Wyszukiwarkę Google pytamy o dosłownie wszystko. Gdyby przyjrzeć się tym zapytaniom i danym, które zbiera Google, być może można dostrzec pewne wzory i trendy społeczne. Gorzej, gdy okaże się, że dziś inwestorzy zadają dokładnie takie same pytania, jak w roku 2008, tuż przed wybuchem globalnego kryzysu finansowego. Analiza wyszukiwań pokazuje też, że większość z nich to Stany Zjednoczone oraz Kanada. Na trzecim miejscu znajdują się Filipiny.
Wyniki nie są zbyt wesołe. Nawet pobieżna analiza pokazuje, że zainteresowanie sprzedażą akcji rośnie od września zeszłego roku. Ostatni kwartał to wyjątkowy skok w zapytaniach dotyczących właśnie sprzedaży akcji. Teraz jest to wzrost porównywalny z tym z roku 2008. Warto jednak pamiętać, że wtedy zainteresowanie takimi sprawami było jednak jeszcze bardziej gwałtowne. Wszystko przez to, że dzieją się rzeczy nieracjonalne - na giełdzie pojawiają się szalone wzrosty, słabnie kurs dolara mimo podniesienia stóp procentowych, zaś Europa wciąż drukuje pieniądze. W takiej sytuacji ludzie częściej pytają właśnie o sprzedaż akcji.
Z tego wszystkiego wynika jedno - warto obserwować ruchy na rynku, ale nie wiadomo, czy faktycznie będziemy mieć do czynienia z kolejnym kryzysem finansowym. A to wszystko przez teoretycznie niewinne zapytania do wyszukiwarki.
Facebook Messenger zostanie przebudowany
Facebook Messenger z roku na rok ma coraz więcej funkcji, ale to wszystko sprawia, że komunikator staje się także mniej przyjazny dla użytkowników. David Marcus, szef tej platformy w Facebooku, zapowiada jednak zmiany. Te zostaną wdrożone w popularnym komunikatorze jeszcze w tym roku.
Facebook chce skupić się przy odświeżaniu Messengera na kilku obszarach. Pierwszym z nich są czaty grupowe, gdzie pojawi się możliwość wysyłania zdjęć w jakości 4K czy nowości powiązane z grupowymi rozmowami audio.
Drugi obszar powiązany jest z komunikacją w czasie rzeczywistym. Następnie mamy wiadomości wizualne, a więc pojawi się lepiej działająca kamera czy udoskonalenia obejmujące naklejki oraz GIF-y.
Na szczegóły w rzeczywistości będziemy musieli poczekać, ale Facebook na pewno będzie testować nowe opcje, zanim wdroży je dla wszystkich. Wtedy zobaczymy, w jakim kierunku będzie się wszystko zmieniać. Pozostaje wierzyć, że specjaliści podejmą też jakieś działania związane z prądożernością aplikacji.
Sprzedaż komputerów szósty rok z rzędu w dół
IDC przygotowało podsumowanie rynku komputerów za zeszły rok. Obyło się bez niespodzianek, bo już szósty raz z rzędu sprzedaż PC spadła. Dzieje się tak od kilku lat i zyskują na tym smartfony, które sprzedają się coraz lepiej. Analitycy twierdzą jednak, że rynek komputerów stabilizuje się, bo spadki sprzedaży są coraz mniejsze.
IDC twierdzi, że w 2017 roku sprzedano niespełna 260 mln komputerów. Okazuje się, że to tylko o 0.2% mniej niż rok wcześniej. Co bardzo ważne, na niektórych rynkach zaobserwowano wzrosty sprzedaży i dotyczy to m.in. Europy, Bliskiego Wschodu czy Afryki. W Stanach Zjednoczonych zaobserwowano spadki. Liderem rynku jest HP, które sprzedało w zeszłym roku prawie 59 mln komputerów.
System iOS 11 na 65% aktywnych iUrządzeń. Android Oreo mniej niż 1% smartfonów
Apple ogłosiło w zeszłym tygodniu, że iOS 11 zadomowił się już na 65% wszystkich aktywnych urządzeń mobilnych. Nastąpiło to w zaledwie kilka miesięcy po premierze. Tymczasem Android Oreo, który premierę miał kilka tygodni wcześniej, ciągle nie zdołał trafić na 1% smartfonów i tabletów z systemem Google.
Apple zbadało udział poszczególnych wersji iOS na podstawie odwiedzin w sklepie App Store. Pod kontrolą starszego systemu iOS 10 pracuje obecnie 28% iUrządzeń, a poprzednie wersje platformy mają łącznie 7% udziału.
Oreo od sierpnia do tej pory nie ma 1% udziału na rynku smartfonów. Ciągle najpopularniejszy jest Android 6.0 Marshmallow (28.6%), a potem Nougat (26.3%). Pamiętajmy jednak, że w świecie Androida jest zupełnie inaczej i stąd duża fragmentacja tej platformy. Apple obsługuje w najnowszej wersji iOS tylko kilkanaście urządzeń, gdzie smartfonów z Androidem są setki modeli.
Bitcoin znów spada
Obecnie bitcoin sięgnął może nie dna, ale zdecydowanie stanów niższych niż ostatnio. Kryptowaluta zanotowała 48-procentowy spadek wartości w stosunku do najwyższej ceny, czyli 19,500 dolarów. Obecnie jest to ok. 10 tys. dolarów. Ostatnio bitcoin stał tak nisko w listopadzie zeszłego roku. Potem nastąpił znaczący i gwałtowny wzrost wartości kryptowaluty.
Jeszcze kilka dni temu bitcoin wart był 17 tys. dolarów, ale wygląda na to, że ten czas chwilowo nie wróci. Kryptowaluta gwałtownie traci na wartości, podobnie zresztą jak inne produkty tego typu. Sprawa dotyczy bowiem też Ethereum, Litecoin czy Monero. Wszystkie zanotowały spadek rzędu 15-25 procent. Jak sprawy dalej się potoczą - tego niestety nie wiadomo, ale wziąwszy pod uwagę mocne fluktuacje kursu w ostatnich tygodniach, zdarzyć może się praktycznie wszystko.
Skąd taki nagły spadek? W zasadzie nie wiadomo, ale mógł się do tego przyczynić planowany ban na kryptowaluty w Korei Południowej. Co więcej, ban może dotyczyć także Chin, które jak wiadomo, są bardzo mocnym rynkiem.
Opracował: Daniel Odroniec
e-mail: Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.