Po ponad trzydziestu latach pracy z Polonią i poznaniu tysięcy ludzkich problemów, mogę przedstawić państwu listę najczęstszych podatkowych błędów, które miewają bardzo poważne konsekwencje. Polegają one nie tylko na konflikcie z fiskusem, ale przede wszystkim na nieodwołalnym zaniżeniu albo pozbawieniu się emerytury Social Security.
Deklarowanie minimalnych zarobków
Wielu samozatrudnionych Polaków stawia sobie za punkt honoru zapłacić jak najmniej podatków, co czynią przez deklarowanie mocno zaniżonych przychodów, najlepiej tylko kwoty, która pozwala na zaliczenie czterech kwartałów Social Security w roku. Tak, jakby zapominali, że im mniej zarobią w ciągu życia, tym niższą dostaną emeryturę. Składki emerytalne liczone są od wysokości zarobków: 15.3 proc. (do granicy 160,200 dol. w roku 2023, powyżej tego tylko 2.9 proc. na Medicare), płacone w połowie przez pracodawcę i pracownika, albo w całości przez osoby pracujące na własny rachunek. Składki na Social Security płaci się razem z podatkami dochodowymi.
Trzeba zarobić co najmniej 1,640 dolarów, aby mieć zaliczony kwartał stażu pracy w systemie Social Security; co najmniej 6,560 dolarów, by mieć zaliczony rok. Ktoś, kto będzie deklarował minimalną kwotę przez 10 lat, otrzyma około sto kilkadziesiąt dolarów emerytury na miesiąc.
Płacenie podatków na cudze nazwisko
Imigranci bez pozwolenia na pracę chwytali się różnych metod, by podjąć zatrudnienie. Podawali się czasem za kolegę, który im użyczył numeru Social Security (SSN). Krótkie „grzechy młodości” można by puścić w zapomnienie, ale co innego, jeżeli ktoś na cudzy lub fałszywy numer pracował długie lata.
Przykład: Będąc bez papierów, pani Maria posłużyła się numerem Social Security, który użyczyła jej Lidia, koleżanka z rodzinnego polskiego miasta. Sprawa imigracyjna Marii ciągnęła się w nieskończoność, po czym okazało się, że Urząd Imigracyjny jej papiery zagubił. Maria zalegalizowała swój pobyt dopiero po dziesięciu latach, gdy jej córka dostała obywatelstwo i ją sponsorowała, a znajomość z koleżanką dawno się rozpadła. Wtedy Maria uzyskała dobry numer Social Security i zaczęła na niego pracować. Gdy osiągnęła wiek emerytalny, dostała mizerną emeryturę w granicach pięciuset dolarów na miesiąc. Maria chciała zaliczyć te dziesięć lat przepracowanych na inny numer, ale Administracja Social Security (SSA) odmówiła. Okazało się, że koleżanka skorzystała z zarobków Lidii i od dawna pobiera znaczną emeryturę wypracowaną w większości przez Marię. I tak, mimo że Maria pracowała w USA ćwierć wieku, emeryturę ma wyliczoną tylko na podstawie lat jedenastu.
Płacenie podatków na numer podatkowy
Dla osób bez imigracyjnego statusu w Stanach ratunkiem wydaje się numer podatkowy, ale niesłusznie. Individual Taxpayer Identification Number (ITIN) to żadna „zastępcza sekura”, to numer do rozliczania podatków. Korzystają z niego przeważnie cudzoziemcy, którzy inwestują w USA, posiadają nieruchomości, albo dostają spadki. Cudzoziemcy nie mają prawa do numeru Social Security, więc do rozliczenia podatków IRS daje im ITIN.
Spójrz na swój numer – jeżeli pierwszą cyfrą jest „9”, masz nie SSN, lecz ITIN, a on nie daje żadnych uprawnień emerytalnych, nawet gdybyś przepracował na niego kilka dekad. Można uznać to za niesprawiedliwe, bo IRS i SSA brały pieniądze od imigranta, a teraz pozostawiają go z torbami.
Wniosek: Jeżeli ktoś płacił składki Social Security na numer podatnika ITIN, numer SS pożyczony, wymyślony, a od 2004 roku numer SS niewydany do pracy, to nie ma szansy na emeryturę, chyba że zalegalizuje swój imigracyjny status w USA.
Rozliczanie podatków za dawne lata z nadzieją zaliczenia kwartałów Social Security
Wielu imigrantów pracuje na czarno, podatków nie płaci, więc nie uczestniczy w systemie Social Security. Potem po pięćdziesiątce budzą się na widok „zerowych” lat na ich zestawieniu z Social Security i niskiej przewidywanej emerytury. Chcieliby zaliczyć lata przepracowane na czarno. Idą do podatkowego specjalisty, a ten chętnie sporządza „poprawione zeznanie” za dawne lata, wylicza kilka, kilkanaście tysięcy podatków. Klient wystawia czek i ma nadzieję na wypełnienie dziury w zarobkach i zwiększoną emeryturę. Ale „dziura” zostaje, a zapłacone pieniądze nieodwracalnie przepadają. Dlaczego?
Powodem jest fakt, że IRS przyjmie podatki na dowolną liczbę lat wstecz, ale nie Administracja Social Security. Zaległe składki emerytalne można dopłacić tylko na trzy lata i trzy miesiące i piętnaście dni wstecz.
Jeżeli masz totalny bałagan w papierach, pomoże ci książka pt. Życie od nowa: Jak uporządkować problemy w urzędach. Książka wyjaśnia, jak uporządkować zaległe podatki, składki Social Security, mandaty, należności oraz jak oczyścić kartotekę kredytową, drogową i kryminalną.
Fikcyjne rozliczenia podatkowe, gdy należy się renta małżeńska
Brak znajomości przepisów wychodzi, jak szydło z worka, przy wielu okazjach.
Przykład: Pani Adela nigdy nie pracowała, bo zajmowała się najpierw wychowywaniem dzieci, a następnie wnuków. Mąż był jedynym żywicielem rodziny, ale zarabiał dobrze i spodziewał się hojnej emerytury. Ale pani Adela czuła się winna, że na starsze lata nie będzie miała swojego grosza, więc zaczęła deklarować własne fikcyjne przychody, mimo że nie zarobkowała. Mąż był przeciwko temu, ale „specjalista” podatkowy zachęcał ją do deklarowania około sześciu tysięcy przychodu i brał tylko dwie stówki więcej za sporządzenie dodatkowych formularzy. Powiedział, że po dziesięciu latach Adela będzie dostawać z Social Security swoje własne pieniądze.
Pani Adeli i jej „specjaliście” warto przypomnieć, że mogą oszczędzić sobie fatygi. Gdyby pani Adela płaciła składki Social Security od minimalnych fikcyjnych zarobków przez 10 lat, to otrzyma ok. sto kilkadziesiąt dolarów emerytury. Ale przecież po osiągnięciu pełnego wieku emerytalnego należy się jej i tak połowa emerytury męża, czyli ponad tysiąc dolarów! Tworzenie fikcji nie ma sensu, bo pani Adela już ma zapewnioną rentę małżeńską i dostanie ją, nawet jeżeli nie przepracuje dnia w swoim życiu i nie zapłaci dolara składki na Social Security.
Płać składki na Social Security
Jak widać, na dłuższą metę żywicielowi rodziny opłaca się deklarować jak najwyższe przychody, żeby wypracował maksymalną emeryturę i rentę dla małżonka. Zapłacone składki, to najlepsza inwestycja na resztę życia.
Economic Policy Institute wyliczył, że przeciętny pracownik otrzyma od Administracji Social Security świadczenia równe wpłatom jego i pracodawcy, plus 5.7 proc. rocznego zwrotu. Bywa to więcej niż zwrot na kontach inwestycyjnych, a z pewnością bankowych.
Oszczędzaj na podatkach mądrze
Nasuwa się pytanie: ażeby zapłacić składki na Social Security, czy nie trzeba zapłacić również wysokich podatków dochodowych? Niekoniecznie. Na zeznaniu za 2022 rok kwota wolna od podatku wynosi 12,950 dolarów na osobę, 25,900 dolarów dla małżeństwa, a więcej dla osób, które ukończyły 65 lat – aż 28,700 dolarów dla małżeństwa dwojga seniorów.
Istnieje wiele metod, żeby podatki zminimalizować: nie przez zaniżanie przychodu, ale przez korzystanie z podatkowych odpisów, podatkowych kredytów, przez wpłaty na programy emerytalne. Kredyty podatkowe (odpisy od podatków) – takie jak Earned Income Credit, kredyty edukacyjne, emerytalne, za opiekę nad dziećmi itp. – to dla rodziny prawdziwa kopalnia złota. Trzeba tylko o nich wiedzieć. Bywa, że zapracowany w sezonie specjalista podatkowy nawet nie ma czasu zadawać klientom odpowiednich pytań.
Osoby samozatrudnione, które tak panicznie boją się podatków, mogłyby te przychody spokojnie zadeklarować, odprowadzić składki Social Security, a podatki dochodowe pomniejszyć chociażby przez wpłatę na konto SIMPLE IRA, gdzie w tym roku można zdeponować i odpisać od dochodu aż 15,500 dolarów, a będąc po pięćdziesiątce - dodatkowo o 3,000 dolarów więcej. Gdy dołożymy do tego IRA dla obydwojga małżonków, otrzymamy możność schowania przed podatkami do trzydziestu tysięcy dolarów rocznie. Więcej na temat indywidualnych programów emerytalnych znaleźć można w książce pt. Amerykańskie emerytury.
Elżbieta Baumgartner
Elżbieta Baumgartner jest autorką wielu książek-poradników m.in. pt. „Jak oszczędzać na podatkach”, „Planowanie spadkowe”, „Jak chować pieniądze przed fiskusem”, „Powrót do Polski” i wielu innych. Książki są uaktualnione na rok 2023 i dostępne w D&Z House of Books, 5507 W. Belmont Ave. w Chicago, albo bezpośrednio od wydawcy: Poradnik Sukces, 255 Park Lane, Douglaston, NY 11363, Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript., www.poradniksukces.com.