02 grudnia 2015

Udostępnij znajomym:

Legalny wjazd do Stanów Zjednoczonych składa się z dwóch etapów:

1. ‑Otrzymania wizy w amerykańskim konsulacie, podlegającym Departamentowi Stanu (US State Department);

2. ‑Rozmowy na lotnisku ( port-of-entry) z urzędnikiem imigracyjnym, reprezentującym Depar­tament Sprawiedliwości (US Department of Justice).

Może to być niespodzianką, ale wiza w paszporcie nie gwarantuje ci prawa wjazdu do Ameryki ani długości czasu, jaki możesz w niej spędzić. Decyzja zależy od urzędnika imigracyjnego na granicy.

 

Co się dzieje na przejściu granicznym

W większości przypadków urzędnik imigracyjny na lotnisku sprawdza twoje dokumenty i twoje nazwisko w komputerze, by przekonać się, czy nie znajdujesz się na liście osób poszukiwanych lub niepożądanych. Może zadać jedno czy dwa rutynowe pytania.

Jeśli przyjeżdżasz z wizą tymczasową, urzędnik wepnie ci do paszportu dokument wjazdu i wyjazdu - druczek I-94, Record of Nonimmigrant Arrival - Departure. Jest to bardzo ważny dokument - dowód twojego legalnego wjazdu do USA. Nie zgub tej kartki. W czasie odjazdu powinieneś oddać druk I-94 na granicy (lotnisku). Zostanie on przesłany do INS, który wprowadzi informację o twoim wyjeździe do kompu­tera. Druku I-94 potrzebować będziesz także przy przedłużaniu wizy lub zmianie statusu.

Jeżeli zgubisz I-94, to możesz postarać się o jego odtworzenie. W tym celu poślij do INS wypełniony formularz I-102, Application for Replacement/Initial Nonimmigrant Arrival - Departure Document.

 

Poufne

Wiele osób uważa, że nie oddanie w momencie wyjazdu dokumentu I-94 spowoduje, że INS nie dowie sie o ich przedłużonym pobycie. Nic błędniejszego. Linie lotnicze są zobowiązane do powiadamiania INS, nie zależnie od tego, czy zwrócimy im I-94, czy nie. Faktem jest, że do tej pory druczki I-94 nie zawsze były przez INS odnotowywane, ale to ma się zmienić.

INS opracowuje specjalną komputerową bazę danych, w której ma gromadzić dokładne informacje dotyczące wjazdu i opuszczenia Stanów Zjednoczonych przez osoby mające wizy turystyczne. System ten pozwoli władzom imigracyjnym ustalić precyzyjnie daty wyjazdu cudzoziemców nawet wtedy, jeżeli nie przedłożą oni na lotnisku (czy na granicy USA) formularza I-94. Dzięki temu systemowi INS będzie mógł skutecznie egzekwować zaostrzone od 1 kwietnia 1997 roku przepisy, zabraniające wjazdu do USA przez 3 lata imigrantom, którzy pozostawali w Stanach Zjednoczonych nielegalnie przez 180 dni lub dłużej, a przez 10 lat tym, którzy pozostali tu nielegalnie przez ponad rok.

Jeśli ci się nie poszczęści, rozmowa na lotnisku będzie przypominać spotkanie w amerykańskim konsulacie. Władze imigracyjne mają pełne prawo przeszukać cię, przejrzeć wwożone przez ciebie publikacje i materiały, zrobić ci rewizję osobistą, aresztować cię lub zawrócić do kraju, z którego przyjechałeś. Nie muszą przy tym powiadamiać polskiej placówki konsularnej. Wiedząc o tym, lepiej być przygotowanym na wszystko.

W najgorszym przypadku, przedstawiciele władz imigracyjnych mogą odmówić ci prawa wjazdu i odesłać cię do domu, jeśli uznają cię za niepożądanego lub obawiają się, że podejmiesz czynności zabronione przez warunki wizy.

 

Najczęściej zadawane pytania

Oto pytania najczęściej zadawane na granicy przez urzędników imigracyjnych.

 

Do kogo się udajesz?

Z kim będziesz mieszkał? Miej pod ręką nazwiska i adresy osób, do których jedziesz. Na przykład - jedziesz odwiedzić wujka czy przyjaciół. Jeśli zamierzasz podróżować, zapamiętaj nazwę hotelu, gdzie dokonałeś rezerwacji.

 

‑Jak długo zamierzasz pozostać w Stanach Zjednoczonych?

Prawdopodobnie urzędnik wbije ci na formularzu I-94 stempel pozwalający na pobyt miesięczny albo sześciomiesięczny. Chcąc dostać pozwolenie na jak najdłuższy pobyt, nie odpowiadaj, że chcesz zostać pół roku, bo przeciętni ludzie mogą sobie pozwolić na tak długie wakacje. Urzędnik może domyślić się, że chcesz podjąć prace zarobkową. Turyści przyjeżdżają do USA przeciętnie na dwa tygodnie do dwóch miesięcy. Udziel precyzyjnej odpowiedzi, powiedz, że masz rezerwację biletu powrotnego na określony dzień. Bądź gotowy, by go okazać.

 

Co zamierzasz robić w Stanach?

Jeżeli masz wizę turystyczną, a przyznasz się, że planujesz pracować zarobkowo, zostaniesz odesłany z powrotem. Znaj miejsca, jakie planujesz zwiedzić (Nowy Jork, Wielki Kanion itp.) oraz uroczystości, w jakich chcesz wziąć udział (wesele kuzyna).

 

Kto odbiera cię z lotniska?

Jeśli urzędnik nabierze podejrzeń, może wezwać tę osobę?

 

Ile masz przy sobie pieniędzy?

Musisz dysponować kwotą odpowiadającą twoim planom pobytowym w USA. Suma $100 wystarczy, gdy odwiedzasz na krótko najbliższą rodzinę, ale nic nie znaczy, gdy planujesz ruszyć w podróż po kraju. Powinieneś mieć przy sobie kartę kredytową z odpowiednio dużym limitem.

Co zrobisz, gdy zabraknie ci pieniędzy?

Najgorszą odpowiedzią jest przyznanie, że będziesz szukał pracy. Dobrą: masz kartę kredytową, potrzebne pieniądze przyślą ci rodzice, albo znajomi udzielą pożyczki.

 

Czy masz pracę w kraju zamieszkania?

Dobrze jest mieć przy sobie list od pracodawcy zaświadczający o udzieleniu ci urlopu - płatnego lub bezpłatnego. Jeśli jesienią wznawiasz studia, miej przy sobie legitymację studencką.

 

Jak uniknąć kłopotów

Urzędnicy INS wiedzą, z jakich krajów napływa najwięcej nielegalnych imigrantów. Dlatego kontrola turysty z Niemiec czy też z Francji może trwać pół mi­nuty, a przybysza z Filipin czy z Polski - wielokrotnie dłużej.

 

Przestroga:

Przekraczając granicę, nie kuś losu i nie miej przy sobie żadnych przedmiotów zabronionych przez prawo. Urzędnicy celni poszukują przede wszystkim narkotyków i broni, również nie zezwolą na wwóz pewnych produktów spożywczych. Podejrzane mogą im się wydać przedmioty wskazujące na chęć podjęcia nielegalnej działalności, jak list od pracodawcy z ofertą pracy, wycinki gazet z ogłoszeniami o zatrudnieniu, książki o zdobyciu zielonej karty.

Trzeba pamiętać, że od 1 kwietnia 1997 roku służba INS na granicy ma większe uprawnienia. Przed tą datą każdy podejrzany obcokrajowiec musiał być wpuszczany, by na terenie Stanów Zjednoczonych mógł oczekiwać na rozprawę sądową. O jego ewentualnej deportacji decydował sędzia, a procedura deportacyjna mogła być wydłużana w nieskończoność przez zręcznego prawnika. Obecnie funkcjonariusz Urzędu Imigracyjnego na granicy ma prawo zawrócić cudzo­ziemca, uzyskując jedynie aprobatę swojego prze­łożonego. Nie ma obowiązku wpuszczenia obcokrajowca i oczekiwania na wynik postępowania sądowego.

 



----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

Polonez

----- Reklama -----

KD MARKET 2024

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor