----- Reklama -----

Ogłoszenia, felietony, informacje Polonijne - Tygodnik Monitor

12 lutego 2020

Udostępnij znajomym:

Posłuchaj wersji audio:

00:00
00:00
Download

Dotkliwe karanie za popełnione czyny jest wpisane w historię Stanów Zjednoczonych. Każdy z nas doskonale zdaje sobie sprawę z tego, co go czeka, gdy na czas nie zapłaci podatków, jedzie samochodem dużo szybciej niż to dozwolone, nie wykupi pozwolenia na polowanie albo łowienie ryb, czy nie odśnieży chodnika przed domem. Najmłodsi od wczesnych lat dzieciństwa wiedzą, że niesubordynacja grozi zawieszeniem nawet w przedszkolu. Znam przypadki wydalenia młodego człowieka z renomowanego, amerykańskiego przedszkola tylko dlatego, że nie stosował się do przyjętych zasad i naruszał panujący porządek.

W 1636 roku Massachusetts Bay Colony wyróżniała trzynaście przestępstw takich jak morderstwo, praktykowanie czarów i czczenie bożków za wystarczające do egzekucji, kary chłosty czy odcięcia ucha. Na początku historii stanu Nowy Jork, przestępstwa takie jak kradzież kieszonkowa czy kradzież koni uzasadniały zastosowanie kary śmierci. Purytanie wierzyli, że ludzie są z natury zdeprawowani i należy ich karać. Przez wieki idee dotyczące karania za popełnione czyny zmieniały się, zauważano słuszność rehabilitacji, stosowanie aresztu domowego, wreszcie wprowadzano programy, które mają za zadanie redukowanie powrotu do więzienia, panowanie nad emocjami, rozładowywanie agresji lub ułatwianie powrotu do społeczeństwa po odbyciu kary.

Nikt nie ma wątpliwości, że izolowanie od społeczeństwa jednostek groźnych i niebezpiecznych jest słuszne i właściwe. Wątpliwości budzi fakt masowego zamykania do więzień za drobne przewinienia, osób zmagających się z nałogami, chorobami psychicznymi albo tych, którzy nie mogą zapłacić kaucji. W 2014 roku przeszło 70 milionów ludzi w Stanach Zjednoczonych posiadało tzw. rekord kryminalny. Posiadanie rekordu kryminalnego automatyczne eliminuje ludzi z rynku pracy, w niektórych przypadkach uniemożliwia głosowanie w wyborach oraz ogranicza możliwości wynajęcia mieszkania.

Wydaje się, że masowe osadzanie w więzieniu przyczynia się do wzrostu bezpieczeństwa. Gdyby tak było naprawdę, to Stany Zjednoczone byłyby w tym momencie najbezpieczniejszym krajem świata. Wszyscy wiemy, że tak nie jest. Co ciekawe, statystyki pokazują trend odwrotny. Wedle Justice Strategies udokumentowanych przez Harward, w latach 1994-2014 w Nowym Jorku przestępczość spadła o 58%, w tym samym czasie populacja ludzi osadzonych w więzieniach zmalała o 55%. Podobnie stało się w Kalifornii – zredukowano liczbę osadzonych w więzieniach o 25% - odnotowano spadek przestępczości o 21%.

W powiecie Cook od kilkunastu miesięcy obowiązuje zreformowany system kaucji (bond reform), który już przyczynił się do zredukowania liczby osób osadzanych, oczekujących na sprawę w sądzie. W tym samym czasie nie odnotowano wzrostu przestępczości. W pierwszej połowie 2020 roku planowane jest otwarcie dwóch nowych sądów w powiecie Cook opartych na zasadzie sprawiedliwości naprawczej (restorative justice). Sądy te będą rozpatrywały sprawy kryminalne bez użycia przemocy (non-violent crime), dokonane przez młodych ludzi w wieku 18-26 lat.

Sprawiedliwość naprawcza nie jest drogą na skróty, czy metodą uniknięcia kary więzienia. Sprawiedliwość naprawcza zmusza do zmiany zachowania i odpowiedzialności za dokonany czyn oraz zadośćuczynienia za popełnione szkody. Tradycyjny system nie sprawia, że osadzony w więzieniu w jakikolwiek sposób czuje się odpowiedzialny za popełniony czyn. Wręcz odwrotnie – większość skazanych na wyrok pozbawienia wolności czuje, że osadzeni zostali niesłusznie i niesprawiedliwie. Skazani są źli, a nawet wściekli, że ograniczona została ich wolność, nie przyznają się do popełnionych czynów i nie biorą za to odpowiedzialności, nie wspominając już o jakiejkolwiek refleksji dotyczącej zmiany dotychczasowego stylu życia.  

W przypadku metody sprawiedliwości naprawczej, sprawca nie tylko musi uznać swój udział w wyrządzonej krzywdzie, ale także naprawić szkody i zadośćuczynić osobie poszkodowanej albo społeczności poprzez pracę na rzecz danej społeczności. Aby zrehabilitować się w pełni, w imię sprawiedliwości naprawczej sprawca musi także zadbać o swoje życie, aby nie wrócić do dawnych zachowań. Typowymi zaleceniami programów restorative justice jest ukończenie szkoły, zdobycie zawodu, zdobycie pracy, pozbycie się nałogów, praca nad sobą, etc.

Sprawiedliwość naprawcza zmienia retorykę i przenosi punkt ciężkości na sprawcę, ofiarę i społeczność.

Tradycyjny system sprawiedliwości rozpatruje jakie prawo zostało złamane i orzeka karę. Program sprawiedliwości naprawczej odpowiada na pytania: co naprawdę wydarzyło się tego dnia, kto został poszkodowany i kto dokonał szkody, oraz co można zrobić, aby tę sytuację naprawić. Sprawiedliwość naprawcza daje możliwość (o ile jest taka chęć) wypowiedzenia się osobie poszkodowanej, uszanowania jej woli, oraz bierze pod uwagę jej sugestie dotyczące naprawienia szkody.

Sprawiedliwość naprawcza opiera się na odpowiedzialności – sprawcy za czyn i naprawienie szkody oraz społeczności na znalezieniu najlepszego rozwiązania problemu, które nie tylko zadośćuczyni ofierze i społeczności, ale także pozwoli zrehabilitować się sprawcy.

Metody sprawiedliwości naprawczej od lat stosowane są przez Chicagowskie Szkoły Publiczne jako pokojowa forma rozwiązywania konfliktów wśród młodzieży, oraz przez colledże jako forma dyscyplinowania studentów, którzy złamali obowiązujące zasady. W obydwu przypadkach młody człowiek uznaje swoją winę i bierze czynny udział w naprawieniu szkody i swojego postępowania.

Sprawiedliwość naprawcza działa, ponieważ pozwala wypowiedzieć się ofiarom i społeczności, zmienia punkt ciężkości i dąży do rozwiązania konfliktu, naprawienia szkody i polepszenia życia społeczności.

Margaret Kulujian

Autorka jest koordynatorem programu Restorative Justice w Cook County.

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor