31 października 2004

Udostępnij znajomym:

Oto kilka podstawowych prawd i faktów, które należy znać, jeśli odłożyłeś trochę pieniędzy i zastanawiasz się, jak je zainwestować, żeby przyniosły trochę więcej, niż skromne procenty oferowane przez bank.

Ryzykowne inwestycje na ogół

przynoszą większe zyski

niż inwestycje bezpieczne.

Oczywiście pod warunkiem, że losy inwestycji układają się po naszej myśli. Inwestorzy domagają się wyższych zwrotów w zamian za podejmowanie ryzyka i to jest jednym z powodów, dlaczego akcje - uważane za inwestycje bardziej ryzykowne niż obligacje - przynoszą na ogół większe zyski niż obligacje. Z tej samej przyczyny obligacje długoterminowe przysparzają nam więcej pieniędzy niż krótkoterminowe. Im dłużej inwestor musi czekać na zysk z inwestycji, tym większe jest prawdopodobieństwo, że zdarzy się coś, co wpłynie negatywnie na wartość i los inwestycji.

Na dłuższą metę akcje

okazywały się lepsze

od innych form inwestowania.

W latach 1926-2002 (czyli na przestrzeni ponad siedemdziesięciu lat) rynek akcji przynosił średni roczny zysk 10.2%. Tak więc historycznie inwestowanie w akcje okazywało się daleko bardziej intratne niż wszystkie inne rodzaje inwestycji. Na drugim miejscu na liście najlepszych form inwestycji uplasowały się obligacje, z których roczny zysk wynosił średnio 5.8%.

Na krótką metę

akcje są ryzykowne.

W ciągu jednego "czarnego dnia" na giełdzie, 19 października 1987 roku, tak zwany wskaźnik DowJones (stanowiący barometr rynku akcji wielkich, ustabilizowanych firm zgrupowanych głównie na giełdzie nowojorskiej) spadł o 508 punktów, co oznaczało, że w ciągu jednego dnia wartość akcji spadła o 22.6% i był to największy jednodniowy spadek w historii rynku akcji. Niemal dokładnie po upływie dziesięciu lat, 27 października 1997 roku, przyszedł kolejny krach - tym razem DowJones spadł aż o 554 punkty, co oznaczało jednodniowy spadek wartości akcji o 7.2%. Jeśli mówimy tu o krótkoterminowym inwestowaniu w akcje, to chodzi nam o okres kilkuletni, a nie o tygodnie czy miesiące. Gdy ktoś zainwestował swe pieniądze w indeksowym funduszu Nasdaq (elektroniczna giełda grupująca głównie firmy zaawansowanej technologii) w marcu 2000 roku, a więc w okresie szczytowania rynku akcji, a następnie sprzedał je po upływie trzech lat - stracił trzy czwarte zainwestowanej sumy.

Na dłuższą metę

o losach akcji

decydują zyski firmy.

W danym dniu, w ciągu tygodni czy miesięcy, na kształtowanie się ceny akcji danej firmy mogą wpływać najróżniejsze czynniki: złe i dobre wiadomości polityczne i gospodarcze, kształtowanie się stopy dyskontowej, pogoda, a nawet plotki krążące po giełdzie. Jednak na dłuższą metę liczą się zyski firmy, której współwłaścicielami stajemy się kupując jej akcje. Jeśli w ciągu 10 lat zyski firmy wzrosły - znajduje to odbicie we wzroście ceny akcji tej firmy.

Inflacja jest

największym wrogiem

długoterminowych inwestycji.

Mimo że nagły krach na giełdzie może stanowić katastrofę dla inwestycyjnego portfela, zwłaszcza inwestorów krótkoterminowych, jednak zawsze, jak do tej pory, rynek wychodził z krateru powstałego po takim krachu, a po pewnym czasie wspinał się na nowy, historyczny szczyt. Inaczej jest z inflacją. Inflacja pożerała w przeszłości średnio 3.2% wartości pieniędzy rocznie i rzadko oddawała to, co już zabrała. Dlatego ważne jest lokowanie naszych oszczędności z myślą o emeryturze w takich inwestycjach, gdzie przewidywane są najwyższe zwroty długoterminowe.

Zdywersyfikowany portfel

jest pewniejszy.

Dywersyfikacja portfela inwestycyjnego - lokowanie pieniędzy w wielu, różnorodnych formach inwestycji - zmniejsza ryzyko inwestowania, bowiem jeśli tracimy pieniądze na pewnych inwestycjach, zyski w innych mogą nam zrekompensować te straty. Gdy natomiast ulokujemy wszystkie swe zasoby na przykład w akcjach jednej firmy, jej nagłe niepowodzenie może stanowić dla nas katastrofę finansową. Z drugiej strony (zgodnie z zasadą, że im mniej ryzykujemy, tym mniejszych zysków możemy oczekiwać) istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że zdywersyfikowany portfel osiągnie znacznie lepsze wyniki niż cały rynek w danym okresie.

Obligacje skarbowe.

Powszechnie się uważa, że amerykańskie obligacje skarbowe (U.S. Treasury bonds - papiery dłużne rządu federalnego USA) są najbardziej bezpiecznymi instrumentami finansowymi na świecie. Opiera się to na historycznej sile amerykańskiej gospodarki, no a poza tym rząd zawsze może wydrukować więcej pieniędzy by spłacić dłużników, jeśli zajdzie taka potrzeba. W związku z tym oprocentowanie obligacji skarbowych uważa się za pozbawione ryzyka, ale z drugiej strony inne inwestycje typu fixed-income (o ustalonym zysku) mogą przynieść więcej, proporcjonalnie do stopnia związanego z nimi ryzyka. Zyski z obligacji skarbowych ucierpią jednak również, gdy zostanie podniesiona stopa dyskontowa.

Indeksowe fundusze powiernicze

często wygrywają z funduszami

aktywnie zarządzanymi.

Ulokowanie pieniędzy w dobrym funduszu powierniczym uchodzi za dobry start dla początkującego inwestora. Istnieje wiele rodzajów funduszy powierniczych. Jak wskazują statystyki, indeksowe (pasywne) fundusze powiernicze, obejmujące akcje wchodzące w skład któregoś z indeksów rynkowych (jak np. Standrad & Poor"s 500), często przynoszą większe zyski niż tak zwane aktywnie zarządzane fundusze. Wynika to między innymi z faktu, że niewielu menadżerom zarządzającym funduszami tego drugiego typu udaje się rok po roku z powodzeniem wybierać akcje dla swych funduszy, by nie tylko pokryć koszty związane z częstym kupowaniem i sprzedawaniem akcji, ale także przynieść zyski posiadaczom udziałów danego funduszu

Artykuł przedrukowano za zgodą

Polskiego Poradnika "Sukces"

Adres: 255 Park Lane; Douglaston, NY 11363

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

MCGrath Evanston Subaru

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor