawem za dług (collateral on the loan). Celem tego kroku jest zapewnienie spółce z Nevady pierwszeństwa w spłacie długu przed innymi wierzycielami.
Gdy dług naszej firmy osiągnie jej wartość - staje się ona niewypłacalna.
Powiedzmy, że NY Inc. jest pozwana do sądu. Prawnik powoda sprawdza stan tinansowy naszej firmy i dowiaduje się, że jest ona bardzo zadłużona i że jej cały majątek jest zabezpieczeniem tych długów. Innymi słowy - jest niewypłacalna, czyli judgement proof. To ostudzi litygacyjne zapędy!
Ale powiedzmy, że powód nie dał za wygraną, pozwał nas do sądu, wygrał sprawę i dostał sądowe orzeczenie przeciwko nam (judgement).
Niestety (dla niego), nie zobaczy on ani centa, bowiem spółka z Nevady zdecyduje się wtedy zażądać natychmiastowego zwrotu pożyczki (call the loan). NY Inc. nie może zwrócić tak dużej kwoty pieniędzy, wobec tego Nevada Inc. przejmuje za długi cały majątek firmy nowojorskiej, który był zastawem. Pozbawiona wszelkich zasobów, spółka nowojorska jest bezwartościowa. Jeżeli mienie spółki jest mniejsze od wartości pożyczki, to nowojorska spółka jest w długach, czyli ma wartość ujemną. Jeżeli lubimy czarny humor, możemy zadzwonić do wierzycieli i zaproponować, żeby przyszli i wzięli sobie przedsiębiorstwo (Come and get it yourself).
Przestroga:
Obydwie korporacje są narażone na doktrynę Alter Ego. Trzeba więc być ostrożnym.
Więcej informacji na temat ochrony majątku mogą Państwo przeczytać w skryptach do Kursu ochrony majątkowej.