17 maja 2016

Udostępnij znajomym:

Z Trampem przez Amerykę

Pierwszych 20 Murzynów przywiezionych do kolonii angielskich wylądowało w 1619 roku w Jamestown w Wirginii. Nie byli oni jeszcze niewolnikami, lecz z prawnego punktu widzenia mieli status tzw. służących kontraktowych. Kiedy kilkadziesiąt lat później zabrakło tu rąk do pracy, zmienił się ich status na skutek m.in. prawa wydanego w 1750 roku, na mocy którego każdy kto nie był chrześcijaninem w kraju swojego urodzenia, a został przywieziony do kolonii lądem lub morzem – jest niewolnikiem. Z reguły wszyscy czarni byli poganami, można więc ich było poddawać ostrzejszej dyscyplinie, karać a nawet zabić. To właśnie ich pogaństwo stało się pierwszym teoretycznym uzasadnieniem niewolnictwa w koloniach, a zarazem środkiem do ich nawracania na prawdziwą wiarę.

W 1806 roku USA przyjęło ustawę o zakazie przywozu niewolników nie zakazując jednak wewnętrznego handlu nimi. Po wojnie secesyjnej Lincoln był przeciwny tylko rozprzestrzenianiu się niewolnictwa w nowo powstałych stanach, odmawiając uwalniania niewolników w stanach granicznych. Znane były jego plany kolonizacji wolnych Murzynów w Ameryce Łacińskiej, ponieważ priorytetem było utrzymanie Unii. Zorganizował również niby antyniewolniczą krucjatę tylko po to, aby uciszyć rosnącą opozycję sprzeciwiającą się wysokim kosztom i rosnącej liczbie ofiar tej bezsensownej wojny domowej. Niewolnictwo w hiszpańskich koloniach Nowego Świata wykorzystywało pracę miejscowych Indian, jednakże gdy ich populacja zmniejszyła się na skutek chorób przywiezionych przez Europejczyków, zaczęto importować czarnych z Afryki, ponieważ byli bardziej odporni, silniejsi, zwinniejsi oraz mniej oświeceni niż miejscowi Indianie czy biali Europejczycy, lecz ich życie w kopalniach lub kamieniołomach i tak trwało około 8 lat.

Szacuje się, że pomiędzy XVI i XIX wiekiem przez Atlantyk przewieziono od 12 do 25 milionów Afrykańczyków, kiedy to podczas trwających od 3 do 13 tygodni podróży przez ocean, w nieludzkich wręcz warunkach umierało średnio aż 30% niewolników, czyli co 5 zesłany. W tym czasie rozwinął się tzw. system trójkąta, mający na celu zapewnienie maksymalnego zysku w transporcie oceanicznym. Wypełnione po brzegi „żywym towarem” statki z zachodniego wybrzeża Afryki korzystając z naturalnego „korytarza” wiatrów wschodnich lub prądu południowo-równikowego docierały do portów karaibskich, szczególnie Kingstone na Jamajce, które skupywały przywiezionych niewolników w zamian za szeroki asortyment produktów z upraw kolonialnych. Załadowane melasą (syropem cukrowym), używaną głównie do produkcji alkoholu, wypływały do portów Nowej Anglii na kontynencie północno-amerykańskim, gdzie z kolei wymieniały na broń, paciorki, ubrania i alkohol. Ten sprytny sposób likwidował tzw. puste rejsy, umożliwiając rozwój plantacji południowo-amerykańskich, a tym samym rozwój kolonii północno-amerykańskich, co przyczyniło się w późniejszym czasie do walk o niepodległość. Ta strategia przynosiła wielkie zyski piratom, kiedy to jeden z ich przywódców – niejaki Samuel „Czarny Sam” Bellamy, w/g magazynu „Forbes” stał się najbogatszym piratem na świecie, jego majątek w przeliczeniu na dzisiejszy kurs pieniężny wyniósł 128 milionów dolarów. Słynną i chyba największą jego zdobyczą był statek niewolniczy „Whydah”, który po sprzedaży „żywego towaru” na wyspach karaibskich, załadowany skrzyniami ze złotem, srebrnymi monetami, indygo i kością słoniową o wartości około 20 tys. funtów szterlingów płynął do Anglii. Podział łupu między piratami był więc bajecznie wysoki w porównaniu do ich zarobków, czyli 2 funtów miesięcznie, nie mówiąc o lwiej części zagarniętej przez wodza.

W 1765 roku w Karolinie Południowej zamieszkiwało 90 tys. czarnych niewolników i tylko 40 tys. białych, którzy obawiając się Murzynów wprowadzili tzw. „czarny kodeks”, według którego niewolnik nie miał prawa niczego kupić ani sprzedać, nie mógł opuścić plantacji, a każdy biały miał prawo go zabić. Co 2 tygodnie odbywała się rewizja w domach czarnych niewolników, którzy nie mieli prawa mieć broni, noży i wszelkich innych ostrych przedmiotów pod karą chłosty, okaleczenia, napiętnowania lub śmierci przez powieszenie lub spalenie żywcem.

Ciekawym jest również fakt, iż na początku XIX wieku w stanie Tennessee właścicielem 700-akrowej plantacji „Bryant Grove” był przybyły dobrowolnie do Stanów wolny Murzyn o nazwisku Sherrod Bryant, który zatrudniał wielu niewolników. Nie wiadomo, jaki był jego stosunek do poddanych, wiadomo tylko, że przed śmiercią w 1854 roku nie uwolnił żadnego, przekazując ich w spadku potomnym.  

Obecnie, choć formalnie niewolnictwo zakazane jest we wszystkich krajach świata, tak naprawdę istnieje nadal na szeroką skalę. Jest to jedna z najszybciej rozwijających się gałęzi czarnego biznesu, obok handlu bronią i narkotykami, szacując liczbę niewolników na 27 milionów! Jedną ze współczesnych form niewolnictwa jest też międzynarodowy handel dziećmi jako tanią siłą roboczą, uprawiany głównie w Azji i Afryce oraz handel kobietami, zmuszanymi przez organizacje mafijne na całym świecie do prostytucji. 

Tak obiektywnie na to wszystko patrząc, nie można osądzać, że wszyscy Murzyni byli ofiarami, a tylko biali właściciele plantacji godni pogardy i potępienia. Pozostają przecież jeszcze ci, również czarni „myśliwi”, którzy polowali na „żywy towar” w afrykańskim buszu i pędzili ich skutych w kajdany do portowych osad, ci którzy selekcjonowali przed załadunkiem na statek, przewoźnicy przez ocean, czarni nadzorcy prac na plantacjach gnębiący swoich pobratymców, aż wreszcie ci, którzy siedząc przy rządowych „korytach” wydawali odpowiednie i bezduszne ustawy, „przymykając oczy” na te niesprawiedliwość.  

Niewolnictwo od zarania dziejów było, nadal jest i wydaje mi się niestety trwać będzie nieskończenie.

Więcej o niewolnikach dowiedzieć się można udając się na 5-dniową autokarową wycieczkę – „szlakiem niewolnictwa, czarnego bluesa, jazzu i country” do Louisiany, Mississippi i Alabamy organizowaną przez biuro "Tramp Travel" w Chicago, które od 28 już lat prowadzi działalność turystyczną po USA.

Marek Brzeziński

Biuro podróży Tramp Travel

Tel. 414-207-3800

www.tramptravelusa.com

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor