----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

24 lutego 2017

Udostępnij znajomym:

Trwa pobieranie wersji audio...

Jakie są konsekwencje zawarcia związku małżeńskiego w Stanach Zjednoczonych w świetle polskiego prawa?

Zawarcie małżeństwa za granicą, co do zasady, podlega regulacjom państwa, na terytorium którego to zdarzenie następuje. Zgodnie z konwencją nowojorską, której Polska jest stroną, mężczyźni i kobiety, bez względu na jakiekolwiek różnice ras, narodowości lub wyznania, mają prawo po osiągnięciu pełnoletności do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny. Oczywiście warunkiem ważnego zawarcia małżeństwa jest swobodnie wyrażona pełna zgoda przyszłych małżonków. Jeśli ten warunek jest spełniony żadne państwo, które jest stroną tej konwencji, nie może odmówić nikomu przyznania prawa do zawarcia małżeństwa na swoim terytorium.

Nasi czytelnicy i klienci, obywatele polscy zamieszkali w Stanów Zjednoczonych (obywatele USA, którzy nie zrzekli się obywatelstwa polskiego, rezydenci czy "wakacjusze"), tak jak przedstawiciele innych narodowości zawierają związki małżeńskie poza granicami Polski z miłości, dla uzyskania statusu imigranta, czy jeszcze z innego, znanego im tylko powodu i często nie zastanawiają się, bądź nie zdają sobie sprawy z tego, jakie konsekwencje prawne wiążą się z tym faktem nie tylko tu w Stanach Zjednoczonych, ale także na terenie Polski.

Bywa tak, że nie zastanawiacie się Państwo nad tym, bo uważacie, że to nie ma znaczenia, skoro mieszkacie i zamierzacie mieszkać w USA. Często nie zastanawiacie się nad tym w ogóle, a niekiedy zaczyna was ten temat interesować wtedy, kiedy w grę wchodzą wasze prawa osobiste.

Niniejszy artykuł adresowany jest do wszystkich, którzy zawierają związek małżeński na terenie USA (a właściwie za granicą niezależnie od tego w jakim kraju), są Polakami i chcieliby znać odpowiedź na pytanie zawarte w tytule.

Niedawno w naszej kancelarii pojawił się pan, którego córka wyszła za mąż w Stanach Zjednoczonych za obywatela niemieckiego mającego prawo stałego pobytu w USA. Ślub został zawarty w USA i tam małżonkowie mieszkali przez trzy lata aż do czasu, kiedy małżeństwo się rozpadło i mąż "kompletnie zniknął z horyzontu". Może powrócił do Niemiec, może wyjechał do innego stanu, a może po prostu skutecznie się ukrywa się w Illinois.

Pytanie, z którym zwrócił się do nas nasz klient sprowadzało się mniej więcej do tego, przed jakim sądem należy przeprowadzić rozwód i jakie prawo ma tutaj znaczenie decydujące: amerykańskie (a raczej prawo stanu Illinois, Wisconsin czy innego stanu, bo rozwody w Stanach Zjednoczonych należą do jurysdykcji sądów stanowych), prawo polskie czy może prawo niemieckie? W jakim kraju małżeństwo jego córki jest ważne i w jakim przypadku jego córka może być oskarżona o bigamię, jeśli zdecyduje się ponownie wyjść za mąż?

Jeżeli przyjmiemy, żeby niepotrzebnie nie komplikować sprawy, że małżeństwo zawarte w USA zostało zawarte zgodnie z przepisami danego stanu, to jest ono ważne na terytorium Polski niezależnie od tego czy zostało zarejestrowane w Urzędzie Stanu Cywilnego w Polsce. Przesłanką ważności na terytorium Polski małżeństwa zawartego w obcym kraju jest bowiem, jak wspomniałam na wstępie, fakt dopełnienia wszelkich formalności przewidzianych prawem kraju, w którym małżeństwo zostało zawarte. Wpisanie małżeństwa do polskich ksiąg stanu cywilnego, ma zgodnie z artykułem 3 ustawy Prawo Aktów Stanu Cywilnego charakter dowodu, na podstawie którego stwierdza się stan cywilny osoby. Zgodnie z cytowanym wyżej artykułem jest to na dodatek "wyłączny dowód" zdarzeń w tym akcie stwierdzonych, w tym przypadku wyłączny dowód zawarcia małżeństwa. Aczkolwiek zawarciu związku małżeńskiego w Polsce zawsze towarzyszy sporządzenie aktu małżeństwa, ale, podkreślmy to jeszcze raz, nie jest to czynność od której zależy ważność małżeństwa i sporządzenie dokumentu ma charakter deklaratoryjny, a nie konstytutywny. Zatem ci spośród naszych czytelników, którzy zawarli związek małżeński w Stanach Zjednoczonych zgodnie z wymogami prawa Illinois, pozostają w ważnym związku małżeńskim w świetle prawa polskiego niezależnie od tego czy zarejestrowali swój związek małżeński w Polsce czy nie.

Zgodnie z prawem polskim

(i również prawem wielu innych krajów,

w tym prawem stanu Illinois)

małżeństwo ustaje wskutek śmierci jednego

z małżonków lub orzeczenia rozwodu.

Do czasu aż nie nastąpi jedno z tych zdarzeń, małżeństwo trwa i do czasu ustania takiego małżeństwa kolejne zawarcie związku małżeńskiego w jakimkolwiek kraju przez córkę naszego klienta i każdą inną osobę będzie wiązało się z popełnieniem przestępstwa bigamii. Przestępstwo bigamii określone jest w artykule 206 polskiego kodeksu karnego, który stanowi: "Kto zawiera małżeństwo pomimo, że pozostaje w związku małżeńskim, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2". Jeśli nie chcemy być bigamistami powinniśmy wystąpić o rozwód! Powstaje jednak pytanie gdzie, w jakim kraju?

Zgodnie z artykułem 1100 polskiego Kodeksu Postępowania Cywilnego do jurysdykcji krajowej należą sprawy małżeńskie, jeżeli chociaż jedno z małżonków ma obywatelstwo polskie." Jurysdykcja (czyli właściwość sądów) polskich nie jest właściwością wyłączną i w przypadku naszego klienta i jego córki nie można wykluczyć właściwości ani sądu niemieckiego, ani na przykład sądu stanu Illinois jeżeli chociaż jeden z małżonków nadal zamieszkuje w stanie Illinois i zamieszkiwał tam przez okres nie krótszy niż 90 dni poprzedzających wniesienie powództwa o rozwód. Jeśli z jakichkolwiek przyczyn wybierzemy sąd polski, na przykład po to żeby poprzestać na jednym postępowaniu i mieć wyrok ważny na terytorium Polski, sprawę wnosimy do Sądu Okręgowego ostatniego wspólnego miejsca zamieszkania stron, a w braku takiego miejsca do Sądu Okręgowego dla miasta stołecznego Warszawy.

Co trzeba zrobić, jeśli wyrok orzekający

rozwiązanie małżeństwa pomiędzy małżonkami, z których przynajmniej jeden jest obywatelem polskim, został orzeczony w stanie Illinois lub w innym stanie lub kraju?

Zasadą jest, że orzeczenia wydawane przez sądy w sprawach cywilnych wywierają skutki prawne jedynie na terytorium tego państwa, w którym zostały wydane. Oczywiście, od tej zasady przepisy prawne poszczególnych państw przewidują wyjątki.

Zgodnie z prawem polskim skuteczność na obszarze Polski nie nadających się do

wykonania w drodze egzekucji orzeczeń

sądów zagranicznych w sprawach cywilnych, które należą do drogi sądowej,

zależy od uznania ich przez sąd polski.

Oznacza to, że wyrok nie uznany nie wywołuje żadnych skutków.

Kiedy orzeczenie zagraniczne podlega uznaniu?

v Po pierwsze, orzeczenie (a zatem wyrok albo postanowienie sądu zagranicznego) podlega uznaniu pod warunkiem zachowania wzajemności. Oznacza to, że sądy polskie uznają tylko wyroki sądów tych państw, których sądy uznają wyroki sądów polskich. Do takich państw należą Stany Zjednoczone.

v Po drugie, wyrok musi być prawomocny. Oznacza to (w skrócie), że nie podlega on zaskarżeniu do wyższej instancji, podlega natomiast egzekucji. Polski sąd żąda zawsze dołączenia wniosku zagranicznego opatrzonego w klauzulę wykonalności. Jeśli wyrok rozwodowy został wydany w stanie Illinois, lecz w innym powiecie niż Cook County, możecie Państwo mieć kłopoty z uzyskaniem tej klauzuli, ponieważ urzędnicy sądowi takich dokumentów nie znają w ogóle, a zatem też nie wydają. Są to jednak trudności do przezwyciężenia.

v Po trzecie, wyrok może być uznany tylko wtedy jeżeli żadna ze stron nie była pozbawiona możliwości obrony lub należytego przedstawicielstwa. Problemy ze spełnieniem tego ustawowego wymogu mamy najczęściej do czynienia wtedy kiedy zgodnie z prawem Stanu Illinois tzw. "service of process" czyli doręczenie powództwa i powiadomienie o terminie rozprawy odbywa się poprzez publikację w prasie, a zatem praktycznie osoba zainteresowana może w ogóle nie wiedzieć o wniesieniu przeciwko niej pozwu. Proszę jednak pamiętać, że i w takim przypadku skrupulatne spełnienie wszelkich innych wymogów dotyczących doręczeń umożliwi Państwu w przyszłości złożenie wniosku o uznanie takiego wyroku i ułatwi całą procedurę.

v Po czwarte, nie podlega uznaniu na terytorium Polski wyrok sądu zagranicznego, jeżeli przed jego uprawomocnieniem sprawa została już osądzona na terytorium Polski bądź choćby wszczęta przez któregoś z małżonków przed sądem polskim powołanym do jej rozpoznania. Np. nie może być uznany wyrok sądu Stanu Illinois orzekający rozwód z powodu "nie dających się usunąć różnic charakterów pomiędzy małżonkami", jeśli już wcześniej został orzeczony w Polsce rozwód pomiędzy tymi samymi małżonkami np. z winy tego, który zamieszkuje w Ameryce.

v Po piąte, wyrok sądu zagranicznego nie może być sprzeczny z zasadami porządku prawnego Polski. Akademickim przykładem sprzeczności z zasadami porządku prawnego jest prawo państwa, które dopuszcza wielożeństwo. Nasi czytelnicy, obywatele polscy zamieszkali w USA, nie muszą się obawiać, że wyrok rozwodowy orzeczony w Stanach Zjednoczonych będzie sprzeczny z porządkiem prawnym w Polsce i vice versa. Występujące w obu systemach różnice dają się pogodzić pod warunkiem, że przytoczone wyżej (najważniejsze) i inne wymogi zezwalające na uznanie orzeczenia sądu zagranicznego zostaną spełnione.

Kto może wystąpić z wnioskiem

o uznanie wyroku na terenie Polski?

O uznanie jakiegokolwiek orzeczenia na terenie Polski może wystąpić każdy, kto ma w tym jakikolwiek interes prawny. Natomiast uznania zagranicznego wyroku rozwodowego może domagać się tylko małżonek lub małżonkowie i przeciwstawiać się takiemu uznaniu mogą też tylko małżonkowie, którzy byli stronami w postępowaniu zagranicznym. Nie może zatem złożyć takiego wniosku matka lub siostra rozwiedzionego za granicą małżonka, nawet gdyby bardzo tego chciała lub miała w tym interes osobisty lub nawet prawny.

O uznaniu wyroku orzeka w Polsce sąd okręgowy w składzie trzech sędziów zawodowych. Od postanowienia sądu okręgowego przysługuje stronom apelacja, a od postanowienia sądu apelacyjnego tzw. kasacja. Zdarza się, że naszym klientom lub czytelnikom z najróżniejszych względów zależy bardzo na uznaniu wyroku w Polsce i składacie Państwo, często za namową adwokata reprezentującego was w Polsce, odwołania aż do wyczerpania wszystkich instancji. Nie zawsze jest to metoda najskuteczniejsza, często po pierwszym postanowieniu odmawiającym uznania wyroku zagranicznego lepiej jest wnieść sprawę o orzeczenie rozwodu w Polsce niż kontynuować zabiegi o uznanie przed sądami wszystkich instancji. Każda sytuacja jest różna i każda sprawa wymaga innej taktyki. Muszę jednak przyznać, że prowadzenie sprawy od początku w Polsce, zwłaszcza gdy drugą stroną jest małżonek, który wyznaje dewizę życiową " a ja mu teraz pokażę", wiąże się z ogromną próbą cierpliwości, no i niemałymi kosztami, bo postępowanie w Polsce w sprawie rozwodowej może trwać latami i kosztować bardzo dużo. Lepiej jest zatem przypilnować, żeby na etapie rozwodu "amerykańskiego" spełnić te wymogi, które otworzą nam drogę do uznania tego rozwodu w Polsce. Czasem jest to możliwe, czasem niestety nie, ale warto spróbować.

Dlaczego tak naprawdę powinniśmy starać się o uznanie rozwodu w Polsce, jeśli mieszkamy w USA, mamy drugie małżeństwo, majątek, dzieci....?

Po pierwsze dlatego, żeby nie popełnić przestępstwa bigamii, bo chociaż prokuratura w Polsce ma ważniejsze sprawy niż ściganie rzeszy bigamistów rozproszonych po całym świecie, to jednak nie zmienia to postaci rzeczy, że przestępcami jesteśmy. Po drugie (i to może być dla wielu z Państwa bardziej przekonywującym argumentem) dlatego, że fakt nierozwiązania, zgodnie z prawem polskim, małżeństwa zawartego za granicą rodzi dalsze konsekwencje prawne. Pozostajemy we wspólności ustawowej małżeńskiej z małżonkiem w Polsce i nigdy nie wiadomo, kiedy i w jaki sposób upomni się on czy ona o połowę naszego dorobku w innym kraju, gdzie jesteśmy formalnie rozwiedzeni. Zdarza się to najczęściej wtedy, kiedy małżonek zamieszkały w Stanach Zjednoczonych zaczyna inwestować w Polsce i łatwo jest sięgnąć po "swoją" połowę, zwłaszcza jeśli są to nieruchomości, biznesy czy konto w banku. Może być również tak, i takich przypadków w naszej praktyce zdarzyło się kilka, że małżonek w Polsce wystąpił o alimenty dla siebie twierdząc, że nie ma źródła utrzymania, bo np. stracił pracę.

Jeśli rozwód orzeczony w stanie Illinois nie został uznany za ważny na terenie Polski, osoba pozostająca w ważnym (z punktu widzenia prawa polskiego) związku małżeńskim, ma pełne prawo wystąpić o zasądzenie od drugiego małżonka pewnej kwoty na pokrycie kosztów utrzymania i wcale nie będzie jej trudno uzyskać wyroku zasądzającego, bowiem zgodnie a artykułem 27 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego "oboje małżonkowie zobowiązani są, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny." I zgadnijcie Państwo kto wtedy, według sądu polskiego, będzie miał większe "możliwości finansowe i majątkowe" do odpowiedniego zaspakajania potrzeb rodziny?!

Na zakończenie, proszę pamiętać, że sąd polski orzekający o uznaniu wyroku zagranicznego nie bada merytorycznej zasadności orzeczenia i będzie się w większym stopniu koncentrował na tym, czy małżonek mieszkający w Polsce został prawidłowo powiadomiony o toczącym się postępowaniu niż na tym, kto zawinił i czy nastąpił rzeczywiście trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego.

Ponadto, sądy polskie nie mają żadnych kompetencji prostowania niedokładności lub pomyłek w orzeczeniach zagranicznych. Jeśli takie się wdarły do zagranicznego orzeczenia, proszę zadbać o to żeby zostały sprostowane przed zgłoszeniem wniosku o uznanie wyroku zawierającego pomyłkę, np. co do nazwiska.

I ostatnia rzecz, którą pragnę powtórzyć, choć winna być dla wszystkich oczywista po lekturze niniejszego artykułu:

Nieuznany przez sąd polski wyrok sądu zagranicznego nie wywołuje żadnych skutków

na terytorium Polski.

Autorki artykułu: Halina M. Rolleder,

magister prawa polskiego i amerykańskiego oraz

Joanna Dobecka Lembert, magister prawa polskiego

i amerykańskiego, prowadzą kancelarię

"LEX Corporation, polscy prawnicy i tłumacze, Co."

Biuro w Chicago: 7706 W. Touhy Ave.,

Chicago, IL 60631 Tel. 773-909-7007

Biuro w McHenry: 724 W. Illinois 120 Road,

Mc Henry, IL 60051, tel. 815 578 1701

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor