31 lipca 2005

Udostępnij znajomym:

Opcje nielegalnych

W poprzednim numerze opisaliśmy przypadek chłopca ze świetnymi wynikami w nauce, który ma nieszczęście czekać jeszcze przez parę lat na zieloną kartę - jakie ma on opcje edukacyjne po skończeniu szkoły średniej?

Niestety, nawet jeżeli będzie miał średnią A, doskonały wynik egzaminu SAT i będzie kapitanem szkolnej drużyny koszykówki, nie ma szans dostać się na którąś z elitarnych prywatnych uczelni USA. Zdecydowana większość prywatnych szkół wyższych z założenia odrzuca podania od nielegalnych. Co najwyżej niektóre z nich mogą zaoferować przyjęcie z możliwością odroczenia rozpoczęcia studiów do czasu unormowania sytuacji prawnej.

Tak więc realnym rozwiązaniem dla nielegalnych są studia na publicznych uczelniach. W stanie Nowy Jork żadnych przeszkód nie stawia w takim wypadku CUNY, miejski uniwersytet nowojorski, na którym według oficjalnych danych uczy się około 2,800 "nieudokumentowanych" studentów. Na stanowym uniwersytecie, SUNY, jest ich już znacznie mniej - około 300.

SUNY traktuje prawo nowojorskie dosyć dosłownie, nie stwarzając większych przeszkód absolwentom tutejszych szkół średnich, natomiast niekoniecznie rozszerzając prawo do studiów na wszelkie inne kategorie nielegalnych. Na CUNY nie ma takiego rozróżnienia pod względem polityki przyjęć - każdy, kto tylko chce i spełnia warunki akademickie, może podjąć studia na miejskiej uczelni, bez względu na paszport i wizę lub jej brak. To oznacza, że na CUNY mogą też starać się o przyjęcie nielegalni z innych stanów - tak jak ów chłopiec, wspomniany na początku tego artykułu.

Warto pamiętać, że CUNY i SUNY to jedne z największych systemów uniwersyteckich w Stanach. Na miejskiej uczelni studiuje ok. 200 tysięcy, a na stanowej łącznie ponad 400 tysięcy osób (SUNY jest największym stanowym uniwersytetem w USA). Na obu uczelniach można podjąć naukę zarówno w dwuletniej, jak i w czteroletniej szkole wyższej.

Niestety, uczelnie w New Jersey nie mają równie liberalnego podejścia do nielegalnych, nawet tych, którzy kończą stanowe szkoły średniej. Żadna z publicznych uczelni w New Jersey nie powie otwarcie, że przyjmuje nielegalnych. Na Rutgers i NJIT urzędnicy biura rekrutacji zdecydowanie zaprzeczają, że istnieje nawet taka możliwość. Lepiej jest na dwuletnich county colleges, choć i tu nie każda uczelnia dwuletnia pozwala na zarejestrowanie się studentom bez wizy. Typowa reakcja (tak jak tego doświadczyłam w rozmowie telefonicznej z biurek rekruracji na Montclair State University) to "każdy przypadek trzeba rozpatrzyć indywidualnie - zapraszamy na rozmowę do naszego biura".

Nielegalnych przyjmują też na studia nieliczne uczelnie prywatne. W Nowym Jorku na przykład politykę otwartych drzwi wobec wszystkich bez względu na status wizowy prowadzi Touro College. W New Jersey osoby z nieuregulowanych statusem (ale oczekujące na zieloną kartę) mogą podjąć studia na Farleigh Dickinson University.

Tak naprawdę nie powinno się z góry zakładać, że uczelnia odrzuci podanie od nielegalnego kandydata.

W każdym przypadku, zwłaszcza zaś w sytuacji, gdy chodzi o dziecko osób czekających na zieloną kartę, warto się udać do biura rekruracji i porozmawiać w cztery oczy z jednym z urzędników.

Być może uczelnia odrzuci możliwość kandydowania przez ucznia bez papierów - ale to nas tylko sprowadza do punktu wyjścia. Może się po prostu okazać, że szkoła zaoferuje jednak po cichu przyjęcie, bądź też odroczenie przyjęcia do momentu otrzymania papierów. Jeśli zielona karta ma być przyznana w ciągu roku czy dwóch, a uczelnia jest dobra, warto czasem poczekać z rozpoczęciem studiów. Inną możliwością może być rozpoczęcie nauki na dwuletnim community college i przetransferowanie się po roku czy dwóch - gdy już będziemy mieć papiery - na lepszą uczelnię czteroletnią.

Finansowanie nauki

A na co mogą liczyć nielegalnie jeśli chodzi o możliwości otrzymania pomocy finansowej? Tu niestety jedyną pomocą jest niższe, stanowe czesne w ośmiu stanach wymienionych w pierwszej części tego artykułu. Syn nielegalnych imigrantów w Nowym Jorku zaoszczędzi dzięki temu około 6 tys. dolarów rocznie, jeśli podejmie studia na SUNY, lub 7 tys. jeśli pójdzie na CUNY.

Warto wiedzieć, że CUNY przyznaje też prawo do stanowego czesnego mieszkańcom Nowego Jorku, którzy nie spełniają pozostałych warunków (nauki w tutejszej szkole średniej lub GED z Nowego Jorku), są sponsorowani na zieloną kartę od przynajmniej trzech lat. Niektóre uczelnie CUNY idą jeszcze dalej. Najbardziej liberalny pod tym względem jest Baruch College, który prawo do stanowego czesnego przyznaje praktycznie wszystkim nielegalnym, którzy od przynajmniej roku zamieszkują w stanie Nowy Jork.

Nie mogą natomiast nielegalni liczyć na pomoc federalną lub stanową, nawet jeśli są w trakcie sponsorowania na zieloną kartę. W New Jersey pomoc stanowa jest nawet ograniczona do osób, które przez 12 miesięcy przed jej otrzymaniem (a więc i w ostatniej klasie szkoły średniej) przebywali już w stanie legalnie.

W tym roku przekonała się o tym na własnej skórze zdolna absolwentka liceum, która wiosną przed podjęciem studiów na Rutgers otrzymała wreszcie zieloną kartę. Niestety, pomimo świetnych wyników w nauce, nie zakwalifikowała się na Outstanding Scholars Recruitment Program, stanowy program stypendialny pozwalający na darmową naukę na stanowych uczelniach dla najzdolniejszych studentów, właśnie ze względu na brak 12-miesięcznego "stażu" w statusie legalnego rezydenta stanu.

Bardzo nieliczne uczelnie prywatne przyznają pomoc finansową nielegalnym. W Nowym Jorku na ulgi mogą liczyć nieudokumentowani studenci Touro College, którzy płacą niższe czesne niż studenci zagraniczni. Ale to wyjątek raczej niż reguła.

Również i wśród fundacji przyznających stypendia niewiele jest takich, które wspomagają studentów bez papierów. Wśród polonijnych organizacji jedyną chyba otwarcie wspierająca tę kategorię studentów jest Organizacja Studentów Polskich, która co roku rezerwuje dwadzieścia pięć procent swoich stypendiów dla nie-rezydentów i nie-obywateli Stanów Zjednoczonych. Ale i te stypendia są symboliczne w porównaniu z kosztem studiów.

Tak więc (studentom) nielegalnym imigrantom pozostaje wsparcie rodziny, jak też własna praca (oczywiście na czarno). Oraz nadzieja na kolejną amnestię lub rychłe przyznanie zielonej karty...

Artykuł przedrukowano za zgodą

Polskiego Poradnika "Sukces"

Adres: 255 Park Lane; Douglaston, NY 11363

Adres internetowy:

www.poradniksukces.com

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor