02 grudnia 2015

Udostępnij znajomym:

W ubiegłym miesiącu biuro imigracyjne wydało dwa memoranda prawne, które zmieniają nieco procedu­rę przyznawania petycji. Ze względu na to, że dotyczą one wielu z Państwa obecnie starających się o różne przy­wileje imigracyjne, postanowiłam im właśnie poś­więcić ten artykuł.

Oba memoranda wydane zostały przez pana Wi­l­liama Yates, który jest jednym z dyrektorów biura imigracyjnego odpowiedzialnym za interpretację przepisów wykonawczych. Pierwsze z nich, wydane 4 maja 2004 dotyczy tzw. RFE (Request for Evidence). RFE, to prośba biura imigracyjnego o dodatkowe dokumenty lub wy­ja­śnienia. RFE towarzyszyć może różnym petycjom, za­ró­wno tym o przedłużenie wizy turystycznej, jak i tym o po­byt stały. Do tej pory biuro imigracyjne w prawie każ­dym przypadku wydawało RFE, dając tym samym szansę aplikantowi na uzupełnienie swojej aplikacji, zanim wy­dano odmowę. Zawsze można więc było liczyć na to, że biuro imigracyjne upomni się o brakujący dokument za­nim wyda odmowę. W niektórych wypadkach jednak wy­dawano RFE zupełnie niepotrzebnie, w sytuacjach, w których aplikant wysłał wszystkie niezbędne dokumenty, ale biuro albo ich nie zauważyło, albo nie zrozumiało ich znaczenia.

W memorandum, o którym mowa, pan Yates informuje, że RFE nie jest konieczne we wszystkich sytuacjach. Uważa on, że RFE jest dobrą wolą oficera CIS i je­śli oficer uważa, że aplikant nie udowodnił dostatecznie, że kwalifikuje się na przywilej imigacyjny, o który prosi, to oficer może wydać decyzję odmowną nawet bez wy­da­nia RFE i proszenia o dodatkowe informacje. Sytuacja ta jest bardzo niebezpieczna, ponieważ wielu imigran­tów zamiast udać się do adwokatów imigracyjnych, ko­rzy­sta z usług biur podróży lub innych pośredników, któ­rzy nie znają wymagań przepisów wykonawczych i skła­dają niepełne aplikacje. Do tej pory aplikanci mogli li­czyć na to, że biuro imigracyjne upomni się o bra­ku­ją­ce dokumenty zanim wyda decyzję odmowną. Obecnie ta­kiej pewności już nie ma.

Według wydanego ostatnio memorandum biuro imi­­gracyjne będzie polegało na dokumentach złożonych na początku wraz z aplikacją. W związku z tym, teraz ba­r­dziej niż kiedykolwiek, osoby starające się o pobyt sta­ły lub przedłużenie wizy (np. turystycznej) lub zmia­nę na inną wizę, powinny udać się do prawnika, który spe­cjalizuje się w sprawach imigracyjnych. W przeciw­nym wypadku ryzykują Państwo odmowę złożonej petycji.

W przypadku otrzymania odmowy również powinni Państwo zgłosić się do prawnika imigracyjnego po to, aby złożyć tzw. Motion to Reopen, a więc prośbę o ot­wa­rcie sprawy. Taka prośba powoduje, że sprawa będzie po­nownie przez biuro imigracyjne rozpatrzona i moż­liwe będzie złożenie wyjaśnień, na przykład że aplikant nie miał prawnika, ale że aplikant posiada dokumenty, któ­rych złożenie na początku, wraz z aplikacją, spo­wo­do­wałoby przyznanie petycji. Nie każdy jednak oficer zgo­dzi się na otwarcie sprawy, ponieważ wielu uważa, że jeśli aplikant nie zatrudnił prawnika imigracyjnego, w przy­padku odmowy musi ponieść konsekwencje. W wię­kszości jednak oficerowie biura imigracyjnego pozwolą na otwarcie sprawy i zmienią swą odmowną de­cyzję, jeśli dodatkowe informacje złożone z Motion to Re­open wyraźnie pokażą, że aplikant kwalifikuje się na przy­wilej, o który się stara.

Petycja Motion to Reopen musi jednak być złożona w ciągu 30 dni od wydania decyzji odmownej. Muszą jej to­warzyszyć dodatkowe dokumenty i opłata $110. Wy­da­ne ostatnio memorandum wskazuje na to, że biuro imi­gracyjne nie będzie tolerować aplikacji, które skła­dane są z niepełną dokumentacją. W oczach biura imigracyjnego takie niepełne aplikacje powodują doda­t­kową pracę dla oficerów biura i powodują opóźnienia. Ostrze­gam więc osoby, które uważają, że nie potrzebują po­mocy prawnej w aplikacjach o przedłużenie wizy B-2 lub o wizę studencką lub inną wizę tymczasową, że jeśli po­pełnią najmniejszy błąd w składaniu aplikacji lub po­miną dokument, to nie będą mieli już szansy tego błędu na­prawić później. Od samego początku powinni więc Państwo polegać wyłącznie na prawnikach.

Drugie memorandum, również wydane w ubie­głym miesiącu, 4 maja 2004, dotyczy sponsorowania na po­byt stały przez pracodawcę. Szczególnie dotyczy to wy­magania aby sponsor udowodnił, że posiada od­po­wiednie zasoby finansowe, aby opłacić stawkę wymaga­ną przez Departament Pracy. Wymaganie to miało począ­t­kowo za zadanie sprawdzić wiarygodność petycji. Jeśli spo­nsor chce zatrudnić cudzoziemca, to według De­par­ta­mentu Pracy powinien udowodnić, że stać go na to. Wy­móg ten brzmi racjonalnie. Jednak sposób w jaki biu­ro imigracyjne wymaga, aby zostało to udowodnione, nie jest racjonalny.

Biuro imigracyjne od lat koncentruje się w większości na zeznaniach podatkowych sponsora, a do­kła­d­nie na wykazanych zyskach. Według interpretacji biura imigracyjnego zyski wykazane powinny być większe niż wymagana stawka. W wielu wypadkach jednak tak nie jest nawet jeśli sponsor ma milionowe obroty i za­tru­d­nia mnóstwo osób. Zazwyczaj korporacje roz­po­rzą­dzają zyskami pod koniec roku w formie premii, zwiększonych pensji i inwestycji, po to, aby nie płacić poda­t­ków za zostawione zyski. Jest to normalna i legalna pra­ktyka. Biuro imigracyjne ślepo zapatrzone w zyski, po­mi­ja majątek w banku, inwestycje, itp. i odmawia petycji o sponsorowanie nawet w przypadku olbrzymich ko­r­poracji. W związku z tym od wielu już lat AILA, Sto­wa­rzyszenie Amerykańskich Prawników Imigracyjnych, pro­wadziło rozmowy z biurem imigracyjnym na temat bardziej racjonalnej interpretacji tego przepisu. Roz­mo­wy te niedawno zakończyły się sukcesem i biuro imigra­cy­j­ne przygotowuje przepisy wykonawcze, które mają na celu wyeliminowanie konieczności ustalenia "możli­wo­ści finansowych" jako jednego z elementów sponso­rowania. Jeśli przepisy te w końcu ujrzą światło dzienne, znacznie ułatwi to proces sponsorowania.

Na razie jednak biuro imigracyjne chcąc unormo­wać swą interpretację tego warunku sponsorowania wy­dało powyżej wspomniane memorandum, które daje oficerom wskazówki, w jakich sytuacjach należy petycje spo­nsorowania przyznać. Po pierwsze, pozytywna de­cy­zja będzie wydawana w sytuacji, kiedy zyski sponsora (wykazane w podatkach) są większe od ustalonej przez Departament Pracy stawki. Po drugie, w sytuacji, kiedy spo­nsor już opłaca imigrantów wymaganą stawką i jest w stanie wykazać to formularzami W-2 lub 1099. Po trze­cie, i jest to nowa interpretacja prawa, petycja I-140 po­winna być przyznana jeśli "assets", a więc obecny ma­jątek sponsora jest większy niż wymagana dla imigranta stawka. Ta interpretacja wreszcie bierze pod uwa­gę, że pomimo, że korporacja może nie wykazywać zys­ków, jednak może mieć na tyle wartościowy majątek, aby móc sponsorować imigranta.

Nie wszyscy jednak oficerowie przeczytali chyba no­we memorandum, ponieważ nadal wydają odmowy na podstawie braku odpowiednio wysokich zysków. Te­raz jednak mamy prawną podstawę (w postaci nowego me­morandum), aby od tych decyzji się odwoływać w ocze­kiwaniu na nowe przepisy eliminujące to wymaganie.

Na koniec - o umowie pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Unią Eu­ro­pejską (w tym oczywiście Polską) o wymianie informacji dotyczących pasażerów przylatujących z krajów Unii Europejskiej. Zgodnie z nia wszystkie informacje zgro­madzone przez linie lotnicze, dane personalne, ad­re­sy, kontakt w sytuacji nagłej konieczności, numer ka­r­ty kredytowej użytej do zakupu biletów, itd. będą do­stę­p­ne do wiadomości zainteresowanych. Unia Europejska dłu­go broniła się przed tą umową, ze względu na obawy zwią­zane z prawem ochrony danych osobowych, ale w koń­cu uległa pod presją USA.

Wymienione powyżej zmiany w przepisach wy­ko­na­wczych dyskutowane będą na konferencji prawników imi­gracyjnych z udziałem członków Biura Imi­gra­cyj­ne­go, Departamentu Stanu i Deparamentu Pracy, która od­bę­dzie się 10 czerwca. Sprawozdanie z jej obrad - w na­stę­pnym artykule.

Pragnę również ogłosić, że nasze biuro w polskiej dzie­lnicy przenieśliśmy niedawno pod nowy adres. Za­miast, jak do tej pory, na Belmont, w weekendy spoty­kać będziemy się z Państwem w nowym biurze przy 3604 N. Lavergne, na skrzyżowaniu Lavergne i Addison (na wysokości 5000 W. Addison).

Zapraszamy!

Autorką artykułu jest Agata Gostyńska Frakt.

Adwokat imigracyjny i rodzinny

Tel.
(312) 644-8000

Adres: 100 W. Monroe, Suite 1705

Chicago, IL 60603

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor