Bardzo nudny i trudny temat. Większość z nas jakąś tam polisę ma, ale z reguły nie ma pojęcia, co ona pokrywa, a czego nie. Zwykle w bardzo brutalny sposób przekonujemy się o tym, gdy przychodzi z niej skorzystać. Wtedy z wielkim zdziwieniem, a nawet oburzeniem reagujemy na informację, że nasze ubezpieczenie za coś nie zapłaci, albo zapłaci w bardzo małym stopniu.
Od prawie 25 lat jestem właścicielem agencji ubezpieczeniowej i na co dzień mam kontakt z wieloma osobami potrzebującymi pomocy, klientami mojej i innych firm. Nieszczęścia zdarzają się każdego dnia i niestety, będą się zdarzać. Pytanie brzmi - czy jesteśmy na nie przygotowani?
Co jest najważniejsze przy wykupie polisy ubezpieczeniowej? Wiele osób powie pewnie, że cena i tylko nią będzie się kierować. Są to przeważnie ci, którzy potem są najbardziej zawiedzeni i oburzeni, kiedy dowiadują się, co tak naprawdę ich polisa pokrywa.
Czym się więc kierować? Firm ubezpieczeniowych są setki, jeśli nie tysiące, a agentów ubezpieczeniowych jeszcze więcej.
Według mnie powinniśmy zwrócić uwagę na kilka kryteriów.
Pierwszym na pewno będzie firma. Są różne: lepsze, gorsze, te z najwyższej półki i takie, w których nawet za darmo nie warto mieć swojej polisy. Każdy z nas na pewno jest w stanie wymienić kilka nazw znanych, standardowych firm. Czy są jakieś różnice pomiędzy nimi? Oczywiście, każda może się różnić pod względem cen, niemniej jednak serwis powinien być na w miarę wysokim poziomie w każdej z nich.
Drugim jest sama polisa. Nawet w najlepszej firmie można wykupić słabe, niczego niepokrywające ubezpieczenie. Bardzo często spotykam się ze stwierdzeniem, że polisa powinna pokrywać wszystko. Żadna polisa, w żadnej firmie nie kryje wszystkiego, niezależnie od rodzaju wypadku czy kwoty odszkodowania. Każdą buduje się jak “domek z klocków”, ustala limity i wybiera, co ma kryć, a czego nie. Są też zawsze rodzaje wypadków czy zdarzeń losowych, których nasze ubezpieczenie nie pokryje. Jestem na sto procent przekonany, że większość z Państwa czytających ten artykuł nie wie, co naprawdę ich polisa pokrywa, a czego nie.
Trzecim bardzo ważnym czynnikiem jest agent. Tak, jak w każdym zawodzie, tu również są profesjonaliści z wiedzą i doświadczeniem, jak i tacy, którzy nie mają pojęcia, co robią. Bardzo często też zdarza się, że ci drudzy oferują swoim klientom dużo tańsze polisy, byle tylko je sprzedać, bazujac na ich niewiedzy lub w wyniku własnej ignorancji. Podczas mojej wieloletniej pracy widziałem już naprawdę niejedno, często dziwiąc się, jak tak osoba funkcjonuje w biznesie i wciąż ma licencję. Sporą grupę naszych nowych klientów stanowią osoby, które nie mogą porozumieć się ze swoim agentem. Nieodebrane telefony, brak pomocy, kompetencji i wiedzy, to niestety dość częste zjawisko.
No i doszliśmy wreszcie do tego, co dla większości wydaje się najważniejsze - cena. Czy jednak na pewno jest to najważniejsze? Czy gdybyśmy zachorowalibyśmy na jakąś poważną chorobę poszlibyśmy do najtańszego lekarza? Czy mając poważne problem z prawem udalibyśmy się do najtańszego prawnika? Bardzo często robiąc nową wycenę klient doskonale zapamiętuje cenę, ale w żaden sposób nie może odpowiedzieć na pytanie, co jego polisa kryje. To za co płacisz, drogi kliencie?
Ubezpieczenia są bardzo ważną rzeczą w USA, gdzie prawie każda sprawa o odszkodowanie ląduje w sądzie i gdzie kwoty odszkodowań w większość przypadków są naprawdę bardzo wysokie. Trafiając do szpitala musimy być przygotowani, że za jedno lub dwudniowy pobyt dostaniemy rachunek na kilkadziesiąt tysięcy. Koszt karetki to 3-4 tysiące dolarów. Jeśli mamy dobre ubezpieczenie, to powinniśmy być w miarę spokojni, ale jeśli nie, to niestety za wszystko będziemy płacić z własnej kieszeni.
Ktoś może powiedzieć, że straszę. Nie, to realia świata, w którym żyjemy. Będąc prawie ćwierć wieku w biznesie spotkałem się naprawdę w wieloma sytuacjami. Widziałem ludzi, którzy stracili dorobek całego życia przez jeden wypadek, jedno wydarzenie, tylko dlatego że kiedyś zrobili błąd i nie wykupili polisy, kupili niewłaściwą lub kierowali się wyłącznie jej ceną.
Dziś zapoczątkowaliśmy cykl artykułów o ubezpieczeniach w USA. W każdym z nich będę starał się przybliżyć jakiś konkretny ich rodzaj – na samochody, domy, mieszkania, biznes, życie, itd.
Podobnie jak i w moich audycjach radiowych, chciałbym Państwu przybliżyć ten trudny temat i sprawić, że przejrzycie w końcu swoje polisy, które leżą gdzieś w szufladzie, albo - co gorsze - nawet nie wiemy, gdzie są…
Paweł Figlewicz
właściciel agencji Allstate Insurance
Tel. 773-586-3100
